Tańcząc z Leopardami, czyli niemieckie czołgi, Zachód, Ukraina i sprawa polska. Komentarz Jacka Stawiskiego

Źródło:
tvn24.pl

Decyzja o wysłaniu niemieckich czołgów Leopard dla Ukrainy oraz zgoda Niemiec jako producenta na wysłanie tych maszyn przez inne państwa zachodnie, w tym Polskę, dla wsparcia ukraińskiej armii walczącej przeciwko rosyjskiemu agresorowi, to interesujący moment w dyplomatycznej łamigłówce europejskiej i atlantyckiej. Wysłanie Leopardów, wzmocnione zapowiedziami wysłania czołgów amerykańskich i brytyjskich, oraz prawdopodobieństwo wysłania także czołgów przez Francję wyraźnie wzmacniają politycznie zachodni sojusz w stosunku do Rosji i oczywiście dają wielkie wsparcie wojskowe i polityczne Ukrainie. Taniec z Leopardami, czyli dyskusje ostatnich dni i tygodni, dobrze ilustruje stare i nowe wyzwania, z jakimi w obecnej sytuacji konfrontować się może Polska. Komentarz Jacka Stawiskiego.

Większość Polaków negatywnie i z rozczarowaniem odczytuje niemieckie wahania i przedłużające się debaty o wysłaniu bądź nie czołgów dla Ukrainy. To naturalny odruch, który nie dziwi w zasadzie nikogo. Nawiasem mówiąc, nie dziwi też specjalnie nikogo, kto poważnie myśli o polityce europejskiej w Niemczech. Polacy, tak jak Litwini, Łotysze, Estończycy oraz Finowie czy Szwedzi, widzą w dozbrojeniu Ukrainy dalszą zaporę przed parciem Rosjan na Zachód, czyli w stronę naszych granic. Im więcej zachodniej broni w rękach ukraińskiej armii, tym mniej Rosji w naszym sąsiedztwie. Równanie jest proste i zasadniczo nie da się obalić żadnymi poważnymi argumentami.

Podobnie myślą najważniejsze państwa Zachodu, Stany Zjednoczone, Francja, Wielka Brytania czy Niemcy. Podobnie, co nie zawsze oznacza identycznie. Dla wielu polityków zachodnich dostawy broni dla walczącej Ukrainy są jednym z elementów większej całości. Skoro oczekujemy, aby nikt nie dziwił się z powodu naszych argumentów, to nie dziwmy się też rozważaniom, o jakich słyszymy lub których istnienia się domyślamy na Zachodzie, a odnoszących się do szerszego kontekstu dyplomatycznego i militarnego obecnego konfliktu.

Parametry wsparcia dla Ukrainy określiły Stany Zjednoczone jako lider wolnego świata i lider wielkiej koalicji, wspierającej państwo i naród ukraiński w wojnie z agresorem rosyjskim. Te parametry warto sobie przypominać za każdym razem, gdy myślimy o dostawach sprzętu dla Ukrainy. Są to: niedopuszczenie do bezpośredniej wojny Zachodu z Rosją przy jednoczesnym niedopuszczeniu do upadku Ukrainy, unikanie jak ognia wciągnięcia zachodniego sojuszu w działania zbrojne na terytorium Ukrainy, powstrzymywanie się przed głoszeniem konieczności upadku reżimu Putina w Rosji przy równoległym wyczekiwaniu na pokojowy koniec putinowskiej dyktatury, trwałe blokowanie dostępu Rosji do zachodniej gospodarki, jeśli polityka Kremla fundamentalnie się nie zmieni i wreszcie niedopuszczenie do użycia przez Rosję w tej wojnie broni masowej zagłady.

Ten ostatni cel realizowany jest poprzez jasne komunikowanie Moskwie, jak rozległa będzie odpowiedź Zachodu na złamanie ewidentnego tabu wobec używania broni jądrowej czy chemicznej na kontynencie europejskim. Każdy, kto jest odpowiedzialnym politykiem w Waszyngtonie, Londynie czy Paryżu, takie lub podobnie sformułowane parametry trzyma przed sobą na biurku, podejmując różnorodne decyzje w sprawie ukraińskiej.

Z polskiej perspektywy te parametry też nie są w zasadzie kontrowersyjne. W Polsce nikt rozumny nie chce wojny Zachodu z Rosją, a jednocześnie zgoda co do tego, że trzeba iść bardzo daleko w pomocy dla Ukrainy, by przetrwała agresję jako niepodległe państwo i obroniła się przed powrotem zależności od Moskwy, też jest właściwie powszechna. To jednak nie wystarczy. Narodowy interes Polski wymaga zdefiniowania już teraz parametrów na czas powojenny. Warto mieć przygotowany pakiet podstawowy polskich oczekiwań na czas, gdy rozpocznie się nawet wstępna dyplomatyczna gra o przyszłość Ukrainy oraz nowe przetasowanie w sferze bezpieczeństwa i sojuszy nie tylko w naszym bezpośrednim sąsiedztwie, ale wręcz z udziałem Polski.

Spróbujmy sobie wyobrazić te parametry.

Po pierwsze, to koniec z pomysłami o finlandyzacji Ukrainy, czyli o jej neutralizacji. Skoro sama Finlandia kończy z resztkami finlandyzacji, to niech to hasło znajdzie się jedynie w archiwach i pracach historycznych. Dla Polski Ukraina powojenna to Ukraina obecna w zachodnich sojuszach, silnie zintegrowana militarnie ze światem Zachodu, obecna przy stole wszelkich konferencji dyplomatycznych.

Dlatego, i to po drugie, nie może być w Polsce zgody na wariant nowego Monachium – czyli coś, o czym marzy Putin i w zasadzie całe kierownictwo państwa rosyjskiego. W wyobrażeniu Rosjan to nowe Monachium byłoby bliźniaczym projektem Monachium z 1938 r. Mocarstwa zachodnie w uzgodnieniu z Kremlem określają status polityczny, militarny i terytorialny Ukrainy, a potem same muszą swojemu ukraińskiemu sojusznikowi "wytłumaczyć" konieczność ustępstw i kapitulacji.

Po trzecie, determinacja Ukraińców w obronie własnego państwa i jego suwerennego miejsca w Europie pokazała, że w każdej ewentualnej nowej umowie z Rosją o warunkach ładu europejskiego muszą znaleźć się gwarancje dla innych narodów, takich jak białoruski - że mogą, jeśli zechcą, swobodnie i samodzielnie wybrać własny kierunek polityki wewnętrznej i zagranicznej. Oznacza to, że nie tylko nie ma zgody na nowe Monachium, ale i nową Jałtę, czyli podział Europy według sfer wpływów.

Ktoś powie, że takie parametry to w polityce międzynarodowej z punktu widzenia Polski nic nowego. Tak, to nic nowego, ale po 1990 r. Polska nie była wystawiona na tak jednoznaczne zagrożenie własnego bezpieczeństwa, jak po agresji Rosji na Ukrainę. I stąd konieczność ich odkurzenia i przypomnienia.

Jak to wszystko osiągnąć ? Jak wprowadzić polskie parametry, odnoszące się do powojennego porządku, do myślenia zachodniego? Jak dotąd wydaje się, że zachodni sojusz, przynajmniej werbalnie, mówi właściwie podobnie. Zadaniem dla polskiej dyplomacji jest, by te parametry wprowadzić na trwale do myślenia zachodniego. A żeby tak zrobić, trzeba zdobyć przychylność dla nich w większości stolic świata Zachodu.

I tu zadanie szczególnie ważne: przekonać większość elit politycznych Niemiec, że nowe Monachium i nowa Jałta będą rozwiązaniami niebezpiecznymi także dla samych Niemiec. Taka prowizorka, która ma na jakiś czas odsunąć wizję nowej agresji, będzie destabilizować Europę Środkową i Wschodnią, co leży w interesie Rosji, ale nie Niemiec. Ich siła gospodarcza i w dużej mierze polityczna opiera się na stabilnym rozwoju gospodarczym najbliższego sąsiedztwa, od Finlandii po Morze Czarne. Niemcy zerwały albo zrywają więzy gospodarcze z Rosją, dostrzegając po agresji na Ukrainę, że układy handlowe nie zmieniły Rosji na lepsze, a może ją zmieniły na gorsze. Wystawienie najbliższego otoczenia Niemiec na łaskę i niełaskę Rosji zainfekuje niemiecką gospodarkę i zniszczy kilkadziesiąt lat stabilnego rozwoju współczesnego państwa niemieckiego.

