Radosław Sikorski reaguje na wywiad z Angelą Merkel. "Zapomniała o tym"

Radosław Sikorski
Sikorski na pytanie o wywiad Merkel: taka sama prawda, jak to, że nikt nie protestował przeciwko Nord Streamowi
Źródło: TVN24
Radosław Sikorski powiedział, jak interpretuje wypowiedź Angeli Merkel o Polsce i wojnie Władimira Putina. Według wicepremiera i szefa MSZ jest to "taka sama prawda, jak to, że nikt nie protestował przeciwko Nord Streamowi". Niektóre media poinformowały, że była kanclerz obarczyła Polskę i kraje bałtyckie współwiną za wybuch wojny w Ukrainie. W rzeczywistości Merkel nie wypowiedziała takich słów.
Kluczowe fakty:
  • Angela Merkel udzieliła wywiadu węgierskiemu medium, w którym mówiła o jej pomyśle innego "formatu" rozmów z Władimirem Putinem przed tym, jak Rosja napadła na Ukrainę.
  • Niemiecki dziennik "Bild" opublikował omówienie rozmowy, opatrzone tytułem "Wybuchowy wywiad: Merkel obarcza Polskę współwiną za wojnę Putina".
  • Jednak w rzeczywistości była kanclerz nie użyła takich słów. O tym, co powiedziała naprawdę, piszemy tutaj >>>

Chodzi o wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału internetowego Partizan, który niemiecki dziennik "Bild" opisał jako "Wybuchowy wywiad: Merkel obarcza Polskę współwiną za wojnę Putina". Te słowa nie pojawiły się w wywiadzie - jest to interpretacja jej wypowiedzi, że w 2021 roku Warszawa i kraje bałtyckie były przeciwne jej pomysłowi "nowego formatu" rozmów między Unią Europejską a Rosją.

O TYM, JAK BRZMIAŁA PRAWDZIWA WYPOWIEDŹ MERKEL, PISZEMY TUTAJ >>>

Sikorski interpretuje wywiad z Merkel

Radosław Sikorski pytany w poniedziałek na konferencji prasowej o interpretację tych słów, odpowiedział, że on "interpretuje je" tak, że "to jest taka sama prawda, jak to, co (Merkel) powiedziała w swoich memuarach, że nikt z Europy Środkowej nie protestował przeciwko Nord Streamowi".

- Proszę zobaczyć, jaka była reakcja rządu niemieckiego na to, co powiedziałem w 2007 roku o tym, jak nie lubimy porozumień ponad naszymi głowami, więc widocznie pani kanclerz zapomniała o tym, jak jej własny rząd reagował na nasze protesty - dodał szef MSZ.

"Bild" w omówieniu wywiadu napisał też, że była kanclerz w rozmowie "obwiniła Polskę i państwa bałtyckie o zerwanie stosunków dyplomatycznych między Rosją a UE, a tym samym pośrednio o rosyjską wojnę napastniczą przeciwko Ukrainie, która rozpoczęła się kilka miesięcy później".

W rzeczywistości takie słowa w wywiadzie nie padły.

Co dokładnie powiedziała Angela Merkel

W dostępnej w serwisie YouTube rozmowie z węgierskim dziennikarzem była liderka niemieckich chadeków powiedziała, że w czerwcu 2021 roku odniosła wrażenie, iż Putin "nie traktuje już poważnie porozumienia mińskiego", czyli dokumentu, podpisanego w 2015 roku przez prezydentów Ukrainy, Rosji i Francji oraz ówczesną kanclerz Niemiec, mającego doprowadzić do rozwiązania konfliktu zbrojnego na wschodzie Ukrainy. 

Jak dodała, z tego powodu wraz z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem "chciała nowego formatu", by "bezpośrednio jako Unia Europejska rozmawiać z Putinem".

- Niektórzy nie poparli tego pomysłu. Były przeciwko temu przede wszystkim państwa bałtyckie, a także Polska, ponieważ obawiały się one, że nie będziemy mieli wspólnej polityki wobec Rosji. Moim zdaniem powinniśmy właśnie nad taką wspólną polityką pracować. W każdym razie nie doszło do tego. Potem odeszłam ze stanowiska, a następnie rozpoczęła się agresja Putina - wspominała Merkel.

Natomiast rzeczniczka biura byłej kanclerz przekazała, że wypowiedzi Merkel w oryginalnym, niemieckim brzmieniu mówią same za siebie i nie są one niczym nowym.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: