W czwartek rano odbył się briefing prasowy wiceministra spraw zagranicznych Marcina Przydacza. Poświęcony był akcji ewakuacyjnej z Afganistanu. Relacjonowaliśmy go na żywo.
Zakończył się briefing prasowy Marcina Przydacza. Dziękujemy za uwagę.
Przydacz o decyzji Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie migrantów koczujących na granicy polsko-białoruskiej: To orzeczenie nie nakazuje Polsce złamania prawa, nie nakazuje Polsce wpuszczenia tych osób. Nawet Trybunał w Strasburgu wskazuje na naszą rację. Co do kwestii humanitarnych i pomocy, to było do przewidzenia, że Europejski Trybunał Praw Człowieka będzie wskazywał na kwestie praw człowieka. Myśmy próbę udzielenia pomocy dokonali wcześniej. Jest gotowy konwój humanitarny.
Ile ostatecznie osób udało się ewakuować? Przydacz: niecałe 1100 osób to są osoby ewakuowane z polskich list
Wiceszef MSZ o Afgańczykach, którzy zostaną w Polsce: Urząd do Spraw Cudzoziemców będzie koordynował te działania.
Przydacz: jeżeli wrócą loty komercyjne i do naszych placówek będą kierowane prośby o wizę humanitarną, te wnioski będą rozpatrywane
Przydacz pytany, czy będą podejmowane wysiłki, żeby sprowadzić jeszcze ludzi, którym nie udało się dotrzeć na lotnisko w Kabulu: Talibowie ogłosili, że ewakuowani od wczoraj mogą być tylko obywatele państw trzecich. Ci, którzy się nie dostatli na lotnisko, są już zatrzymywani. Będziemy przyglądać się listom osób, które się do nas zgłaszały.
Wiceszef MSZ: Musieliśmy kiedyś powiedzieć, że misja jest na tyle niebezpieczna, że istnieje koneczność jej zakończenia. Nasza misja ewakuacyjna osiągnęła swój cel
Przydacz: przy tak dużym zagrożeniu nie ma możliwości, żebyśmy ryzykowali życiem naszych ludzi
Przydacz pytany, dlaczego ewakuacja nie będzie trwała do 31 sierpnia: Według ustaleń, tego dnia ostatni amerykański żołnierz ma opuścić lotnisko w Kabulu. Inni muszą to zrobić wcześniej. Są państwa, jak USA, które będą do samego końca, ci, ktorzy mają najmniejsze siły są jak najkrócej. Drugim ważnym argumentem jest sytuacja bezpieczeństwa
Przydacz: Misja musiała zostać zakończona ze względów bezpieczeństwa. Jeżeli będą osoby, które będą uprawnione, żeby przyjechać do Polski, będziemy starali się im pomóc.
Przydacz o dobrej współpracy ze Stanami Zjednoczonymi: mieliśmy szereg dyskusji online z Departamentem Stanu
Wiceszef MSZ: to jest dobry moment, żeby podziekować instytucjom zaangażowanym w akcję ewakuacyjną
Przydacz: ewakuowaliśmy jedną rodzinę na prośbę Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.
Przydacz: Próśb było tak dużo, że nie bylismy w stanie odpowiedzieć pozytywnie na wszystkie. Często te osoby fizycznie nie mogły dotrzeć do lotniska w Kabulu. Liczba ewakuowanych jest bardzo duża. Pokazaliśmy skuteczność.
Wiceminister: zgłaszane do ewakuacji osoby musiały być odpowiednio weryfikowane
Przydacz: nie mogliśmy operować na terytorium zajętym przez talibów
Przydacz: wszyscy Polacy, którzy zgłaszali chęć wyjazu, zostali ewakuowani
Wiceszef MSZ: udało nam się ewakuować między innymi rodzinę holenderską
Przydacz: Mając na uwadze między innymi bezpieczeństwo, podjęliśmy decyzję, że ta misja musi zostać zakończona. Po godzinie 10 będzie lądował ostatni, 14. samolot cywilny z Afganistanu.
