Do zdarzenia doszło w sobotę (13 grudnia) po godzinie 15 na prywatnej posesji w Mechnicach w powiecie opolskim.
- 31-letnia kobieta wraz z dwójką dzieci w wieku pięciu i siedmiu lat chciała wyjechać na kiermasz świąteczny. Gdy podchodzili do auta, kobiecie przypomniało się, że czegoś zapomniała z domu. Przekazała kluczyki siedmioletniemu synowi z poleceniem, że dzieci mają poczekać w samochodzie - powiedział aspirant Przemysław Kędzior, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Opolu
Auto uruchomił przez przypadek
Jak dodał policjant, najprawdopodobniej siedmiolatek chciał uruchomić radio w samochodzie, co poskutkowało tym, że odpalił samochód. Pojazd ruszył, uszkodził bramę na posesji, a także potrącił pięcioletnią dziewczynkę.
- Z urazem twarzy została zabrana do szpitala. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - podkreślił Kędzior.
Autorka/Autor: mm/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock