6.11.20253 godz 36 min

Sejmowa komisja regulaminowa i spraw poselskich zajęła się wnioskiem prokuratury w sprawie Zbigniewa Ziobry. Były minister sprawiedliwości nie pojawił się na posiedzeniu. Na początku obrad pełnomocnik Ziobry, poseł PiS Andrzej Śliwka, wnioskował o zamknięcie obrad. Wniosek został odrzucony. Następnie wniosek Prokuratury Krajowej przedstawił Piotr Woźniak. - Zebrany materiał dowodowy skutkował koniecznością złożenia wniosku o uchylenie immunitetu posłowi Ziobro w zakresie 26 czynów. Są to czyny popełnione w okresie, kiedy kierował Ministerstwem Sprawiedliwości. Czyny polegały na niedopełnieniu szeregu obowiązków, przekraczaniu uprawnień, popełnianiu przestępstw w sposób sprawstwa polecającego - mówił Woźniak. Prokurator odniósł się też do stanu zdrowia Ziobry. - Wszystkim jest wiadome, że stan zdrowia pana posła może uniemożliwić zatrzymanie i aresztowanie - wskazał Woźniak. Po nim głos ponownie zabrał poseł Śliwka, który stwierdził, że zarzuty zostały "sfabrykowane", a wniosek o tymczasowe aresztowanie Ziobro jest motywowany polityką, a nie prawem. - Argumentacja przedstawiona przez pana Woźniaka jest absolutnie skandaliczna - ocenił Śliwka. Na jego słowa odpowiedział poseł Polski 2050 Paweł Śliz. - Przykre jest to, że obrońca nie zna materiału, przed którym ma bronić - powiedział Śliz. Poseł KO Maciej Tomczykiewicz przywołał stenogramy rozmów nagranych przez byłego dyrektora w Funduszu Sprawiedliwości Tomasza Mraza. Ziobry bronili politycy PiS, w tym między innymi Sebastian Kaleta i Janusz Kowalski. - Łukaszenka byłby dumny z takich śledczych, mamy dziś w Polsce po prostu Białoruś - mówił Kaleta zwracając się do prokuratora Woźniaka. Kowalski dodał zaś, że Ziobro jest "mężem stanu i wielkim polskim patriotą". Komisja opowiedziała się za uchyleniem immunitetu i udzieleniem zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Ziobry. Obradom przewodniczył Jarosław Urbaniak.Rozwiń