Strażacy ochotnicy z kilku jednostek uratowali psa z rzeki Warty w miejscowości Mała Wieś koło Wielunia (woj. łódzkie). Przeraźliwy pisk zwierzęcia usłyszała przypadkowa osoba, o czym powiadomiła służby. W akcji ratunkowej strażacy wykorzystali łodzie i drona.
Do zdarzenia doszło w niedzielę w miejscowości Mała Wieś w gminie Konopnica. Strażacy zostali wezwani na miejsce w związku z informacją, że o psie, który nie może wydostać się z rzeki Warty.
Pies utknął w rzece, na pomoc ruszyli strażacy
- Zostaliśmy zaalarmowani przez świadka, że u zbiegu rzek Oleśnicy i Warty, słyszał pisk psa lub psów. Udało się zlokalizować, gdzie to zwierzę jest. Do pomocy zostały zadysponowane inne jednostki - czyli OSP Szynkielów z łódką i Komenda PSP w Wieluniu również z łódką - relacjonuje wiceprezes OSP Rychłocicie Maciej Gaik.
- Naszym zadaniem było zlokalizowanie zwierzęcia i zabranie go z koryta rzeki. W tym celu wykorzystaliśmy drona z kamerą termowizyjną, który znajduje się na wyposażeniu naszej jednostki, co znacząco ułatwiło namierzenie psa i sprawne wydostanie go z rzeki. Czterech strażaków przy pomocy łodzi ratowniczej dotarło w miejsce wskazane przez operatora drona i zabrało psa na pokład – przekazuje Dominik Łuczak z OSP w Szynkielowie.
Pies był wycieńczony i zmarznięty, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: OSP Szynkielów