Poznaliśmy kolejne treści korespondencji ujawnianej w ramach afery mailowej. Nieformalny doradca premiera Mariusz Chłopik w marcu 2019 roku miał pisać między innymi do premiera Mateusza Morawieckiego i szefa jego kancelarii Michała Dworczyka w sprawie poszukiwań osób "ze świata celebrytów, które będą krytykować LGBT". Wymienił przy tym ówczesnego prezesa PZPN Zbigniewa Bońka i windsurferkę Zofię Klepacką. Wspomniane osoby odniosły się do tych doniesień.
W internecie publikowana jest korespondencja mająca pochodzić między innymi z prywatnej poczty szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka. Rządzący kwestionowali prawdziwość maili, ale do tej pory nie pokazali ani jednego przykładu maila nieprawdziwego. Istnieje co najmniej kilka maili, których prawdziwość została potwierdzona przez osoby wymienione z nazwiska w korespondencji.
Jacek Sasin: ujawniony mail od premiera jest prawdziwy Brudziński komentuje wyciek korespondencji. To "była prośba o przeniesienie na równorzędne stanowisko"
Poszukiwania osób, "które będą krytykować LGBT"
We wtorek opublikowano kolejną korespondencję, tym razem datowaną na 14 marca 2019 roku.
Wynika z niej, że nadawcą wiadomości był ówczesny nieformalny doradca premiera Mariusz Chłopik. Adresatami według pokazanych zrzutów ekranu są między innymi premier Mateusz Morawiecki, szef kancelarii premiera Michał Dworczyk, poseł PiS Krzysztof Sobolewski, dyrektor Centrum Informacyjnego Rządu Tomasz Matynia, ówczesna rzeczniczka PiS Beata Mazurek oraz współpracujący z partią PR-cy: Anna Plakwicz i Piotr Matczuk.
Chłopik miał napisać:
Zgodnie z rozmową z Michałem i Krzyśkiem podsyłam to, co jutro będzie w SE. Wydaje mi się ze powinniśmy poszukać więcej osób ze świata celebrytów które będą krytykować LGBT, na razie udało nam się ze Z. Boniek i jutro Zosia Klepacka. Szukam dalej takich osób. Serdecznie pozdrawiam MCH
W wiadomości miał nawiązać do Dworczyka i Sobolewskiego, a także przywołać ówczesnego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniewa Bońka oraz windsurferkę i brązową medalistkę Igrzysk Olimpijskich w Londynie w 2012 roku Zofię Klepacką.
Do wiadomości Chłopik miał załączyć zrzuty ekranu zapowiedzianej na 15 marca 2019 roku (czyli dzień po wysłaniu maila) publikacji dziennika "Super Express". "Polacy nie chcą karty gejów i lesbijek" - napisano między innymi na okładce.
Klepacka: Poglądy mam takie, a nie inne. Mam do tego prawo
Zofia Klepacka w rozmowie z tvn24.pl przekazała, że nie kojarzy nazwisk Chłopika i Dworczyka.
- Nikt się ze mną nie kontaktował, to moje poglądy i moje spojrzenie na świat i wartości, które wyznaję, jakimi są Bóg, honor i ojczyzna. Kto mnie zna od urodzenia, wie, że moi dziadkowie przelewali krew za niepodległą Polskę, ja jestem sportowcem, który promuje Polskę na całym świecie i mam takie, a nie inne poglądy, które głośno głoszę, bo mam do tego prawo - powiedziała.
Klepacka w 2019 wyraziła sprzeciw wobec Karty LGBT+, którą określa mianem "zamachu na nasze dzieci". "Mówię kategoryczne NIE dla promocji środowisk LGBT i będę bronić tradycyjnej Polski" - pisała wówczas na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Boniek: manipulacje Chłopika mnie nie interesują
Komentując ujawnioną korespondencję, dziennikarz "Gazety Wyborczej" Rafał Stec napisał, że "Chłopikowi chyba się coś pomyliło". "Pamiętam tylko taką wypowiedź Zbigniewa Bońka na ten temat" - dodał, przypominając wpis byłego już prezesa PZPN z 11 czerwca 2020 roku:
Wicenaczelny portalu oko.press dodał do tego także wpis Bońka z 5 marca 2019 roku. "Zamiast walić w dzieci LGBT proponuję promocje w PSRP (Park, Sport, Rywalizacja, Przyjaźń)" - napisał wtedy Boniek.
Były prezes PZPN podał dalej wpis Steca i napisał: "potwierdzam". Potem skomentował sytuację także zdaniem: "Manipulacje Mariusza Chłopika mnie nie interesują".
Wiele pytań, jedna odpowiedź
Centrum Informacyjne Rządu od początku afery oświadczało, że "Polska doświadczyła ataku cybernetycznego i dezinformacyjnego prowadzonego z terenu Federacji Rosyjskiej", w związku z czym "Kancelaria Prezesa Rady Ministrów nie będzie komentować treści materiałów". Aktualnie informuje, że nasz kraj "doświadczył ataku cybernetycznego i dezinformacyjnego prowadzonego z kierunków wschodnich".
Także w tej sprawie zadaliśmy pytania kancelarii premiera. CIR w odpowiedzi powtórzyło wcześniej przekazywany komunikat.
CZYTAJ WIĘCEJ O UJAWNIONYCH MAILACH:
"Zostaną dobici i poniżeni falą hejtu". Afera mailowa i strajk nauczycieli Afera mailowa. Prośba, by telewizja rządowa "bardzo ładnie zaatakowała te osoby" Afera mailowa i spot PiS. "Polacy muszą dyskutować o uchodźcach a nie o polexicie"
Źródło: tvn24.pl