Wyrok dla byłego prezydenta podtrzymany. Sarkozy będzie musiał nosić bransoletkę

Źródło:
BBC, PAP, tvn24.pl
Sąd Kasacyjny podtrzymał wyrok skazujący Nicolasa Sarkozy'ego
Sąd Kasacyjny podtrzymał wyrok skazujący Nicolasa Sarkozy'ego TVN24
wideo 2/3
Sąd Kasacyjny podtrzymał wyrok skazujący Nicolasa Sarkozy'ego TVN24

Francuski Sąd Kasacyjny podtrzymał wyrok skazujący Nicolasa Sarkozy'ego za korupcję i handel wpływami. Były prezydent przez rok będzie musiał nosić bransoletkę nadzoru elektronicznego. Polityk nie przyznaje się do winy i zapowiada odwołanie się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Francuski Sąd Kasacyjny, który jest odpowiednikiem polskiego Sądu Najwyższego, odrzucił w środę apelację Nicolasa Sarkozy'ego i utrzymał w mocy wyrok skazujący byłego prezydenta na trzy lata pozbawienia wolności, w tym dwa w zawieszeniu. Karę polityk odbędzie w domu, pod nadzorem - przez rok będzie nosił bransoletkę elektroniczną. Przez trzy kolejne lata nie będzie też mógł kandydować w wyborach powszechnych. To efekt uznania go winnym korupcji i nadużywania wpływów politycznych.

Wyrok zapadł w 2021 roku. Odnosi się on do tzw. "sprawy Bismutha" czy też "sprawy podsłuchowej". W jej ramach Sarkozy i jego adwokat Thierry Herzog zostali oskarżeni o zawiązanie "paktu korupcyjnego" z sędzią Sądu Kasacyjnego Gilbertem Azibertem. Mieli oni starać się o poufne informacje. W tym czasie przeciwko Sarkozy'emu prowadzone było śledztwo w innej sprawie. Obaj omawiali możliwość pozyskania przychylności sędziego w zamian za umożliwienie mu objęcia posady w Monako. O planach tych rozmawiali poprzez telefon komórkowy zarejestrowany na nazwisko Paul Bismuth, stąd nazwa afery. 

ZOBACZ TEŻ: Groźby śmierci dla Nicolasa Sarkozy'ego i jego syna. Anonimowy telefon miała odebrać jego siostra

Sarkozy planuje odwołanie do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka

Nicolas Sarkozy odniósł się do decyzji Sądu Kasacyjnego w treści opublikowanego na X (dawniej Twitter – red.) wpisu. Były prezydent zapewnił, że jest "całkowicie niewinny" i wyraził sprzeciw wobec "głębokiej niesprawiedliwości", jaką w jego ocenie mu wyrządzono. Reprezentujący polityka adwokat Patrice Spinozi zapewnił, że jego klient "zastosuje się do orzeczonej sankcji". Jednocześnie Sarkozy chce zwrócić się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Jak zauważa BBC, to odwołanie nie opóźni wykonania kary.  

Nicolas Sarkozy Wikipedia CC BY-SA 3.0 | Yeti-vert

Brytyjski portal przypomina, że nie jest to koniec kłopotów prawnych byłego prezydenta. W styczniu 2025 roku ruszyć ma proces w sprawie domniemanego nielegalnego finansowania kampanii wyborczej Sarkozy'ego w 2007 roku. Polityk miał wówczas otrzymywać pieniądze od libijskiego dyktatora. W związku ze sprawą zarzuty usłyszała też Carla Bruni, była pierwsza dama Francji.  

ZOBACZ TEŻ: Była pierwsza dama Francji z zarzutami. Chodzi o finansowanie kampanii jej męża

Autorka/Autor:jdw//am

Źródło: BBC, PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC BY-SA 3.0 | Yeti-vert