Sześć dni spędziła zamknięta na strychu 72-letnia kobieta, która zatrzasnęła się w pomieszczeniu. Nie miała ogrzewania ani jedzenia. Policję powiadomił syn kobiety zaniepokojony brakiem kontaktu z matką. Mundurowi siłowo weszli do domu w Lubyczy Królewskiej (woj. lubelskie), gdzie na strychu znaleźli wyczerpaną kobietę. Seniorka trafiła do szpitala. Powoli wraca do zdrowia.
O szczegółach poinformowała we wtorek młodszy aspirant Małgorzata Pawłowska z policji w Tomaszowie Lubelskim. Przekazała, że w minioną sobotę do dzielnicowego z posterunku policji w Lubyczy Królewskiej zadzwonił zaniepokojony mężczyzna, informując, że od kilku dni nie ma kontaktu z mamą. Mundurowi natychmiast udali się do jej domu.
Słyszeli głosy, siłowo weszli do domu
"Policjanci nie ulegli złudnemu wrażeniu, że w domu nikogo nie ma, ponieważ nie świeciło się w nim światło, a drzwi były zamknięte. Słysząc dobiegający ze środka cichy głos, postanowili wejść do niego siłowo" - opisała mł. asp. Pawłowska.
Czytaj też: Było słychać wołanie o pomoc. Strażacy wybili okno i weszli do środka. W łóżku leżała starsza kobieta
Sześć dni bez jedzenia
Funkcjonariusze znaleźli wyziębioną kobietę w jednym z pomieszczeń. "Jak się okazało, seniorka weszła na strych, do którego drzwi się zatrzasnęły. 72-latka spędziła sześć dni w nieogrzewanym pomieszczeniu i bez jedzenia" - dodała policjantka.
Czytaj też: Listonosz uratował seniorkę. Zaniepokoiło go, że nie stała jak zwykle przy oknie. "Mogłaby już nie żyć"
Powoli wraca do zdrowia
Policjanci udzielili seniorce pierwszej pomocy przedmedycznej i wezwali na miejsce pogotowie. Kobieta została przewieziona do szpitala. "W dalszym ciągu jest hospitalizowana. Jej stan zdrowia się polepsza. Kobieta dochodzi do siebie" - przekazała młodszy aspirant Małgorzata Pawłowska.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KPP Tomaszów Lubelski