Przydacz: na miejscu relacje są skomplikowane, zagrożenie terrorystyczne utrzymywało sie na wysokim poziomie, a w ostatnich dniach wzrosło.
Wiceszef MSZ o ewakuacji: obserwowaliśmy obrazki tysięcy ludzi szturmujących lotnisko w Kabulu
Rozpoczął się briefing Marcina Przydacza.
Premier Morawiecki zapewniał, że "Polska nie zostawia swoich przyjaciół w potrzebie". Zaznaczył, że wszyscy, którzy są ściągnięci z Afganistanu, to są albo Polacy, pracujący tam na rzecz stabilności i pokoju, albo współpracownicy Polaków.
O zakończeniu działań ewakuacyjnych poinformował w czwartek rano premier Mateusz Morawiecki podczas wspólnej konferencji w KPRM z ambasadorem Afganistanu w Polsce Tahirem Qadirym oraz szefem kancelarii premiera Michałem Dworczykiem.
Dworczyk przekazał, że na moście powietrznym łączącym Kabul z Warszawą odbyły się 44 loty, dzięki którym do Polski "przewieziono ponad 1100 osób, z czego 937 osób to są obywatele Afganistanu, którzy współpracowali w ciągu ostatnich 20 lat z oddziałami polskimi i z polską dyplomacją".
Dzień dobry. Oczekujemy na briefing prasowy wiceszefa MSZ Marcina Przydacza.
O zakończeniu akcji ewakuacyjnej Przydacz informował w środę. - Po głębokiej analizie wszelkiego rodzaju raportów dotyczących bezpieczeństwa, nie możemy już dłużej ryzykować życia naszych dyplomatów, naszych wojskowych - powiedział.
Również w środę MSZ napisało na Twitterze, że "prowadząc ewakuację z Afganistanu, Polska realizuje sojusznicze zobowiązania w ramach NATO i innych formatów". "Pomogliśmy obywatelom Litwy, Holandii i Afganistanu, w tym pracownikom Międzynarodowego Funduszu Walutowego" - podkreślono. Resort poinformował też, że listy ewakuacyjne są na bieżąco aktualizowane i weryfikowane przez polskie władze.
Wcześniej MSZ informowało, że w ramach polskiej akcji ewakuacyjnej z Afganistanu do tej pory odleciało 12 samolotów, które zabrały ponad 850 osób, a wszyscy obywatele RP, którzy prosili o pomoc, dotarli do Polski.
Ewakuacja z Afganistanu
Po tym, jak Stany Zjednoczone wycofały większość swoich wojsk z Afganistanu, dużą część terytorium tego kraju zajęli talibowie. 15 sierpnia wkroczyli do stolicy kraju Kabulu i przejęli kontrolę nad pałacem prezydenckim. Państwa UE i NATO ewakuują swych obywateli oraz swoich współpracowników z Afganistanu.
Do Afganistanu udał się Polski Kontyngent Wojskowy, liczący do 100 osób. Wspiera on ewakuację afgańskich współpracowników Polski i innych krajów NATO z tego kraju.
Ewakuacja prowadzona przez polskie służby odbywała się wojskowymi samolotami z Kabulu do Uzbekistanu, skąd następnie cywilnymi samolotami PLL "LOT" ewakuowani dostawali się do Polski. Pierwszy samolot z osobami ewakuowanymi wylądował w Warszawie w środę 18 sierpnia. Ostatecznie ewakuowano wszystkich sześciu obywateli Polski, którzy zwrócili się do MSZ oraz kilkuset afgańskich współpracowników polskich służb. Polska ewakuowała także współpracowników państw sojuszniczych oraz instytucji międzynarodowych, w tym pracowników Międzynarodowego Funduszu Walutowego.