Dramatyczna sytuacja na jednej z myjni samochodowych w Sieradzu (woj. łódzkie). W samochodzie została zatrzaśnięta 2-letnia dziewczynka. Na zewnątrz panował upał. Ojcu dziecka mimo starań nie udało się otworzyć pojazdu. Zrobili to policjanci, wybijając szybę.
Do zdarzenia doszło w sobotę (7 września) w Sieradzu. W całej Polsce panował upał. Jeden z mieszkańców postanowił umyć na jednej z myjni samochód. Podjechał tam z dwuletnią córką. Chwilę później doszło do dramatycznej sytuacji.
Drzwi zatrzasnęły się w samochodzie. W środku dwuletnia dziewczynka
Jak poinformowała oficer prasowa policji w Sieradzu, dyżurny jednostki został powiadomiony przez zaniepokojoną kobietę o zatrzaśniętej w aucie małej dziewczynce. Zgłaszająca poinformowała, że kiedy była na myjni samochodowej, usłyszała płacz dziecka. Mała dziewczynka zatrzasnęła się w pojeździe, a jej ojciec nie może wydostać jej na zewnątrz. Sytuacja trwała kilkanaście minut. - Z uwagi na panujący upał i szybko nagrzewające się auto, zarówno właściciel auta jak i przybyli na policjanci nie mieli wątpliwości, że trzeba szybko wydostać dziecko. Mundurowi polecili mężczyźnie, aby podszedł do tylnej szyby i uspokajał płaczącą dziewczynkę. W tym czasie policjanci wybili przednią szybę i wydostali dziecko z samochodu. Dziewczynka od razu trafiła w objęcia taty. Na miejsce dyżurny zadysponował również zespół ratownictwa medycznego, aby sprawdził stan zdrowia dziewczynki. Na szczęście dziecku nic się nie stało - opisała asp. szt. Agnieszka Kulawiecka.
Policjanci przypominają i apelują
Policjanci przypominają, że kiedy na dworze panują wysokie temperatury, nie można nawet na moment zostawiać dzieci w samochodzie. - Wnętrze pojazdu nagrzewa się bardzo szybko i panuje w nim temperatura znacznie wyższa niż ta na zewnątrz. Wyjście nawet na chwilę, może narazić pozostawionego w aucie pasażera na utratę zdrowia, a w skrajnych przypadkach nawet życia - przypomniała oficer prasowa sieradzkiej policji.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Sieradzu