Nie wszyscy w Niemczech będą sojusznikami takiego patrzenia. Trzeba wiedzieć, co powoduje, że część Niemców widzi konflikt ukraiński inaczej niż Polska czy Estonia. Niektórych da się przekonać. Ale warto widzieć, że debata niemiecka o polityce bezpieczeństwa, pokoju i wojnie jest żywa i intensywna, a to otwiera możliwości wejścia w tę debatę. Możemy przypominać Niemcom, że mylili się w sprawie Rosji. Warto to robić, ale z wyczuciem, żeby nie przesadzić z powtarzaniem, jak samochwała w klasie, że jesteśmy jedyni, którzy przeczuwali, co się stanie, a inni byli w najlepszym razie krótkowzroczni. Samochwały nie są popularne w polityce międzynarodowej, tak jak i w klasach szkolnych. Wchodzenie w debatę polityczną w Niemczech powinno mieć na celu przekonanie Niemców do zaangażowania się - dzisiaj w szeroką pomoc dla Ukrainy, po wojnie w odbudowę Ukrainy i wreszcie w budowanie silnych podstaw pokojowej Europy Środkowo-Wschodniej.

Chyba nie do przekonania są niemieccy neonacjonaliści i neotradycjonaliści z Alternatywy dla Niemiec, sojusznicy partii Le Pen we Francji i austriackich wolnościowców, zachwyceni brexitem. Oni chcą powrotu do Niemiec, które są wyjęte z europejskiego ładu, robią co chcą i często zerkają na Kreml jako na sojusznika lub chociażby na inspirację. Wizja Europy według AfD jest sprzeczna z polskimi interesami narodowymi, wręcz jest dla nas groźna. Nie do przekonania są także radykalni lewicowcy niemieccy z Partii Lewica-Die Linke. Oni chcą Niemiec neutralnych, pasywnych, "samodzielnych", które z naszego punktu widzenia prędzej czy później pójdą własną drogą, najczęściej drogą osłabiania współpracy z Zachodem, co w konsekwencji wzmocni orientację na współpracę z Rosją.

Wszyscy inni są do przekonania. Zieloni, kiedyś przeciwnicy NATO, wzywający w czasach zimnej wojny i zagrożenia sowieckiego do likwidacji Bundeswehry, od lat wzywali do zerwania paktów z Kremlem na polu energetyki, a dzisiaj wzywają najgłośniej do dozbrajania Ukrainy. Dawni skrajni pacyfiści nauczyli się już po wojnie w Bośni, że pacyfizm nie oznacza, że z powodu pamięci o Auschwitz Niemcy mają stać z boku, ale właśnie z powodu pamięci o Auschwitz mają działać i interweniować w imię obrony pokoju i praw człowieka. Do przekonania są socjaldemokraci, którzy mają na sumieniu daleko idące kontakty z Rosją, ale którzy nigdy nie porzucili pryncypiów powojennej polityki RFN: udziału w NATO, sojuszu z Ameryką, amerykańskiej obecności w Niemczech i zaangażowania w Unię Europejską. Próbujmy przekonać SPD, w tym kanclerza Scholza, że zasada równowagi między Zachodem a Moskwą jako filar pokoju w Europie nie jest już aktualna i że droga do pokoju wiedzie przez klęskę imperializmu rosyjskiego a nie próbę jego ugłaskania. Chyba najłatwiej będzie przekonać do naszych parametrów partie chadeckie CDU-CSU i Wolnych Demokratów z FDP. Tam instynkty atlantyckie, bliskie polskim, są najsilniejsze. Co ważne, większość wpływowych niemieckich mediów, w tym poczytna bulwarówka "Bild", są dzisiaj przychylne racjom, wypowiadanym przez Polaków.

Co jakiś czas padają w Polsce pytania, czy bać się bardziej niemieckich czołgów, czy bardziej niemieckiej pasywności. Ostatnie dni przyniosły odpowiedzi. Pasywne Niemcy są destabilizujące i przez to niebezpieczne. Kraj o takim potencjalne gospodarczym nie może być pasywny. Nie czołgi niemieckie są zagrożeniem, ale ich brak na wojnie obronnej Ukrainy w obliczu agresji putinowskiej Rosji. Kwadratura koła, jaką zawsze była dla polityki europejskiej kwestia siły i słabości Niemiec, chwilowo przynajmniej jest nieaktualna. Z ulgą patrzymy, jak niemieckie czołgi pojadą do Ukrainy i jak niemieccy żołnierze, obsługujący systemy Patriot, przyjechali jako sojusznicy pilnować bezpieczeństwa Polski. Parafrazując Churchilla: po wyczerpaniu wszystkich możliwości, Niemcy podjęli właściwą decyzję. Uff.

