Zuchwałe oszustwo dokonane na mieszkance Zduńskiej Woli (woj. łódzkie). Kobieta na jednym z portali aukcyjnych odnalazła ogłoszenie o możliwości odebrania za darmo kota brytyjskiego. Na początku zapłaciła 400 złotych za bilet dla zwierzęcia, później oszust dokładał kolejne koszty, które przekroczyły w końcu 10 tysięcy złotych. Kot do kobiety nigdy nie przyjechał.
Mieszkanka Zduńskiej Woli złożyła na komisariacie 24 listopada zgłoszenie dotyczące oszustwa. Przekazała funkcjonariuszom, że straciła sporą sumę pieniędzy.
Czytaj też: 88-latek nie dał się oszustom. Zostawił na wycieraczce reklamówkę, do której przywiązał sznurek
Została oszukana na kota
Jak informuje rzeczniczka policji w Zduńskiej Woli, kobieta znalazła w internecie ogłoszenie na jednej z platform sprzedażowych. Miała dostać za darmo kota brytyjskiego. Skontaktowała się z właścicielem ogłoszenia, który zaproponował zduńskowolance prowadzenie korespondencji w tej sprawie nie na platformie sprzedażowej, ale poprzez e-mail. Zduńskowolanka przystała na tę propozycję. - W wiadomości dostała link do strony, gdzie należało wpisać swoje imię, nazwisko oraz adres, gdzie dostarczyć kota. Dowiedziała się wtedy, że musi zapłacić 400 złotych za bilet lotniczy dla kota z Francji do Polski. W dalszej korespondencji czytała o problemach z dostarczeniem kota i związanych z nimi dodatkowymi kosztami. Straciła łącznie 10 236 złotych. Kota nie otrzymała, zwrotu pieniędzy również – relacjonuje młodszy aspirant Katarzyna Biniaszczyk. Policjantka apeluje o ostrożność podczas zakupów online – zwłaszcza w okresie świątecznym.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock