Długi majowy weekend to czas odpoczynku, ale my nie możemy wziąć wolnego od odpowiedzialności za nasze bezpieczeństwo - powiedział w czwartek minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. - O to, aby weekend majowy przebiegł bezpiecznie będą dbali inspektorzy transportu drogowego - przekazał Główny Inspektor Transportu Drogowego Alvin Gajadhur. Wzmożone kontrole zapowiada także policja.
O rozpoczęciu akcji "Bezpieczna majówka" poinformowali w czwartek na wideokonferencji minister infrastruktury Andrzej Adamczyk oraz Główny Inspektor Transportu Drogowego Alvin Gajadhur.
- Apelujemy o rozwagę na drogach. O to, aby ten weekend przebiegł bezpiecznie będą dbali inspektorzy transportu drogowego - powiedział Główny Inspektor Transportu Drogowego Alvin Gajadhur.
Wskazał, że inspektorzy będą między innymi koncentrowali się na działaniach przy granicach. - Wspieramy Straż Graniczną w kontrolach, natomiast również dbamy o bezpieczeństwo na drogach wewnątrz kraju - zaznaczył.
- Inspektorzy będą sprawdzali stan techniczny pojazdów, czy te pojazdy są sprawne. Będziemy sprawdzali, czy kierowcy są trzeźwi, czy w autobusach komunikacji zbiorowej jest przewożona odpowiednia liczba pasażerów, czy nie jest zbyt duża - mówił.
Kontrole ciężkiego transportu
Podkreślił również, że GITD będzie sprawdzać, czy są przestrzegane zakazy w ruchu pojazdów ciężarowych o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 12 ton. - Dzisiaj tych zakazów nie ma, ale zakazy obowiązują 1 i 3 maja w godzinach od 8 do 22 oraz 2 maja w godzinach od 18 do 22 - mówił.
- Nasze kontrole podczas majówki będą dotyczyły też ciężkiego transportu. Niestety w ostatnim okresie zarejestrowaliśmy sporą liczbę kierowców prowadzących pojazdy ciężarowe na tak zwanym podwójnym gazie - powiedział Gajadhur, podając przykład kierowcy zatrzymanego na granicy w Cieszynie, który miał ponad promil alkoholu. - Doprowadził do kolizji, wjechał w tył samochodu dostawczego. Kierowca przyznał się, że alkohol zaczął spożywać w Wiedniu i przejechał tak długi odcinek trasy, będąc pod wpływem alkoholu - mówił szef GITD.
Wskazał także, że dwa dni temu inspektorzy zatrzymali na Dolnym Śląsku kierowcę 40-tonowego zestawu, który wjechał pod zakaz. - Okazało się, że kierowca nie posiadał prawa jazdy kategorii C+E, jedynie posiadał prawo jazdy kategorii B. Przyznał się, że od 12 lat jeździ, używając kategorii B. Ze szczerością wyznał naszym inspektorom, że w wieku 16 lat nauczył się jeździć od ojca, który był zawodowym kierowcą i przez ten okres cały czas prowadził wielotonowe ciężarówki - mówił Gajadhur.
"Nie możemy wziąć wolnego od odpowiedzialności za nasze bezpieczeństwo"
O rozwagę i bezpieczeństwo podczas majówki zaapelował również minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. - Długi majowy weekend to czas wytchnienia, odpoczynku, ale my nie możemy wziąć wolnego od odpowiedzialności za nasze bezpieczeństwo. Bardzo proszę, abyśmy zachowali dystans, stosujmy zalecane środki ostrożności, dbajmy również wspólnie o bezpieczeństwo w ruchu drogowym - powiedział minister.
- Od kilku tygodni obserwujemy bardzo duży spadek ruchu w transporcie samochodowym, szczególnie rzecz dotyczy samochodów osobowych. Ale z drugiej strony obserwujemy bardzo niepokojące zjawisko zwiększenia wykroczeń wobec ograniczenia prędkości. To są wykroczenia bardzo istotne - podkreślił.
