Te demonstracje pokazują, że jesteśmy w państwie demokratycznym, gdzie obywatele mają prawo wyjść i manifestować swoje poglądy - powiedział w "Kropce nad i" prezydencki minister Andrzej Dera. Odniósł się do środowych protestów przeciwko projektowi klubu PiS dotyczącemu dyscyplinowania sędziów. Dodał, że ma "bardzo prostą radę dla tych sędziów, którzy uważają, że stają się już politykami, występują na wiecach politycznych". - Przecież mogą odwiesić togę - zaproponował.
W środę przed sądami w wielu miastach Polski, a także przed Sejmem w Warszawie, odbyły się demonstracje sprzeciwu wobec projektu autorstwa posłów klubu Prawa i Sprawiedliwości, dotyczącego dyscyplinowania sędziów i zmianom w sądownictwie.
"Te manifestacje pokazują, że jesteśmy w państwie demokratycznym"
Prezydencki minister Andrzej Dera był pytany w "Kropce nad i" w TVN24, czy manifestacje robią na nim wrażenie.
- W tej chwili toczy się spór, czy zmieniać coś w sądownictwie, czy nie zmieniać. Wyszli zwolennicy tego, żeby nie zmieniać niczego w sądownictwie, żeby było tak, jak było - komentował. Jego zdaniem "te manifestacje pokazują, że jesteśmy w państwie demokratycznym, gdzie obywatele mają prawo wyjść i manifestować swoje poglądy, zgłaszać swoje uwagi, więc to normalne".
Pytany, czy sędziowie mogą brać udział w manifestacjach w obronie niezawisłości sędziowskiej, ocenił, że "sędziowie nie mają prawa do działalności publicznej". - Jest to zapisane w konstytucji, w artykule 178 ustęp 3 - stwierdził.
- Są takie niektóre grupy zawodowe, że pewnych praw obywatelskich są pozbawione. Sędziowie - przynależności do partii i działalności publicznej - powiedział Dera. Według niego "problem polega na tym, że manifestację zwołała opozycja, zwołały partie polityczne, a udział sędziów w manifestacjach zwołanych przez partie polityczne nie jest zgodny z normami konstytucyjnymi".
Organizatorami środowych protestów są między innymi Komitet Obrony Demokracji, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Stowarzyszenie Adwokackie "Defensor Iuris", Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia", Akcja Demokracja, Stowarzyszenie Prokuratorów "Lex Super Omnia", Obywatele RP, Front Europejski i Warszawski Strajk Kobiet.
CZYTAJ TAKŻE: PRZEMÓWIENIA PODCZAS MANIFESTACJI >
"Przecież mogą odwiesić togę"
- Ja mam bardzo prostą radę dla tych sędziów, którzy uważają, że stają się już politykami, występują na wiecach politycznych - stwierdził Dera.
Jak mówił, "przecież mogą odwiesić togę i - tak, jak chociażby pani poseł Barbara Dolniak, która była sędzią, teraz jest politykiem - mają prawo być wybierani". - Ale niech w tym momencie nie udają, że są sędziami, bo sędzia nie powinien prowadzić takiej działalności publicznej, która godzi w niezawisłość - dodał.
"Trzeba doprowadzić do sytuacji takiej, żeby jasne było, co może robić sędzia, czego nie może"
Dera powiedział, że prezydent Andrzej Duda zna propozycje zmian proponowanych przez klub PiS w ustawach dotyczących sądownictwa. Wskazałł, że projekt "jest wywieszony na stronie sejmowej, więc każdy ma możliwość zapoznania się z nim".
Zapewnił także, że prezydent zgadza się z proponowaną nowelizacją, "jeżeli chodzi o idee, o kierunki".
- Bo trzeba doprowadzić do sytuacji takiej, żeby jasne było, co może robić sędzia, czego nie może robić, na czym polega zakaz działalności publicznej, która narusza niezawisłość, niezależność. To są rzeczy, które są znane i akceptowane. Trzeba dokonać zmian w sądownictwie - przekonywał prezydencki minister.
CZYTAJ TAKŻE: OCENA DZIAŁANIA SĄDÓW W POLSCE PO WPROWADZENIU REFORM PRZEZ PiS. SONDAŻ DLA "FAKTÓW" TVN I TVN24
"Podchodzimy do każdego projektu jednak z pewnym dystansem"
- My podchodzimy do każdego projektu jednak z pewnym dystansem, bo znamy praktykę parlamentarną, że w trakcie prac nad projektem przepisy mogą ulec zmianie - zastrzegł.
- Zresztą ja słyszałem w dniu dzisiejszym zapowiedź, że Ministerstwo Sprawiedliwości szykuje jakieś poprawki, więc ze spokojem będziemy czekali na finał tych prac - dodał.
Minister był pytany, dlaczego Sejm prawdopodobnie w czwartek przeprowadzi pierwsze czytanie projektu nowelizacji wniesionego przez klub PiS, skoro resort chce wprowadzić poprawki.
- Pierwsze czytanie jest normalnym elementem procesu legislacyjnego. Jest wniesiony projekt, jest następnie pierwsze czytanie, po pierwszym czytaniu projekt jest skierowany na komisję i tam (…) poprawki są zgłaszane - wyjaśniał.
"Sędzia, który kradnie, sędzia, który po pijaku jeździ, nie powinien być już sędzią"
Dera stwierdził także, że "nie chciałby być sądzony przez sędziego, który ukradł, który po pijaku jeździł samochodem". - A ci sędziowie orzekają - przekonywał. W jego ocenie "między innymi tego dotyczy dzisiaj cała sprawa polskiego sądownictwa".
- Dla mnie sędzia, który kradnie, sędzia, który po pijaku jeździ, nie powinien być już sędzią. Koniec, kropka - dodał.
Na uwagę, że projekt noweli przewiduje ponoszenie odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów nie za wspomniane kwestie, ale m.in. "działania kwestionujące istnienie stosunku służbowego sędziego lub skuteczność jego powołania", odparł, że "nie ma prawa podważać jeden sędzia innego sędziego". - To jest elementarz. Tego nie wolno nikomu robić - podkreślił.
Autor: akr//kg//kwoj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24