Autorka/Autor:Jacek Stawiski

prowadzący programy "Horyzont" i "Rozmowy na szczycie"

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Kamala Harris, która prawdopodobnie zostanie kandydatką demokratów na prezydenta USA, wystąpiła w Milwaukee w stanie Wisconsin na swoim pierwszym wiecu od czasu rezygnacji Joe Bidena z ubiegania się o drugą kadencję w Białym Domu. - Zobowiązuję się przed wami, że kolejne tygodnie spędzę na jednoczeniu naszej partii - powiedziała. - Donald Trump chce cofnąć nasz kraj, (...) my się nie cofniemy, bo nasza walka to walka o przyszłość, o wolność - podkreśliła. Wskazała też, co będzie głównym celem jej prezydentury.

Harris mówi, co będzie głównym celem jej prezydentury

Harris mówi, co będzie głównym celem jej prezydentury

Źródło:
TVN24, Reuters

Kamala Harris prowadzi minimalnie nad Donaldem Trumpem w pierwszym sondażu przeprowadzonym po decyzji Joe Bidena o rezygnacji z ubiegania się o drugą kadencję w Białym Domu. Badanie Reuters/Ipsos pokazało, że zagłosowałoby na nią 44 procent, a na Trumpa - 42 procent Amerykanów zarejestrowanych jako wyborcy. Reuters podkreśla, że błąd statystyczny wynosi w tym badaniu 3 punkty procentowe.

Kamala Harris czy Donald Trump? Pierwszy sondaż w nowej sytuacji

Kamala Harris czy Donald Trump? Pierwszy sondaż w nowej sytuacji

Źródło:
Reuters, tvn24.pl, PAP

Donald Trump, republikański kandydat na prezydenta USA, oświadczył, że jest gotów debatować z Kamalą Harris, która prawdopodobnie zostanie kandydatką demokratów.

Donald Trump chce debatować z Kamalą Harris. Nie raz

Donald Trump chce debatować z Kamalą Harris. Nie raz

Źródło:
PAP

Coraz bardziej dotkliwa susza panuje na Sycylii. Tam, gdzie jest najgorzej, woda z kranów nie płynie od kilkudziesięciu dni. Poważne straty notuje się w rolnictwie i turystyce. Burmistrz miasta Agrigento oświadczył, że to "najgorszy kryzys hydrologiczny w ostatnich latach".

Czarny rynek wody i protesty na Sycylii. "Najgorszy kryzys w ostatnich latach"

Czarny rynek wody i protesty na Sycylii. "Najgorszy kryzys w ostatnich latach"

Źródło:
PAP, Reuters, tvnmeteo.pl

76-letni Jan Domin ze Śląska miał w nadmorskim Wiciu ranić nożem 66-letniego obywatela Czech. Pokrzywdzony trafił do szpitala, podejrzewany o popełnienie przestępstwa jest poszukiwany przez policję. Jest osobą głuchoniemą – poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Ewa Dziadczyk.

Poszukują Jana Domina. Miał ranić nożem 66-latka z Czech

Poszukują Jana Domina. Miał ranić nożem 66-latka z Czech

Źródło:
PAP

Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego lądował w Wesołej, gdzie doszło do potrącenia dziewięcioletniej dziewczynki i kobiety przez kierowcę samochodu ciężarowego. Na miejscu pracują służby.

Kobieta i dziewięcioletnia dziewczynka potrącone przez ciężarówkę

Kobieta i dziewięcioletnia dziewczynka potrącone przez ciężarówkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Jako PSL złożyliśmy swój projekt, który mówi o tym, żeby wrócić do zapisów sprzed haniebnego wyroku Trybunału Julii Przyłębskiej. To byłby pierwszy krok - powiedziała w "Faktach po Faktach" Magdalena Sroka (PSL-Trzecia Droga), komentując odrzucenie ustawy dekryminalizującej pomocnictwo w aborcji. Anita Kucharska-Dziedzic (Lewica) wskazywała, że "w umowie koalicyjnej nie ma słowa na A, ale jest mowa o prawach kobiet i o prawie kobiet do decydowania o sobie".

