Mają opiekować się dziećmi, ale czy mają koronawirusa? Łódź kupuje testy, inne miasta kręcą nosem

Źródło:
TVN24 Łódź
Wiceprezydent Łodzi: testy sfinansuje magistrat
Wiceprezydent Łodzi: testy sfinansuje magistratTVN24 Łódź
wideo 2/5
Wiceprezydent Łodzi: testy sfinansuje magistratTVN24 Łódź

W poniedziałek w Łodzi zostaną otwarte żłobki i przedszkola. Ale zanim to nastąpi, urzędnicy chcą mieć pewność, że pracownicy tych placówek są zdrowi. Dlatego kupili dla nich testy. Zdaniem specjalistów pomysł jest dobry, ale wykonanie takie sobie.

Czas goni, chociaż i tak przedszkola w Łodzi zostaną otwarte półtora tygodnia później, niż zapowiadał to tuż przed majówką premier Mateusz Morawiecki.

- Placówki ruszą w poniedziałek, 17 maja. Wcześniej nie dało się tego zrobić, żeby mogły one funkcjonować w narzuconym reżimie sanitarnym. I chociaż dużo już zrobiliśmy, to ciągle jeszcze mamy mnóstwo pracy przed sobą. Bo przebadać trzeba całą kadrę, która będzie miała kontakt z dziećmi - mówi prezydent Łodzi Hanna Zdanowska.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

"Musimy mieć pewność"

W środę miasto podpisało umowę z podmiotem, który w najbliższych dniach ma przetestować badaniem przesiewowym blisko trzy tysiące osób ze żłobków i przedszkoli. Ich wyniki mają być znane jeszcze przed poniedziałkiem.

- Musimy mieć pewność, że dzieci w placówkach za które odpowiadamy będą bezpieczne. Szkoda, że potrzeby przetestowania kadry nie widzi rząd ani służby sanitarne. Badania musimy sfinansować z pieniędzy miasta - dodaje Małgorzata Moskwa-Wodnicka, wiceprezydent Łodzi odpowiedzialna za edukację.

Pracownicy placówek dla dzieci będą poddani tak zwanym szybkim, przesiewowym testom serologicznym. Polegają one na sprawdzeniu, czy w organizmie człowieka wytworzyły się tzw. przeciwciała, czyli czy została wytworzona odporność na koronawirusa. Minus tych testów jest taki, że człowiek wytwarza przeciwciała dopiero kilka dni po tym, jak zainfekował się wirusem. Możliwe więc jest to, że osoby we wczesnym stadium będą i tak miały negatywny wynik. Między innymi dlatego testy przesiewowe nie są rekomendowane przez Światową Organizację Zdrowia.

Zdanowska: testy dla wszystkich pracowników żłobków i przedszkoli, którzy będą mieć kontakt z dziećmi
Zdanowska: testy dla wszystkich pracowników żłobków i przedszkoli, którzy będą mieć kontakt z dziećmiTVN24 Łódź

Czytaj więcej o rodzajach testów wykrywających koronrawirusa >>>

Metoda nie jest więc idealna, ale jak przekonują urzędnicy, pozwoli na wychwycenie przynajmniej niektórych zachorowań i sprawdzenie, jak wiele osób w łódzkiej oświacie mogło przejść przez zakażenie bezobjawowo.

- Osoby, u których wyniki będą pozytywne, nie będą mogły w najbliższy poniedziałek pojawić się w pracy. Zamiast tego będą kierowane na dokładniejsze, genetyczne testy PCR - tłumaczy Marcin Masłowski, rzecznik Hanny Zdanowskiej.

Żłobki zostają otwarte
Żłobki zostają otwarteTVN24

Prośby były, ale nieskuteczne

Za każdy z testów łódzki podatnik będzie musiał zapłacić od 60 do 100 złotych. Takie widełki cenowe podała we wtorek prezydent Hanna Zdanowska (nie znała jeszcze wtedy ostatecznej ceny). - Całe, jednorazowe przeprowadzenie testów będzie kosztowało około 300 tysięcy złotych - informuje Marcin Masłowski. Miasto - jak mówi - nie chciało płacić z własnego budżetu i prosiło o to sanepid. Bezskutecznie.

- Wystąpiliśmy też w tej sprawie do wojewody łódzkiego, któremu przecież podlegają służby sanitarne w czasie pandemii - mówi Masłowski. W piśmie skierowanym do prezydent Zdanowskiej wojewoda Tobiasz Bocheński informuje, że nie może on zlecić przeprowadzenia takich badań i dlatego zaleca ponowne skontaktowanie się z powiatowym sanepidem.