Wzrosła liczba przekroczeń prędkości w terenie zabudowanym
Według danych GITD w czasie epidemii COVID-19 od 14 marca do 24 kwietnia fotoradary zarejestrowały 171 tysięcy wykroczeń. - To jest około jedna trzecia mniej w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku - podał szef GITD.
Jak podkreślił Gajadhur, spadła także liczba naruszeń, ale - według statystyk - wzrosła liczba przekroczeń prędkości w terenach zabudowanych. - Tych przekroczeń od 14 marca do 24 kwietnia było aż tysiąc. O 70 więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku - dodał.
Wzmożone kontrole policji
Od czwartku, w związku z majowym weekendem, na drogach trwają również wzmożone kontrole policji. Jak zaznaczył podinspektor Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego KGP, choć w tym roku - ze względu na stan epidemii - policja nie prowadzi typowej akcji związanej z majówką, to na drogach każdej doby pojawi się ponad 4 tysiące policjantów. Wzmożone kontrole potrwają do niedzieli.
Kobryś zaznaczył, że policjanci będą prowadzić kontrole głównie na drogach, którymi Polacy zazwyczaj jeżdżą na wypoczynek. Na tego typu trasy wyjadą zarówno oznakowane, jak i nieoznakowane radiowozy z wideorejestratorami.
- Grupa SPEED nie ma wolnego, ale oprócz tej grupy pracują policjanci, którzy co prawda w niej nie są, ale również wykorzystują wideorejestratory, czy laserowe i radarowe mierniki prędkości - zaznaczył Kobryś.
Sprawdzą, czy kierowcy mają maseczki
Podkreślił, że policjanci będą się skupiać głównie na sytuacjach mających wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego, ale przy okazji kontroli, funkcjonariusze sprawdzą, czy kierowcy - jeśli jadą z pasażerami - noszą maseczki.
- Przyjrzymy się temu, czy kierowcy i pasażerowie nie mają masek dlatego, że na przykład mieszkają razem, czy z zupełnie innych powodów - powiedział Kobryś. Dodał, że policja za brak maseczki może ukarać mandatem w wysokości do 500 zł.
Wzrost zatrzymywanych praw jazdy
Z danych przekazanych przez KGP wynika, że w kwietniu tego roku - w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku - odnotowano o ponad 1,2 tysiąc mniej wypadków i o 89 mniej ofiar śmiertelnych, a także ponad 1,5 tysiąca mniej rannych.
- Niestety, kiedy przyjrzymy się śmiertelności, to okazuje się, że o ile w tamtym roku w co 11. wypadku w kwietniu ginął człowiek, to w tym roku już w co 8., a więc prawdopodobieństwo śmierci wzrosło. Stało się tak przez prędkość - ocenił Kobryś.
Dodał, że w związku z epidemią COVID-19 szacuje się, że ruch na drogach zmniejszył się o około 50-60 procent względem tego samego okresu ubiegłego roku. Jednocześnie - biorąc pod uwagę okres od początku 2020 roku i ten sam okres roku 2019 - nastąpił prawie 12-procentowy wzrost zatrzymywanych praw jazdy za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h. Od początku tego roku odebrano ponad 16,5 tysięcy dokumentów.
Policyjne statystyki
Od początku roku doszło do ponad 6,3 tysiąca wypadków drogowych, w których zginęło 698 osób, a ponad 7 tysięcy zostało rannych. Dla porównania w tym samym okresie 2019 roku doszło do ponad 8,2 tysięcy wypadków, w których zginęło 845 osób, a ponad 9,7 tysięcy zostało rannych.
Z kolei podczas ubiegłorocznego, trwającego sześć dni weekendu majowego doszło do 356 wypadków, w których zginęły 34 osoby, a 425 zostało rannych. Zatrzymano 1815 osób, które prowadziły pojazdy będąc pod wpływem alkoholu
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock