Nieznajomi w pokoju redaktorki? Prezes twierdzi, że to był "audyt" i chce zwolnienia dziennikarki, która nagłośniła sprawę

Źródło:
TVN24 Łódź
Redaktor Małgorzata Warzecha: deja vu z czasów reżimu komunistycznego
Redaktor Małgorzata Warzecha: deja vu z czasów reżimu komunistycznegotvn24.pl
wideo 2/2
Redaktor Małgorzata Warzecha: deja vu z czasów reżimu komunistycznegotvn24.pl

Prezes Radia Łódź wystąpił do związków zawodowych z wnioskiem o zwolnienie Małgorzaty Warzechy, która reprezentuje związkowców w sporze z nowym kierownictwem rozgłośni. W zeszłym tygodniu na tvn24.pl ujawniliśmy, że do pokoju dziennikarki za zgodą kierownictwa rozgłośni weszło dwóch nieznajomych. Kiedy byli w środku, ktoś ingerował w komputer dziennikarki. Prezes rozgłośni twierdzi, że był to zlecony wcześniej audyt. Sprawą zainteresowali się politycy opozycji i Helsińska Fundacja Praw Człowieka.

W ubiegłym tygodniu na tvn24.pl przedstawiliśmy szczegółowo wydarzenia, do których doszło w niedzielę, 24 października w siedzibie Radia Łódź. Udało się nam to zrekonstruować na podstawie rozmów z pracownikami rozgłośni oraz nagrań z monitoringu, których nie możemy opublikować, ale które uważnie obejrzeliśmy. 24 października, o godzinie 11:09 w redakcji pojawiło się dwóch mężczyzn, których do pokoju prezesa Arkadiusza Paluszkiewicza zaprowadził kierownik redakcji informacji Artur Wolski. 

Mężczyźni o godzinie 14:48 weszli do pokoju A206, w którym na co dzień pracuje redaktor Małgorzata Warzecha i jeszcze jedna dziennikarka rozgłośni. Obie tego dnia były w pracy. Pierwsza do domu poszła o 13:47, druga o 14:44. 

/Czytaj cały reportaż: Goście prezesa w biurze dziennikarki, kierownik na czatach. Tajemnica pokoju A206/

Nieznajomych wprowadził kierownik Artur Wolski. W pomieszczeniu nie ma kamer, więc nie wiadomo, co mężczyźni robili w środku. Wiadomo jednak, że kiedy tam byli, ktoś ingerował w pracę urządzenia - świadczą o tym tak zwane logi, czyli raporty pracy komputera. Mający ledwie kilka miesięcy sprzęt wykrył, że w momencie, kiedy mężczyźni byli w pokoju redaktor Warzechy, ktoś otworzył obudowę komputera. O ingerencji w sprzęt może też świadczyć fakt, że właśnie wtedy rozpoczęła się awaria radiowego systemu komputerowego, z którym informatycy zatrudniani przez redakcję (nieświadomi tego, co działo się z komputerem dziennikarki) walczyli przez dwa kolejne dni.

Godzina 11.09. Kierownik Artur Wolski wprowadza dwóch nieznajomych do siedziby Radia Łódźtvn24.pl

Do zwolnienia

Redaktor Warzecha pracuje w Radiu Łódź od 40 lat. Od początku października reprezentuje połączone związki zawodowe pracowników radiostacji w sporze zbiorowym z prezesem radia - zatrudnionym na tym stanowisku w kwietniu 2021 roku Arkadiuszem Paluszkiewiczem. O tym, co wydarzyło się 24 października, dowiedziała się dopiero po kilku dniach. 

Dziennikarka początkowo zwróciła uwagę na to, że ktoś odpiął ładowarkę znajdującą się za jej komputerem. Zauważyła też, że obudowa jednostki centralnej jej komputera lekko odstaje. O tym, co działo się w redakcji, dowiedziała się dzięki nagraniom z monitoringu. Dotarła do nich dzięki redakcyjnym kontaktom. Sytuacja oburzyła nie tylko ją, ale również wielu innych dziennikarzy.

Redaktor Warzecha spotkała się z redakcją tvn24.pl i opowiedziała o całym zajściu. 

- Myślę, że żaden dziennikarz i żaden człowiek nie powinien znaleźć się w takiej sytuacji. Kiedy przełożony, szef, w tajemnicy, ukradkiem próbuje dostać się do komputera własnego pracownika - podkreślała dziennikarka przed naszą kamerą.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Obawiała się, że na zlecenie prezesa szukano na nią "haków", bo - jak mówiła - jest dla szefostwa przeszkodą w "czyszczeniu" redakcji z niezależnych dziennikarzy. Teraz za te słowa ma zapłacić posadą. 

Prezes Arkadiusz Paluszkiewicz wystąpił z formalnym wnioskiem do związków zawodowych Radia Łódź o wyrażenie zgody na rozwiązanie bez zachowania okresu wypowiedzenia umowy o pracę. Dlaczego? Wskazał 12 punktów, w których stwierdza, że dziennikarka działała na szkodę spółki, podważała kompetencje prezesa i stawiała go w złym świetle, a także wyniosła nagrania z kamer na zewnątrz i - tym samym - pozwoliła na to, żeby osoby nieupoważnione (w tym wypadku chodziło o dziennikarzy tvn24.pl) mogły oglądać wizerunki ludzi widocznych na nagraniach. 

Do zdarzenia w siedzibie redakcji doszło 24 październikatvn24.pl

- Ktoś, kto dopuścił się czynu niegodziwego, ma pretensje, że to zauważyłam i miałam odwagę głośno o tym powiedzieć. Tylko w taki sposób potrafię skomentować działania prezesa - mówi redaktor Małgorzata Warzecha. 

"To był audyt"

Prezes radia przekazał w środę (17 listopada) swoim pracownikom, że sytuacja z 24 października był częścią "działań podjętych w ramach audytu". Został on przeprowadzony - jak przekazał prezes w mailu - "w związku z nieprawdziwymi informacjami, rozpowszechnianymi w ostatnim czasie w środkach masowego przekazu". Przyczynić się do niego miała też "atmosfera panująca w radiu". 

Podkreślił przy tym, że zarząd spółki jest upoważniony do zlecenia audytu "w każdym czasie i w każdej formie, bez konieczności informowania o tym pracowników". Zaznaczył, że procedura jest zgodna z prawem. 

Pytania i odpowiedzi

O sposób przeprowadzenia audytu chcieliśmy zapytać prezesa Arkadiusza Paluszkiewicza. W środę przekazał nam, że jest gotów na spotkanie. Wtedy też - jak zapewniał - przedstawi swoją wersję zdarzeń i przy okazji skonfrontuje się z "kłamstwami na ten temat", które miały znaleźć się w poprzednim artykule na stronie tvn24.pl. Niestety przez telefon nie chciał ich wskazać. Zaznaczył, że przedstawi je osobiście, a nie w rozmowie telefonicznej.

Do spotkania nie doszło. Niedługo po zakończeniu rozmowy telefonicznej otrzymaliśmy SMS, w którym prezes prosi o przesłanie pytań na piśmie. Odpowiedzi miał udzielić pisemnie. Korzystając z tej okazji, wysłaliśmy pytania o to, dlaczego audyt był utrzymywany w tajemnicy przed zainteresowanymi - między innymi przed redaktor Warzechą. Dlaczego wyczekiwano, aż redaktor Warzecha opuści redakcję? Dopytywaliśmy też, dlaczego działania odbywały się bez wiedzy i udziału informatyków zajmujących się komputerami w Radiu Łódź. Prosiliśmy też o komentarz do decyzji o zwolenienie redaktor Małgorzaty Warzechy.

Prezes odpisał, że na pytania odpowiadać nie będzie, bo dotyczą one "tajemnicy przedsiębiorstwa". Wskazał, że Radio Łódź nie zwracało się do TVN24 z prośbą o listę pracowników zwolnionych w ostatnim czasie, a także o informacje, kto i dlaczego prowadził audyt. 

- Są to sprawy wewnętrzne spółki i uważam, że forum prasowe nie jest miejscem do rozstrzygania sporów personalnych Radia - napisał prezes.

W centrum zainteresowania

Prokuratura Łódź-Śródmieście prowadzi postępowanie przygotowawcze w sprawie przestępstwa polegającego na bezprawnym uzyskaniu informacji. Za to przestępstwo grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.

- Prokuratura wydała postanowienie o zabezpieczeniu nagrań z kamer znajdujących się w redakcji. Wyjaśnianie sprawy jest na wstępnym etapie - przekazuje prokurator Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Godzina 15:25. Nieznajomi opuszczają pokój redaktor Warzechytvn24.pl

Zabezpieczony został też komputer redaktor Małgorzaty Warzechy.

Sprawą zainteresował się między innymi opozycyjny poseł Krzysztof Piątkowski. Podkreśla on, że "z dużym zaniepokojeniem" przyjął informację o próbie zwolnienia redaktor Warzechy. Przekazał, że wystąpił do łódzkiej prokuratury z prośbą o informację odnośnie do prowadzonego postępowania przygotowawczego.

- Wystąpię także z oficjalną prośbą do przewodniczącego Komisji Kultury, która na mój wniosek obradowała latem w sprawie sytuacji w rozgłośni, o poinformowanie jej członków o ostatnich wydarzeniach w spółce Radio Łódź - przekazał polityk Koalicji Obywatelskiej.

Sytuację monitoruje też Helsińska Fundacja Praw Człowieka:

- Nasze zaniepokojenie wzbudził fakt, że osoby postronne mogły mieć dostęp do treści objętych tajemnicą dziennikarską. Do jej przestrzegania jest zobowiązany nie tylko dziennikarz, ale również inni pracownicy redakcji i ich przełożeni - zaznacza Konrad Siemaszko, prawnik z HFPC. 

Dodaje, że na temat tej sprawy w najbliższych dniach prawdopodobnie zostanie opublikowany tak zwany alert na specjalnej platformie Rady Europy dotyczącej bezpieczeństwa dziennikarzy i wolności mediów.

Do "audytu" miało dojść 24 października w siedzibie rozgłośni

Autorka/Autor:bż/ tam

Źródło: TVN24 Łódź

Pozostałe wiadomości

Wrocław przygotowuje się na nadejście kulminacyjnej fali, która spodziewana jest około godziny 2 w nocy. Kulminacja ma wynieść 610 centymetrów - poinformowała o północy Izabela Adrian z IMGW. Wcześniej, około godziny 21 Wody Polskie informowały, że czoło fali wezbraniowej minęło Opole, nie wyrządzając szkód w mieście.

Umacniają wały, przerzucają worki. "Pełne zaangażowanie" przed nadejściem fali

Umacniają wały, przerzucają worki. "Pełne zaangażowanie" przed nadejściem fali

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Na nagraniach ze śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej widać, jak volkswagen z impetem wjeżdża w forda, widać ludzi stojących przy rozbitych autach, porozrzucane przedmioty. Aresztowanych zostało trzech mężczyzn. Ostatni z podejrzanych, który miał spowodować wypadek - Łukasz Żak - jest poszukiwany, wystawiono za nim list gończy. Jak informowała prokuratura, w sprawie wypadku śledczy spotkali się z bezwzględnym mataczeniem i poplecznictwem.

Nagrania z wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Sprawca się ukrywa, prokuratura zszokowana skalą mataczenia

Nagrania z wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Sprawca się ukrywa, prokuratura zszokowana skalą mataczenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Fakty" TVN

- Dochodzą do mnie sygnały, że w niektórych urzędach te procedury znowu stają się barierą dla ludzi. Niektórzy urzędnicy wymagają danych, które nie są potrzebne - powiedział Donald Tusk na zakończenie posiedzenia sztabu kryzysowego. Premier zwrócił się do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor". Podkreślił, że na szczegółową weryfikację przyjdzie jeszcze czas.

Tusk do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor"

Tusk do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor"

Źródło:
tvn24.pl

- Zapowiada się pracowita noc dla naszego lotnictwa - mówił w środę w "Kropce nad i" szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Wiesław Kukuła. Dodał, że od poniedziałku rusza akcja "Feniks" - "największa operacja w historii Polski", w ramach której wojsko zaangażuje się w odbudowę terenów dotkniętych powodzią.

Wielka akcja polskiego wojska. "Pięć linii wysiłku"

Wielka akcja polskiego wojska. "Pięć linii wysiłku"

Źródło:
TVN24

- W ciągu 48 godzin w większości miejsc powinno być po kulminacji - ocenił podczas środowych obrad powodziowego sztabu kryzysowego we Wrocławiu premier Donald Tusk. - Pytanie jednak, czy wały wytrzymają. Najważniejsze jest, by dbać o wały - stwierdził szef rządu.

Tusk: to jest teraz najważniejsze

Tusk: to jest teraz najważniejsze

Źródło:
PAP

Zmarł Felicjan Andrzejczak, były wokalista Budki Suflera - potwierdził w rozmowie z tvn24.pl Tomasz Zeliszewski, perkusista zespołu. Andrzejczak śpiewał przeboje takie jak "Jolka, Jolka pamiętasz", "Czas ołowiu" czy "Noc komety". Miał 76 lat.

Nie żyje Felicjan Andrzejczak

Nie żyje Felicjan Andrzejczak

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- Przetrwaliśmy. Były chwile trudne, były chwile grozy, ale na szczęście niewiele złego się stało - mówiła w "Tak jest" prezydentka Świdnicy (województwo dolnośląskie) Beata Moskal-Słaniewska. Jak opowiadała, podczas przygotowań zabrakło regularnej dostawy worków. - Wszystkie procedury trzeba zweryfikować, bo taka sytuacja może się powtórzyć - oceniła gościni TVN24.

"Czekanie trwało kilka godzin. Mieszkańcy się niecierpliwili, my także"

"Czekanie trwało kilka godzin. Mieszkańcy się niecierpliwili, my także"

Źródło:
TVN24

Zapora zbudowana na drodze z Nowogrodu Bobrzańskiego do Krzystkowic w woj. lubuskim zdała egzamin - przekazał wieczorem mł. bryg. Arkadiusz Kaniak, rzecznik lubuskiej straży pożarnej. Jak mówił strażak, sytuacja w Nowogrodzie Bobrzańskim się ustabilizowała. Sytuacja poprawiła się także na Odrze w Cigacicach koło Zielonej Góry i w regionie lubuskim. - Na obecną chwilę nie ma zagrożenia ze strony rzeki Odra - ocenił strażak.

"Zapora zdała egzamin"

"Zapora zdała egzamin"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Fala wezbraniowa na Odrze zmierza w kierunku Wrocławia. Jak obecnie wygląda stan rzeki w stolicy Dolnego Śląska - można to śledzić na żywo, dzięki kamerze internetowej z widokiem na rzekę oraz panoramę centrum miasta. Obraz live można oglądać w TVN24 GO.

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Źródło:
tvn24.pl

- To miasto nie jest gotowe na zarządzanie kryzysowe. Służbami nikt nie zarządza - mówiła na antenie TVN24 mieszkanka Stronia Śląskiego. Zareagował premier Donald Tusk i poinformował o przejęciu zarządzania kryzysowego od burmistrzów Lądka-Zdroju i Stronia Śląskiego. - Robiliśmy, co mogliśmy, żeby dramat małych miejscowości był słyszalny. Jeśli poskutkowało, to znaczy, że te apele były skuteczne - powiedział w rozmowie w "Faktach po Faktach" Tomasz Nowicki, burmistrz Lądka-Zdroju.

Burmistrzowie odsunięci od zarządzania kryzysowego: ułatwi nam to podniesienie się z kolan

Burmistrzowie odsunięci od zarządzania kryzysowego: ułatwi nam to podniesienie się z kolan

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24
"Jaka ewakuacja? Ja nic nie wiem. Przydałaby się szczekaczka, żeby ktoś mówił, co robić"

"Jaka ewakuacja? Ja nic nie wiem. Przydałaby się szczekaczka, żeby ktoś mówił, co robić"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Prawo i Sprawiedliwość kolejny dzień krytykuje rząd za sytuację powodzian. We wtorek poseł Mariusz Błaszczak przekonywał, że brak zbiorników w Kotlinie Kłodzkiej to wina Niemców i "uleganie religii klimatycznej". Z kolei Anna Zalewska w 2019 roku, jako przedstawicielka koalicji rządzącej, zapewniała, że nie powstanie więcej zbiorników retencyjnych. Teraz oskarża o ich brak Komisję Europejską.

Anna Zalewska w 2019 roku zgadzała się z tym, żeby nie budować więcej zbiorników, dziś oskarża Brukselę

Anna Zalewska w 2019 roku zgadzała się z tym, żeby nie budować więcej zbiorników, dziś oskarża Brukselę

Źródło:
Fakty TVN

W niedzielę Andrzej Duda ma spotkać się w miejscowości zwanej Amerykańską Częstochową z Donaldem Trumpem. Spotkanie polskiego prezydenta z kandydatem na prezydenta USA w szczycie kampanii może być odczytane jako wsparcie.

Andrzej Duda spotka się z Donaldem Trumpem. Wizyta odbędzie się w ważnym miejscu dla Polonii

Andrzej Duda spotka się z Donaldem Trumpem. Wizyta odbędzie się w ważnym miejscu dla Polonii

Źródło:
Fakty TVN

Kiedyś dała tysiącom kobiet szanse na usamodzielnienie się, teraz składa wniosek o bankructwo. Tupperware, działająca od 78 lat amerykańska marka plastikowych pojemników na żywność, która przynosi straty, złożyła wniosek o upadłość i poszukuje nowych właścicieli, próbując przyciągnąć młodszych klientów.

Legendarna marka w tarapatach. Kiedyś pomogła usamodzielnić się kobietom, teraz bankrutuje

Legendarna marka w tarapatach. Kiedyś pomogła usamodzielnić się kobietom, teraz bankrutuje

Źródło:
BBC

Czeska policja poinformowała w środę, że odnaleziono ciało zaginionej 70-letniej kobiety z miejscowości Kobyla nad Vidnavkou w regionie Jesionika. To już czwarta śmiertelna ofiara powodzi. Po raz pierwszy od czterech dni liczba zagrożonych powodzią terenów jest niższa niż sto. W 23 miejscach obowiązuje najwyższy poziom alarmu powodziowego.

Wróciła do domu z centrum ewakuacyjnego. Jej ciało znaleziono zaplątane w ogrodzenie

Wróciła do domu z centrum ewakuacyjnego. Jej ciało znaleziono zaplątane w ogrodzenie

Źródło:
PAP, Reuters

Hubert Różyk złożył w środę rano rezygnację z funkcji rzecznika prasowego Ministerstwa Klimatu i Środowiska. W ostatnim czasie pojawiły się kontrowersje związane z zapowiedziami programów pomocowych resortu klimatu, w którym zatrudniony był Różyk.

Dymisja w ministerstwie po kontrowersyjnej wypowiedzi

Dymisja w ministerstwie po kontrowersyjnej wypowiedzi

Źródło:
tvn24.pl

Beata Kempa, była europosłanka PiS, ma nowe stanowisko. Będzie doradzać prezydentowi. "Czas trudny, w moim regionie kataklizm powodzi i ogrom cierpienia. Pierwsze sprawy związane z kierunkami działań zostały omówione" - napisała.

Beata Kempa ma nowe stanowisko

Beata Kempa ma nowe stanowisko

Źródło:
tvn24.pl

Tempo przyrostu jest bardzo duże, widać je wręcz gołym. Spodziewamy się, że w weekend będzie około dwóch metrów - mówi Jan Piotrowski, pełnomocnik prezydenta Warszawy do spraw Wisły, pytany o sytuację na stołecznym odcinku rzeki.

