- W tej chwili nie możemy ani zaprzeczyć, ani potwierdzić informacji o tak zwanym wycofywaniu wojsk rosyjskich z Chersonia - oświadczył w czwartek przedstawiciel Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksij Hromow. Ministerstwo obrony w Moskwie poinformowało, że rosyjskie wojsko rozpoczęło "manewr na przygotowane pozycje na lewym brzegu Dniepru". Z kolei sekretarz generalny NATO Jens Soltenberg powiedział, że ewentualne opuszczenie regionu chersońskiego przez Rosjan będzie wielkim zwycięstwem Ukrainy.
- Kontynuujemy operację ofensywną zgodnie z planem. Czekajcie na oficjalne doniesienia naszego sztabu na temat działań bojowych ukraińskich sił zbrojnych - powiedział podczas czwartkowego briefingu generał Ołeksij Hromow. W ten sposób odniósł się do doniesień w sprawie wycofywania rosyjskich wojsk z okupowanego Chersonia na południu Ukrainy.
Hromow zaznaczył, że działania armii rosyjskiej są następstwem działań armii Ukrainy. - Tak samo, jak wróg opuszczał Kijów, obwód charkowski i porzucał Wyspę Węży, tak możliwe wycofanie się z Chersonia jest wynikiem naszych aktywnych działań. Bezpośrednio na kierunku chersońskim siły obrony Ukrainy zniszczyły drogi logistyczne i systemy zaopatrzenia przeciwnika, naruszyły jego systemy dowodzenia wojskami i nie pozostawiły przeciwnikowi innego wyjścia niż ucieczka – powiedział Hromow.
Rzeczniczka dowództwa operacyjnego Południe ukraińskiej armii Natalia Humeniuk poinformowała, że w obwodzie chersońskim wojska rosyjskie przemieszczają się na lewy brzeg Dniepru, jednak dość znaczne siły wciąż pozostają na prawym brzegu.
Humeniuk zapewniła, że linia frontu zmienia się pod naciskiem armii ukraińskiej. Z tego powodu - jak dodała - należy obecnie zachować tryb "ciszy informacyjnej" na temat przemieszczania się wojsk.
Dowódca sił zbrojnych Ukrainy generał Wałerij Załużny powiedział, że że w ciągu minionej doby na odcinku Petropawliwka-Noworajsk oddziały ukraińskie przesunęły się o siedem kilometrów i przejęły kontrolę nad sześcioma miejscowościami. Na odcinku Perwomajske-Chersoń również wyzwolono sześć miejscowości.
Siergiej Szojgu nakazuje nakazuje wycofanie sił
W środę minister obrony Rosji Siergiej Szojgu wydał rozkaz wycofania się na lewy (wschodni) brzeg Dniepru. Decyzję ogłosił po meldunku złożonym przez Siergieja Surowikina, głównodowodzącego okupacyjnych sił rosyjskich w Ukrainie.
W czwartkowym komunikacie, cytowanym przez propagandowe agencje, resort obrony w Moskwie potwierdził, że rosyjskie wojsko rozpoczęło odwrót z zajmowanych pozycji na południu Ukrainy (nie wspominając o Chersoniu) na "przygotowane pozycje na lewym brzegu Dniepru", nazywając to "manewrem". Resort przekazał również, że odbywa się to "ściśle według zatwierdzonego planu".
Główny cel polityczny i militarny Kijowa
Rosyjska redakcja BBC podkreśliła, że wyzwolenie Chersonia z rąk rosyjskich okupantów pozostawało jednym z głównych celów militarnych i politycznych Ukrainy. "Dotychczas jednak władze w Kijowie reagowały na wypowiedzi Rosji powściągliwie, oznajmiając, że nie widziały oznak rzeczywistego wycofania wojsk i że rosyjskie wojsko na prawym brzegu Dniepru przygotowuje się do obrony" - dodała.
Mieszkańcy okupowanego Chersonia w rozmowie z BBC opowiadali, że już od połowy października na ulicach zaczęło ubywać rosyjskich wojskowych, a z budynków znikały flagi Rosji. Twierdzili, że wojska rosyjskie opuściły także większość punktów kontrolnych, w tym ważny posterunek ustawiony przed częścią miasta leżącą na wyspie Karantynnyj Ostriw.
Stoltenberg: będzie to kolejne zwycięstwo Ukrainy
Do doniesień w sprawie zapowiadanego wycofywania się wojsk rosyjskich z Chersonia odniósł się także sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. - To, co jest jasne, to fakt, że Rosja znajduje się pod silną presją i jeśli opuszczą Chersoń, będzie to kolejne zwycięstwo Ukrainy - powiedział Stoltenberg dziennikarzom po spotkaniu z premier Włoch Giorgią Meloni w Rzymie.
Chersoń został zajęty przez wojska rosyjskie na początku marca, niedługo po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę 24 lutego. Była to jedyna stolica obwodu, którą Rosjanom udało się wziąć pod pełną kontrolę.
Pod koniec września, po rozpoczęciu ukraińskiej kontrofensywy, w obwodzie chersońskim odbyło się nieuznane przez zdecydowaną większość państw tzw. referendum w sprawie jego przyłączenia do Rosji.
Jak poinformowało w czwartek Radio Swoboda, po wycofaniu wojsk rosyjskich za Dniepr około połowa terytorium obwodu chersońskiego znajdzie się pod kontrolą Ukrainy.
Źródło: PAP, BBC, Interfax