Sroka o aborcji: Lewica i KO rozbudziły w kobietach fałszywe nadzieje

Sroka o aborcji: Lewica i KO rozbudziły w kobietach fałszywe nadzieje

Źródło:
TVN24

- Bardzo źle się czuję z tym, że nie znalazłem argumentów, które przekonałyby tych wszystkich, którzy zagłosowali inaczej niż ja - przyznał premier Donald Tusk, odnosząc się do projektu zakładającego dekryminalizację pomocy w aborcji, który przepadł w Sejmie. Pytany, czy wyjdzie dziś do osób protestujących przed parlamentem w związku z odrzuceniem tego projektu, odparł: - Mam dzisiaj niestety sporo zajęć jeszcze.

Tusk o dekryminalizacji pomocy w aborcji: Nie daliśmy rady. Pojawią się nowe wytyczne dla prokuratury

Tusk o dekryminalizacji pomocy w aborcji: Nie daliśmy rady. Pojawią się nowe wytyczne dla prokuratury

Źródło:
TVN24

We wtorek pod hasłem "Aborcja! Tak!" odbyła się przed Sejmem manifestacja Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. To reakcja zwolenniczek liberalizacji prawa do przerywania ciąży na odrzucenie przez Sejm ustawy dekryminalizującej aborcję.

Chcą legalnej aborcji. "Panowie, nie dlatego na was głosowałyśmy"

Chcą legalnej aborcji. "Panowie, nie dlatego na was głosowałyśmy"

Źródło:
PAP

Sejmowa komisja do spraw petycji przekazała treść petycji o zakazie fajerwerków komisjom rolnictwa i polityki regionalnej, które zajmują się projektem ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt. Chce, aby wnioski w petycji zostały uwzględnione w ich pracach.

Petycja o zakazie używania fajerwerków przekazana do komisji sejmowych    

Petycja o zakazie używania fajerwerków przekazana do komisji sejmowych    

Źródło:
PAP

Zmarł Andrzej Milczanowski, były minister spraw wewnętrznych, były szef Urzędu Ochrony Państwa i działacz opozycji w PRL-u. Miał 85 lat.

Andrzej Milczanowski nie żyje. Były minister, działacz opozycji miał 85 lat

Andrzej Milczanowski nie żyje. Były minister, działacz opozycji miał 85 lat

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Liczba ofiar śmiertelnych dwóch osuwisk, do których doszło w poniedziałek w Etiopii, przekroczyła 200 - przekazały lokalne władze. Trwają poszukiwania zaginionych.

"Nie wiem, kiedy to się skończy. Wciąż odnajdujemy ciała"

"Nie wiem, kiedy to się skończy. Wciąż odnajdujemy ciała"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Wieczorem 25 lipca nie będzie działać rządowa aplikacja mObywatel 2.0 - poinformowało Ministerstwo Cyfryzacji (MC). Wyjaśniło, że przerwa będzie miała związek z pracami technicznymi.

Nie będzie działać rządowa aplikacja. Komunikat ministerstwa

Nie będzie działać rządowa aplikacja. Komunikat ministerstwa

Źródło:
tvn24.pl

We wtorkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. Kumulacja rośnie do 180 milionów złotych. W Polsce odnotowano dwie wygrane czwartego stopnia. Oto liczby, które wylosowano 23 lipca 2024 roku.

Rośnie kumulacja w Eurojackpot

Rośnie kumulacja w Eurojackpot

Źródło:
tvn24.pl

Z powodu trwającej od kilku tygodni suszy władze Wiednia wprowadziły zakaz grillowania. Miasto ostrzega przed wysokim ryzykiem pożarów lasów i apeluje o ostrożność.