Wojewoda apeluje przy tym o "stosowanie aktualnych wytycznych Głównego Inspektora Sanitarnego". A w nich nie ma słowa o przeprowadzaniu testów w formie zaproponowanej przez magistrat.

Sanepid: popieramy, ale płacić nie możemy

Urszula Jędrzejczyk, Powiatowy Inspektor Sanitarny w Łodzi podkreśla, że ze wszystkich sił popiera profilaktyczne badania i do nich namawia. Ale - jak twierdzi - sanepid nie może ich sfinansować.

- Ustawa z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi precyzuje, komu Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny może zlecić badania. To podejrzani o zakażenie, nosiciele i ozdrowieńcy. To też osoby, które były narażone na zakażenie przez styczność z osobami zakażonymi, chorymi lub miały kontakt z materiałem zakaźnym. Pracowników żłobków i przedszkoli nie można zaliczyć do żadnej z tych grup - argumentuje.

Podkreśla, że sanepid nie ma pieniędzy, żeby zlecić badanie tak dużej grupy zawodowej.

- Im więcej badań, tym lepiej. Badaniami można szybko izolować osoby zakażone SARS-CoV-2, chore oraz zakażone bez objawów chorobowych. Dzięki temu można nie dopuścić do dalszego rozprzestrzeniania się zakażeń. Za takie prewencyjne badania musi jednak płacić zleceniodawca, pracodawca lub osoba, która sama chce się przebadać - podkreśla Urszula Jędrzejczyk.

Testować? Tak, ale nie w ten sposób

Dr Grażyna Cholewińska, specjalista chorób zakaźnych w Wojewódzkim Szpitalu Zakaźnym w Warszawie mówi, że przetestowanie kadry, która będzie miała kontakt z dziećmi jest - z punktu widzenia epidemiologicznego - kluczowe.

- Idea jest bardzo dobra. Kontrowersyjna jest za to metoda, która po prostu niewiele da. Testy przesiewowe powiedzą urzędnikom nie więcej niż to, jaki procent pracowników przedszkoli i żłobków był kiedyś zarażony koronawirusem. To mało praktyczna wiedza - tłumaczy.

Jej zdaniem łódzkich urzędników nie należy jednak krytykować. - Rząd poinformował o tym, kiedy placówki mają zostać otwarte, ale za tym nie poszły pieniądze, które by na to pozwoliły w sposób bezpieczny - ocenia dr Cholewińska.

Jej zdaniem, wszyscy pracownicy placówek, które wznawiają pracę, powinni być przebadani testami genetycznymi PCR - czyli tymi, na podstawie których resort zdrowia dwa razy dziennie raportuje o liczbie zakażonych osób. Są one w stanie wykryć zakażenie koronawirusem w bardzo wczesnym stadium.

- Problemem są pieniądze. Testy PCR są kilkukrotnie droższe niż testy przesiewowe. Nie dziwię się więc, że niektórych samorządów na to nie stać - dodaje.

Kardiolog radzi, jakie środki ostrożności zachować, wysyłając dziecko do przedszkola
Kardiolog radzi, jakie środki ostrożności zachować, wysyłając dziecko do przedszkolaTVN24

W reżimie sanitarnym

Drogą Łodzi na razie nie planują podążać samorządowcy z innych dużych miast. Testowani nie będą m.in. pracownicy przedszkoli i żłobków z Warszawy, Gdańska, Wrocławia i Poznania.

- Testuje sanepid, a nie samorząd. Są procedury sanitarne i trzeba się ich trzymać. Testuje się tych, którzy mają objawy lub podejrzenia kontaktu z koronawirusem. Poza Łodzią inne miasta podchodzą do tego podobnie jak my - mówi w rozmowie z tvn24.pl Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania, odpowiedzialny za oświatę.

Przypomina, że testów nie ma w wytycznych Głównego Inspektoratu Sanitarnego, i wskazuje, że jednorazowe testy w Łodzi mogą nie mieć sensu. - Przecież już dzień po teście też ktoś może zachorować. Dlatego za testy niech dalej odpowiada sanepid, a samorządy muszą działać odpowiedzialnie - dodaje Wiśniewski.

KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. RAPORT TVN24.PL >>>

Jedna czwarta

Chęć pozostawienia swoich dzieci w przedszkolu lub żłobku zadeklarowało około 25 proc. rodziców z Łodzi. - Od poniedziałku spodziewamy się przyjęcia około trzech tysięcy przedszkolaków i 850 dzieci w żłobkach - wylicza prezydent Hanna Zdanowska.

Na wyposażenie placówek w środki dezynfekcji miasto musiało wydać około 400 tysięcy złotych.

- Wskazane przez GIS wytyczne sprawiły, że nie wszystkie placówki mogą być otwarte. Wiele przedszkoli znajduje się w zabytkowych budynkach, w których nie można zorganizować pracy tak, aby drogi grup dzieci się nie przecinały - podkreśla Zdanowska.

Jak zmieniła się praca w przedszkolach i żłobkach w czasie pandemii >>>

Autorka/Autor:bż/pm

Źródło: TVN24 Łódź

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Z danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji wynika, że w czasie powodzi do piątku ewakuowanych zostało 9113 osób. Najwięcej takich akcji strażacy podjęli w województwie opolskim.

Ile osób ewakuowano dotąd podczas powodzi. Dane MSWiA

Ile osób ewakuowano dotąd podczas powodzi. Dane MSWiA

Źródło:
PAP

Powódź w Polsce trwa. Fala przechodzi aktualnie przez Ścinawę (województwo dolnośląskie). Na wieczornym sztabie kryzysowym z udziałem premiera prezeska Wód Polskich Joanna Kopczyńska przekazała, że w Kłaczynie na Dolnym Śląsku, gdzie przepływa Nysa Szalona, pojawiła się wyrwa.

Powódź 2024. Fala przechodzi przez Ścinawę

Powódź 2024. Fala przechodzi przez Ścinawę

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Fala wezbraniowa na Odrze przechodzi przez Brzeg Dolny i Ścinawę w województwie dolnośląskim. Poziom wody w drugim z tych miast ma osiągnąć szczyt w nocy z piątku na sobotę i będzie przekraczać stan alarmowy o blisko trzy metry - wynika z prognozy IMGW. Na nadejście fali szykują się województwo lubuskie i zachodniopomorskie.

Fala wezbraniowa na Odrze. Prognozy IMGW

Fala wezbraniowa na Odrze. Prognozy IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW, PAP

Slalomem wyprzedzał inne auta, w tunelu pod Martwą Wisłą w Gdańsku pędził prawie 300 km/h i wszystko nagrywał. Motocyklista sam opublikował film ze swojej niebezpiecznej jazdy w mediach społecznościowych. Nagranie po tym, gdy napisały o tym media, zostało usunięte. Policja zatrzymała podejrzewanego kierowcę.

Jechał prawie 300 km/h tunelem, pochwalił się nagraniem. Policja zatrzymała podejrzewanego motocyklistę

Jechał prawie 300 km/h tunelem, pochwalił się nagraniem. Policja zatrzymała podejrzewanego motocyklistę

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci 37-latka, który zmarł w nocy z czwartku na piątek w celi Komendy Powiatowej Policji w Tczewie (woj. pomorskie). Kilka godzin wcześniej mężczyzna został zatrzymany za posiadanie narkotyków i miał coś połknąć na widok policjantów.

Podczas zatrzymania "coś połknął na widok policjantów". Kilka godzin później zmarł w celi

Podczas zatrzymania "coś połknął na widok policjantów". Kilka godzin później zmarł w celi

Źródło:
PAP, Radio Gdańsk

Beko Europe zamierza zamknąć swoją fabrykę w Łodzi. Pracę ma stracić 1100 osób. W piątek przeciwko tej decyzji protestowali pracownicy zakładu. - Walczymy o dalszą działalność fabryki i nasze miejsca pracy. A jeśli się nie uda, o godne odprawy - powiedział szef Solidarności w łódzkich zakładach Beko Sebastian Graczyk.

Gigant zamyka fabrykę w Polsce. "Miały być miód i mleko, zostało grupowe zwolnienie"

Gigant zamyka fabrykę w Polsce. "Miały być miód i mleko, zostało grupowe zwolnienie"

Źródło:
PAP

Antoni Fałat nie żyje. Jeden z najbardziej cenionych malarzy współczesnych miał 81 lat. O jego śmierci poinformowała w piątek Galeria Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej.