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pacjentów można ewakuować, ale komory hiperbarycznej, tomografu czy rezonansu nie da się przenieść na wyższe piętro. Szpital w Nysie został zniszczony przez wielką wodę, ale Fundacja TVN pomoże go odbudować. Można pomóc, robiąc przelew bankowy, wysyłając SMS lub blika, albo oglądając specjalny blok reklamowy już w piątek po "Faktach". 

Fundacja TVN pomoże odbudować szpital w Nysie. Wesprzeć tę akcję mogą też widzowie

Fundacja TVN pomoże odbudować szpital w Nysie. Wesprzeć tę akcję mogą też widzowie

Źródło:
Fakty TVN

Podczas gdy południowo-zachodnia Polska zmaga się z katastrofalnymi powodziami, wschodnio-centralna część kraju odnotowuje susze. Jednak wątpiących w ocieplenie klimatu nawet to nie przekonuje, że właśnie doświadczamy jego skutków. Eksperci tłumaczą, dlaczego przeciwne zjawiska występują jednocześnie. I przestrzegają, że tak już będzie.

Powódź i susza jednocześnie? "Nienormalność staje się nową normalnością"

Powódź i susza jednocześnie? "Nienormalność staje się nową normalnością"

Źródło:
Konkret24

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl

Nowy podwariant wirusa SARS-CoV-2 o nazwie XEC rozprzestrzenia się na świecie i za kilka tygodni może być dominujący - ostrzega BBC News. Stwierdzono go już między innymi w Norwegii, Ukrainie i Niemczech, w Polsce eksperci na razie nie potwierdzają wykrycia podwariantu. - Pojawienie się XEC być może da się odczuć jeszcze tej zimy - przewiduje w rozmowie z tvn24.pl wirusolog prof. dr hab. Agnieszka Szuster-Ciesielska.

Rozprzestrzenia się nowy podwariant koronawirusa. "Być może da się to odczuć jeszcze tej zimy"

Rozprzestrzenia się nowy podwariant koronawirusa. "Być może da się to odczuć jeszcze tej zimy"

Źródło:
PAP, The Independent, tvn24.pl

W ostatnią sobotę policja zatrzymała dowód rejestracyjny pojazdu, którym podróżował Jarosław Kaczyński. Kierowca samochodu został dodatkowo ukarany mandatem. Powodem interwencji były zbyt ciemne szyby auta. Co przepisy mówią o takich modyfikacjach?  

Modyfikacja, która unieruchomiła samochód wożący Jarosława Kaczyńskiego. Kiedy jest niedozwolona?

Modyfikacja, która unieruchomiła samochód wożący Jarosława Kaczyńskiego. Kiedy jest niedozwolona?

Źródło:
tvn24.pl

Co najmniej 14 osób zginęło, a ponad 450 jest rannych w wyniku kolejnych eksplozji w Libanie - podał w środę Reuters. Podobnie jak dzień wcześniej, doszło do wybuchów urządzeń elektronicznych.

Krótkofalówki, smartfony i panele. Seria eksplozji

Krótkofalówki, smartfony i panele. Seria eksplozji

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

W oscarowym wyścigu w najbliższych miesiącach Polskę reprezentować będzie "Pod wulkanem" Damiana Kocura. - Ta bardzo autorska wypowiedź jest niezwykle inkluzywna i uniwersalna - powiedział w rozmowie z tvn24.pl Mikołaj Lizut, producent filmu. Dodał, że jest "przeszczęśliwy" w związku z werdyktem komisji oscarowej. Dyrektorka PISF-u Karolina Rozwód zapewniła, że w budżecie instytutu "są zabezpieczone pieniądze" na kampanię oscarową filmu. Kwoty jednak nie zdradziła.

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Źródło:
tvn24.pl

Salon sukien ślubnych z Kłodzka został kompletnie zniszczony. Anna Gdowik prowadziła go w tym miejscu od ośmiu lat. Udało się uratować tylko kilka sukien i maszyny do szycia. - Nie mogę patrzeć na to, co tam się stało - mówi właścicielka. Ale nie przestaje pracować.

"Była kryzysowa narzeczona, są powodziowe panny młode"

"Była kryzysowa narzeczona, są powodziowe panny młode"

Źródło:
tvn24.pl