Zakaz grillowania w europejskiej stolicy

Zakaz grillowania w europejskiej stolicy

Źródło:
PAP

- Podpisałem dzisiaj zwolnienie pana ministra Waldemara Sługockiego ze stanowiska - przekazał premier Donald Tusk. Wiceminister rozwoju i technologii był jednym z trzech posłów KO, którzy nie wzięli udziału w głosowaniu w sprawie dekryminalizacji pomocy w aborcji. Tusk przyznał też, że liczył, iż Roman Giertych "jest w stanie wykazać większą solidarność wobec kobiet". Ocenił jednocześnie, że bilans jego dokonań "jest zdecydowanie korzystny".

Konsekwencje przegranego głosowania. "Podpisałem dzisiaj zwolnienie pana ministra"

Konsekwencje przegranego głosowania. "Podpisałem dzisiaj zwolnienie pana ministra"

Źródło:
TVN24

Przyczyną śmierci mężczyzny były obrażenia głowy powstałe na skutek postrzelenia z broni palnej. Na ciele nie było innych obrażeń - podała prokuratura. Ciało zostało znalezione w piątek w Dąbrowie Zielonej (woj. śląskie). Od początku śledczy informowali, że miał ranę postrzałową głowy. Według nieoficjalnych informacji tvn24.pl mężczyzną jest poszukiwany od lat Jacek Jaworek. Prokuratura nadal czeka na oficjalne wyniki DNA.

Są wyniki sekcji zwłok znalezionych pięć kilometrów od domu Jacka Jaworka

Są wyniki sekcji zwłok znalezionych pięć kilometrów od domu Jacka Jaworka

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent USA wrócił we wtorek do Waszyngtonu. Poleciał tam po tym, jak od połowy ubiegłego tygodnia przebywał w izolacji w swoim wakacyjnym domu w stanie Delaware z powodu zakażenia koronawirusem. To pierwsze publiczne pojawienie się amerykańskiego prezydenta od niemal tygodnia.

Joe Biden wrócił do Waszyngtonu. Pojawił się publicznie pierwszy raz od niemal tygodnia

Joe Biden wrócił do Waszyngtonu. Pojawił się publicznie pierwszy raz od niemal tygodnia

Źródło:
TVN24

Prezydent USA Joe Biden zapowiedział, że w środę wieczorem czasu lokalnego wygłosi orędzie do narodu. Wystąpienie ma dotyczyć - jak przekazał - "zakończenia jego pracy dla amerykańskiego narodu". Kilka dni temu Biden ogłosił decyzję o wycofaniu się z kandydowania w wyborach prezydenckich.

Wystąpienie i zapowiedź Joe Bidena

Wystąpienie i zapowiedź Joe Bidena

Źródło:
PAP

Sejmowa komisja regulaminowa pozytywnie zaopiniowała projekt budżetu Kancelarii Sejmu na 2025 rok. Szef kancelarii Jacek Cichocki podał, że przewidziano w nim między innymi wzrost zarobków pracowników oraz posłów.

Sejmowa komisja pozytywnie o budżecie Kancelarii Sejmu. Ma być podwyżka dla pracowników i posłów

Sejmowa komisja pozytywnie o budżecie Kancelarii Sejmu. Ma być podwyżka dla pracowników i posłów

Źródło:
PAP

Temperatura na Ziemi bije kolejne rekordy. W niedzielę, 21 lipca, odnotowano najcieplejszy dzień na świecie, odkąd prowadzone są pomiary - wynika ze wstępnych danych europejskiej agencji Copernicus Climate Change Service (C3S).

Najcieplejszy dzień na świecie w historii. Był w niedzielę

Najcieplejszy dzień na świecie w historii. Był w niedzielę

Źródło:
Reuters, tvnmeteo.pl, PAP

Senacka komisja kultury i środków przekazu poparła nowelę ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Przyjęto poprawki, zgodnie z którymi to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) będzie mediatorem w sporach między wydawcami a platformami cyfrowymi (big techami).

Wiceminister: prezes UKE wyznaczony do prowadzenia rozmów mediów z big techami

Wiceminister: prezes UKE wyznaczony do prowadzenia rozmów mediów z big techami

Źródło:
PAP

Netflix, TVN i Google to trzy marki, które odbiorcy najsilniej kojarzą ze wsparciem dla społeczności LGBT+ w Polsce. Tak wskazują wyniki tegorocznego badania "Aktywizm marek", realizowanego przez agencję Wavemaker. Zgodnie z nimi poparcie polskich konsumentów dla zaangażowania firm w kwestie polityczno-społeczne rośnie.

