Petru wrócił do kraju. "To był krótki wyjazd prywatny". Będzie gościem "Faktów po Faktach"

Ryszard Petru wrócił do kraju i około południa spotkał się z członkami klubu Nowoczesnej. - Rozmawialiśmy, co dalej, co z protestem (w Sejmie - red.) - poinformowała Katarzyna Lubnauer. Na pytania, jaki charakter miał wyjazd Petru jego zastępczyni odpowiedziała, że "może odpowiedzieć (na to pytanie - red.) sam. TVN akurat będzie miał taką okazję". Inny członek klubu Adam Szłapka wyjaśniał, że był to "krótki wyjazd prywatny między dyżurami" w Sejmie. Przewodniczący Nowoczesnej będzie gościem programu "Fakty po Faktach" dziś o 19:25 na antenie TVN24. Rozmowę poprowadzi Grzegorz Kajdanowicz.

Dziennikarze wciąż nie mogą swobodnie pracować w Sejmie. Mazurek: też się temu dziwię

Mimo zapowiedzi, że praca dziennikarzy sejmowych będzie odbywać się na razie na dotychczasowych zasadach, pracownicy mediów skarżą się, iż nie mogą swobodnie poruszać się po terenie Sejmu. - Nie rozumiem, dlaczego tak się dzieje, bo było polityczne ustalenie, że otwieramy Sejm dla dziennikarzy - mówił w "Kropce nad i" Jarosław Gowin. Zdziwiona takim obrotem spraw jest także rzeczniczka klubu PiS Beata Mazurek, która stwierdziła, że "jest to decyzja Straży Marszałkowskiej".

Gliński: Schetyna i Petru chcieli dokonać zamachu stanu

Jeśli opozycja uniemożliwia marszałkowi Sejmu, drugiej osobie w państwie, dostęp do stołu prezydialnego i fotela marszałkowskiego, to jest to łamanie prawa - powiedział we wtorek w RMF FM wicepremier Piotr Gliński z PiS, odnosząc się do protestu posłów PO i Nowoczesnej na sali obrad.

Nowe przepisy o Trybunale Konstytucyjnym weszły w życie

Zasadnicza część nowych ustaw autorstwa PiS o Trybunale Konstytucyjnym weszła w życie we wtorek. W grudniu 2016 r. zaczęła obowiązywać ta część przepisów, która m.in. umożliwiła powołanie przez prezydenta Andrzeja Dudę sędzi Julii Przyłębskiej na prezesa TK.

Telewizja dla Białorusinów po polsku? Waszczykowski ma dla nich radę

Telewizja Biełsat od blisko dekady nadaje z Polski po białorusku. Jej odbiorcami są Białorusini, którzy nie mogą w swoim kraju liczyć na rzetelną informację. Wkrótce stacja może przestać działać, bo finansujące ją Ministerstwo Spraw Zagranicznych tłumaczy, że nie ma na to pieniędzy. Ale czy to jedyny powód? Materiał z programu "Polska i Świat".

"Nie chcę iść siedzieć za głupotę i alkoholizm". Rusza proces ws. zabójstwa Ewy Tylman

Kilkadziesiąt tomów akt, 60 przesłuchanych świadków, kilkanaście ekspertyz, dwa eksperymenty procesowe - we wtorek rusza proces, który ma odpowiedzieć na pytanie, jak zginęła Ewa Tylman. Według śledczych do śmierci 26-letniej dziewczyny miał doprowadzić Adam Z. Jednoznacznego dowodu winy nie ma. Jeżeli na sali sądowej uda się to wszystko ułożyć w logiczną całość, to oskarżony może zostać skazany na dożywocie. Materiał magazynu "Czarno na białym".

Śmiertelnie potrącił dwie nastolatki. Ukraiński kierowca usłyszał zarzuty

27-letni Ukrainiec, który w sylwestrową noc śmiertelnie potrącił dwie nastolatki, usłyszał w poniedziałek wieczorem prokuratorskie zarzuty. Tymczasem w Jeleniej Górze (woj. dolnośląskie), gdzie doszło do wypadku, trwa trzydniowa żałoba. Mężczyzna w chwili zdarzenia miał niemal 2 promile alkoholu w organizmie. Przebywa na obserwacji w szpitalu.

Gowin: my wyjdziemy z tego zwycięsko, tylko Polski szkoda

- Powinniśmy się zastanowić, czy wszystkie fronty, które pootwieraliśmy, są słuszne, czy nie należy ich bardziej rozłożyć w czasie, czy nie należy z niektórych refom zrezygnować, nawet jeżeli są w pełni uzasadnione - powiedział wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin w "Kropce nad i" w TVN24.

Pies złapał go zębami za palec, więc zadźgał go nożem

Do trzech lat więzienia grozi 28-latkowi z Łodzi, który nożem zabił psa swojego znajomego i zakopał w centrum Łodzi. Dlaczego? - Zwierzę złapało go za palec, więc użył noża - mówi prokurator. Potem policjantom mówił, że "pies był chory" i dobił go, "żeby oszczędzić mu cierpień".

Zarzut zabójstwa 21-latka z Ełku dla 26-letniego kucharza. Inny zarzut może usłyszeć też właściciel baru

Najpierw "sytuacja w barze miała być napięta", potem Daniel miał wynieść z lokalu dwie butelki napojów bez płacenia za nie. Według ustaleń śledczych właściciel i kucharz wybiegli za mężczyzną. Skończyło się tragicznie - 21-latek zginął od ciosów nożem. 26-letni Tunezyjczyk, kucharz, usłyszał zarzut zabójstwa. Prokuratorzy nie wykluczają, że zarzuty usłyszy także Algierczyk. Śledczy wciąż czekają na wyniki sekcji zwłok.