Do tragicznego wypadku doszło w Żarach w środę około godziny 15.20. Gdy miejski autobus zatrzymał się, jeden z pasażerów chciał wyjść. Zanim opuścił pojazd, kierowca ruszył.
Pasażer zginął na miejscu
- Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że prawdopodobnie przez nieuwagę kierującego autobusem mężczyzna nie wydostał się w całości z autokaru i został przytrzaśnięty jego drzwiami. Był ciągnięty autokarem przez około 160 metrów. W następstwie tego wpadł pod pojazd i poniósł śmierć na miejscu - powiedziała TVN24 sierżant sztabowa Żaneta Kumoś z Komendy Powiatowej Policji w Żarach.
Kierowca autobusu, 65-letni mężczyzna, został przebadany - był trzeźwy. Decyzją prokuratora został zatrzymany.
Kierowca autobusu został przebadany alkomatem. Był trzeźwy.
Autorka/Autor: bp/tok
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KPP Żary