TVN wśród marek najsilniej kojarzonych ze wsparciem społeczności LGBT+. Już po raz kolejny

TVN wśród marek najsilniej kojarzonych ze wsparciem społeczności LGBT+. Już po raz kolejny

Źródło:
Wavemaker

"Ból i blask" Pedro Almodóvara czy "IO" Jerzego Skolimowskiego to filmy, które zostały obsypane nagrodami, ale nie były tworzone z myślą o masowej widowni. Takich świetnych, ambitnych filmów na platformie Max jest więcej. Oto 10 najciekawszych.

Perełki znalezione na Max. 10 filmów, które naprawdę warto obejrzeć

Perełki znalezione na Max. 10 filmów, które naprawdę warto obejrzeć

Źródło:
TVN24
Wielki Niemowa, przyszły Tarzan i cztery Oscary

Wielki Niemowa, przyszły Tarzan i cztery Oscary

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Poszukiwali mężczyzny skazanego za przestępstwa narkotykowe. Dotarli do jego kryjówki, a tam zastali też innego poszukiwanego, skazanego za przywłaszczenie. Obaj trafili do więzienia, gdzie odbędą kary, których próbowali uniknąć.

Przyszli po jednego, w kryjówce znaleźli dwóch

Przyszli po jednego, w kryjówce znaleźli dwóch

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Trzy lata od zbrodni we wsi Borowce, pięć kilometrów dalej, śledczy znaleźli ciało mężczyzny z raną postrzałową głowy. Według nieoficjalnych informacji tvn24.pl mężczyzną jest Jacek Jaworek, poszukiwany za potrójne zabójstwo. Przeprowadzono już sekcję zwłok. Prokuratura nadal czeka na oficjalne wyniki DNA. Do tego czasu śledczy niewiele ujawniają, a pytania się mnożą.

"On nie wyszedł z lasu, był ogolony, czysty". Coraz więcej pytań w sprawie Jacka Jaworka

"On nie wyszedł z lasu, był ogolony, czysty". Coraz więcej pytań w sprawie Jacka Jaworka

Źródło:
tvn24.pl

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Rzecznik Prokuratury Krajowej poinformował, że prokurator wysłał zażalenie na decyzję sądu o niezastosowaniu aresztu wobec posła Marcina Romanowskiego. Wnosi w nim o zmianę postanowienia i areszt. Przekazał, że zażalenie zostało wysłane do Sądu Okręgowego w Warszawie, który ma siedem dni na jego rozpoznanie. Romanowski poinformował wcześniej tego dnia, że złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa między innymi przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, prokuratora krajowego Dariusza Korneluka i wiceszefa resortu sprawiedliwości Arkadiusza Myrchę. Sprawę komentował premier Donald Tusk.

Jest zażalenie na decyzję sądu w sprawie Romanowskiego

Jest zażalenie na decyzję sądu w sprawie Romanowskiego

Źródło:
PAP, TVN24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Dreszczowiec przedstawiający kulisy historii seryjnego mordercy nękającego Boston, przejmująca opowieść o dotkniętych chorobą bliźniakach, a także skupiający się na walce o równość dramat historyczny – oto nowości, które w najbliższych dniach zostaną dodane do biblioteki serwisu Max. Co warto obejrzeć na platformie w tym tygodniu? 

Losy bostońskiego dusiciela, życie w cieniu choroby i walka o równość. Nowości na Max

Losy bostońskiego dusiciela, życie w cieniu choroby i walka o równość. Nowości na Max

Źródło:
tvn24.pl

Piętnasta edycja Festiwalu Dookoła Wody w Sandomierzu, a na nim projekcja nagradzanego dokumentu Ewy Ewart "Do ostatniej kropli". - Jest to film, który stwierdza, że jesteśmy częścią problemu, bardzo dużo rzek zniszczyliśmy, niszczymy je w sposób bezmyślny, ale jest coraz więcej ludzi, którzy zaczynają o te rzeki się dopominać, dbać o ich prawa, walczyć. To pokazuje, że możemy być też częścią rozwiązania tego problemu - mówiła Ewart.

"Do ostatniej kropli" Ewy Ewart na festiwalu w Sandomierzu

"Do ostatniej kropli" Ewy Ewart na festiwalu w Sandomierzu

Źródło:
TVN24