W Radomsku (woj. łódzkie) kierowca stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w przydrożną kapliczkę i dachował. Mężczyzna był pijany, miał ponad trzy promile alkoholu w organizmie.
W niedzielę przed godziną 14 służby otrzymały zgłoszenie o zdarzeniu drogowym, do którego doszło na ulicy Staffa w Radomsku.
- Kierujący peugeotem najprawdopodobniej stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w przydrożną kapliczkę i doprowadził do wywrócenia pojazdu. W miejscu wypadku policjanci zastali wielu świadków oraz nietrzeźwego mężczyznę, znajdującego się w tym samochodzie. Jest to 25-letni mieszkaniec gminy Ładzice. Badanie jego stanu trzeźwości wskazało, że miał w organizmie ponad trzy promile alkoholu - poinformowała Aneta Wlazłowska z Komendy Powiatowej Policji w Radomsku.
Radomsko. 25-latek w areszcie
Dodała, że mężczyzna nie odniósł poważniejszych obrażeń ciała. Trafił do policyjnego aresztu. Policjanci poszukują jeszcze jednej osoby, który znajdowała się samochodzie.
- Wszystko wskazuje na to, że w chwili wypadku w samochodzie znajdował się jeszcze drugi mężczyzna. Obecnie trwają jego poszukiwania - podkreśliła policjantka.
Na miejscu pracowały trzy zastępy straży pożarnej, policja oraz zespół ratownictwa medycznego.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KP PSP w Radomsku