Były prezydent Francji Nicolas Sarkozy nosi od piątku bransoletkę elektroniczną, zgodnie z wyrokiem sądu, który skazał go za korupcję i handel wpływami. Jest to pierwszy we Francji przypadek, gdy taki środek nadzoru zastosowano wobec byłego szefa państwa. Obrończyni polityka Jacqueline Laffont powiedziała w piątek, że Sarkozy "nadal kwestionuje słuszność wyroku".
Bransoletkę nałożono Sarkozy'emu w piątek po południu w jego domu. Oznacza to początek odbywania wyroku. Były prezydent może przebywać poza miejscem zamieszkania w wyznaczonych godzinach: od 8-20, a w niektóre dni - dłużej, do 21.30, ze względu na jego udział w innym procesie, który potrwa do kwietnia.
Obrończyni polityka Jacqueline Laffont powiedziała w piątek, że Sarkozy "nadal kwestionuje słuszność wyroku". Jeszcze w lutym tego roku zwróci się on do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCz), co jednak nie zawiesza wykonania kary.
Były prezydent może ubiegać się o przedterminowe zwolnienie (zdjęcie bransoletki elektronicznej - red.) po spełnieniu pewnych warunków. Jednym z nich jest osiągnięcie wieku 70 lat, a Sarkozy wkroczył w ten wiek 28 stycznia tego roku.
W trakcie noszenia bransoletki były prezydent będzie musiał uzyskać zezwolenie na podróże. Niedawno Sarkozy wykorzystał przerwę między dwoma procesami sądowymi, aby wyjechać na Seszele razem z żoną i córką.
Wyrok za korupcję i handel wpływami
Nadzór elektroniczny, któremu został poddany Sarkozy, związany jest z wyrokiem z 2021 roku w sprawie dotyczącej korupcji i handlu wpływami. Były prezydent nie przyznał się do winy, jednak w grudniu 2024 roku Sąd Kasacyjny (odpowiednik Sądu Najwyższego - red.) odrzucił jego apelację. Tym samym wyrok trzech lat więzienia, w tym roku w zawieszeniu, jest ostateczny. W praktyce wyrok więzienia oznacza w przypadku byłego prezydenta noszenie bransoletki elektronicznej.
Wydając wyrok w 2021 roku, sąd uznał, że Sarkozy przy wsparciu swego adwokata i przyjaciela Thierry'ego Herzoga próbował w 2014 roku uzyskać tajne informacje od sędziego Sądu Kasacyjnego Gilberta Aziberta. W tym czasie trwało (od 2013 roku) inne postępowanie wobec Sarkozy'ego i według aktu oskarżenia Sarkozy i Herzog zawarli "korupcyjny pakt" z Azibertem, zabiegając o to, by sędzia przekazywał im dane procesowe. Omawiali też możliwość pozyskania przychylności sędziego w zamian za umożliwienie mu objęcia posady w Monako.
Sarkozy wycofał się z życia publicznego w 2017 roku. W styczniu tego roku stanął przed sądem w związku z podejrzeniami o finansowanie jego kampanii wyborczej w 2007 roku przez Libię. Sarkozy jest oskarżony o zawarcie porozumienia z byłym dyktatorem Libii Muammarem Kadafim. Libijczyk miał przekazywać pieniądze w zamian za m.in. korzyści dyplomatyczne dla libijskiego reżimu. Sarkozy miał przeznaczyć część tych funduszy na swoją zwycięską kampanię wyborczą w 2007 roku. Proces w tej sprawie zakończy się 10 kwietnia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TERESA SUAREZ/EPA/PAP