7.11.202549 min

Sejm wyraził zgodę na aresztowanie Zbigniewa Ziobry. - Człowiek, który miał stać na straży przestrzegania prawa w Polsce, założył - zdaniem prokuratury i większości sejmowej - zorganizowaną grupę przestępczą i wykorzystywał Fundusz Sprawiedliwości do politycznych celów - stwierdził Borys Budka w "Faktach po Faktach" w TVN24. Jak zaznaczył, "to bardzo ważny dzień dla polskiej polityki, ale również jasny sygnał dla nas wszystkich: skończyły się czasy świętych krów i ktoś, kto prawo łamał, będzie za to odpowiadał przed sądem". Były minister sprawiedliwości przypomniał, że "Ziobro wraz z kolegami złożył projekt, a później znowelizował ustawę, która dała mu niesamowitą władzę jako prokuratorowi generalnemu: on sam siebie nadzorował, sam nadzorował wszystkie śledztwa w Polsce, miał prawo wglądu do wszystkiego". - Nie wierzę w odwagę Zbigniewa Ziobry. On uciekł na Węgry, żeby chować się za plecami Viktora Orbana - powiedział Budka. Następnie w programie sprawę Zbigniewa Ziobry komentowała prof. Ewa Łętowska (sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku). Jak zauważyła, "wymiarowi sprawiedliwości bardzo źle służy nadmiar emocji politycznych". - Sąd powinien zadbać o to, żeby jego działania nie budziły u nikogo żadnych wątpliwości - podkreśliła.Rozwiń