Prezydencki minister Jakub Kumoch w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 mówił między innymi o przesmyku suwalskim. - To jest miejsce, które Rosja może uczynić niebezpiecznym - powiedział szef Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta RP, zaznaczając, że "dzisiejsza Rosja jest w stanie każde miejsce uczynić najbardziej niebezpiecznym na świecie". Zauważał, że istnienie przesmyku to dla Polski "jeden z argumentów", dla którego siły NATO w Polsce powinny być większe. Kumoch w rozmowie pytany był także o reparacje wojenne od Niemiec i rozpoczynający się madrycki szczyt NATO.
Gościem Konrada Piaseckiego we wtorek był szef Biura Polityki Międzynarodowej w kancelarii prezydenta Jakub Kumoch. Pytany był między innymi o przesmyk suwalski - jedyną lądową drogę łączącą Litwę, Łotwę i Estonię z pozostałymi państwami NATO. Polska zapowiedziała, że będzie apelować o to, żeby na tym odcinku została zwiększona obecność NATO.
Kumoch pytany był, czy grożenie ze strony Rosji, że wykorzysta przesmyk suwalski do przebicia drogi do Kaliningradu, rosyjskiego terytorium nad Bałtykiem, to jedynie "wymachiwanie szablą". - Korytarz do Kaliningradu to jest żaden wymysł. To jest coś, co jest naturalną koleją rzeczy, jeżeli Rosja wygra wojnę z Ukrainą, to za naszego życia pojawi się taki postulat i będziemy mieli kolejny raz powrót do tego samego, co mieliśmy w historii - odpowiedział.
Zaznaczył przy tym, że "dopóki jest NATO i odstraszanie Rosji, to Rosjanie wiedzą, że coś takiego nie będą w stanie zrobić".
Podkreślił, że najbardziej zagrożonym krajem w tym wypadku jest Litwa. - Polska jest przygotowana, Polska przede wszystkim jest twardym przeciwnikiem dla Rosji - mówił. - Litwę Rosja postrzega jako słabe ogniwo, natomiast my Litwie dajemy jasny sygnał, że przy niej stoimy i że atak na Litwę jest również atakiem na NATO i na Polskę - zapewnił.
"Rosja myśli kategoriami dziewiętnastowiecznymi"
Na pytanie, czy nie lekceważy on tego rodzaju pogróżek wokół przesmyku, Kumoch odparł, że w "średnioterminowym okresie nie". - Ponieważ tak działa Rosja, Rosja myśli kategoriami dziewiętnastowiecznymi - argumentował.
- Dopóki NATO na wschodniej flance jest silne i dopóki broni wszystkich swoich członków, Rosja doskonale wie, że nie ma z NATO żadnych szans - podsumował. Dopytywany, że próba wyrąbania takiego korytarza skończyłaby się III wojną światową, Kumoch odpowiedział, że "zakończyłaby się porażką Rosji", ale i "nas wszystkich, bo nikt do trzeciej wojny nie dąży".
- (Przesmyk) to jest miejsce, które Rosja może uczynić niebezpiecznym - dodał. Zwracał przy tym uwagę, że "dzisiejsza Rosja jest w stanie każde miejsce na świecie uczynić najbardziej niebezpiecznym miejscem świata". - To Rosja jest problemem, a nie przesmyk suwalski - zaznaczał.
Według Kumocha "samo istnienie przesmyku suwalskiego pokazuje wagę Polski jako ogniwa w obronie flanki wschodniej". - Dlatego Polska podkreśla istnienie tego przesmyku jako jednego z argumentów, dla którego siły NATO w Polsce powinny być (większe) - tłumaczył.
"Ten reżim tak prowadzi wojnę, inaczej nie umie"
W rozmowie poruszono także temat rosyjskiego ataku rakietowego na centrum handlowe w ukraińskim Krzemieńczuku, do którego doszło w poniedziałek.
- Rosja popełnia zbrodnie przeciwko ludzkości, popełnia je od samego początku wojny. Ten reżim tak prowadzi wojnę, inaczej wojny prowadzić nie umie - skomentował Kumoch.
- Jest taka możliwość, że (Rosjanie) próbują przed (rozpoczynającym się dziś - red.) szczytem NATO pokazać, tylko nie bardzo można w naszym kręgu cywilizacyjnym odczytać, co chcą pokazać - stwierdził. - Chcą pokazać, że są zbrodniarzami? - pytał.
Ocenił, że "Rosja za każdym razem atakuje cele cywilne wtedy, gdy nie idzie im na lądzie". - Ofensywa, która powinna być blitzkriegiem (wojną błyskawiczną - red.), mimo pewnych postępów, jest powolna. Frustracja jest duża - powiedział.
Kumoch: podnoszenie tematu reparacji od Niemiec zawsze ma sens
Kumoch w programie pytany był także o powracający co jakiś czas temat reparacji wojennych od Niemiec. - Zawsze ma sens podnoszenie (tego tematu - red.), bo nie uważam, żeby ten temat był zamknięty. Nie jest to żadna tajemnica, że Polska uważa, że Niemcy nie zapłaciły reparacji za wojnę - odparł szef Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta RP.
Na szczycie NATO "jedna rzecz toczy się do ostatniej chwili"
Prezydencki minister pytany był także o rozpoczynający się w Madrycie szczyt NATO. - Jedna rzecz, która toczy się do ostatniej chwili, to członkostwo Szwecji i Finlandii - przyznał. - My bardzo liczymy na to, że Szwecja i Finlandia staną się członkami NATO, bo to zwiększa nasze bezpieczeństwo - dodał.
- Jeżeli będzie decyzja o przyjęciu Szwecji i Finlandii, to będzie to olbrzymi sukces całego Sojuszu. Tutaj Polska nie odgrywa roli negocjatora czy brokera, bo tym zajmuje się sekretarz generalny i państwa takie jak Szwecja postanowiły, że bezpośrednio będą rozmawiać z Turcją na ten temat i prosiły o to, żeby uszanować taką strategię - relacjonował, nawiązując do wyrażonego sprzeciwu Turcji wobec wstąpienia Szwecji i Finlandii do NATO.
- Bardzo czekamy na pozytywny wynik tych rozmów, bo to coś, co osłabi Rosję - dodał Kumoch.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24