Antoni Fałat nie żyje. Ceniony malarz współczesny miał 81 lat

Antoni Fałat nie żyje. Ceniony malarz współczesny miał 81 lat

Źródło:
PAP

- Potwierdzam, że chwilę po godzinie 12 otrzymałem taką informację od jednej z redaktorek lokalnego portalu. Ale też nie mogłem do końca dać wiary tym informacjom - mówił w TVN24 burmistrz Kłodzka (Dolny Śląsk) Michał Piszko, który o pęknięciu tamy w pobliskiej miejscowości - co skutkowało zalaniem jego miasta - dowiedział się nie od władz powiatowych ani od Wód Polskich. Te natomiast wyjaśniają, że "w momencie awarii wystąpił całkowity brak łączności telefonicznej i komunikacji w całym regionie".

"Takiej informacji nie znaleźliśmy". Burmistrz Kłodzka o tym, jak dowiedział się o nadciągającej fali

"Takiej informacji nie znaleźliśmy". Burmistrz Kłodzka o tym, jak dowiedział się o nadciągającej fali

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

W związku z powodziami w południowo-zachodnich częściach Polski rząd wprowadził stan klęski żywiołowej na terenie niektórych powiatów. Gdzie w tej chwili obowiązuje i czego mogą się spodziewać mieszkańcy?

Sprawdź, gdzie obowiązuje stan klęski żywiołowej. Lista powiatów i mapa

Sprawdź, gdzie obowiązuje stan klęski żywiołowej. Lista powiatów i mapa

Źródło:
tvn24.pl

Przez Wrocław i Brzeg Dolny (Dolnośląskie) w piątek przechodzi fala wezbraniowa na Odrze. Na nadejście wielkiej wody szykują się już Lubuskie i Zachodniopomorskie. Polska walczy z powodzią prawie od tygodnia - po ulewnych deszczach wywołanych przez niż Boris.

Tak Odrą przepływa wielka woda

Tak Odrą przepływa wielka woda

Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl, PAP

Czy najbogatsza partia polityczna w Polsce powinna zwoływać konferencję prasową, by pokazać, co wysyła powodzianom? Przy okazji prezes PiS krytykował obecność przedstawicieli władz państwowych na terenach powodziowych. W dniu, w którym akurat pojechał tam prezydent Andrzej Duda.

Kaczyński o obecności polityków na terenach powodziowych: ma charakter propagandowy

Kaczyński o obecności polityków na terenach powodziowych: ma charakter propagandowy

Źródło:
Fakty TVN

- Powódź w Polsce uderzyła także w szkolnictwo. Dzisiaj nieczynnych było 431 szkół, przy czym część zdecydowała się na działanie online. Zniszczonych placówek, gdzie nie mogą się odbywać zajęcia, jest według naszych szacunków ponad dwieście - powiedziała w "Faktach po Faktach" ministra edukacji Barbara Nowacka.

Ministra edukacji o sytuacji na terenach dotkniętych powodziami. "Są szkoły kompletnie zdewastowane"

Ministra edukacji o sytuacji na terenach dotkniętych powodziami. "Są szkoły kompletnie zdewastowane"

Źródło:
TVN24

- Są dwa sposoby usunięcia skutków powodzi: albo odsunięcie ludzi od rzeki, albo rzeki od ludzi - mówił w "Tak jest" były zastępca Komendanta Głównego Straży Pożarnej generał Ryszard Grosset. Zaznaczył przy tym, że pierwszego scenariusza nie da się z sukcesem zrealizować, ponieważ rzeki upominają się o swoje stare koryta. Ekspert pozytywnie oceniał działania władz i służb w sprawie klęski żywiołowej, która nawiedziła południe i zachód Polski.

Generał Grosset: Są dwa sposoby usunięcia skutków powodzi. Ale pierwszy się nie powiedzie

Generał Grosset: Są dwa sposoby usunięcia skutków powodzi. Ale pierwszy się nie powiedzie

Źródło:
TVN24

Samolot linii Scandinavian Airlines (SAS) musiał awaryjnie lądować po tym, jak w trakcie lotu z posiłku jednej z pasażerek wyskoczyła mysz. Podróżujący do Hiszpanii odwiedzili tym samym na moment Danię.

Żywa mysz w posiłku. Samolot lądował awaryjnie

Żywa mysz w posiłku. Samolot lądował awaryjnie

Źródło:
BBC

Władimir Putin może stwarzać warunki pod przyszłą rosyjską agresję przeciwko państwom bałtyckim pod pozorem obrony obwodu królewieckiego - stwierdził w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną (ISW), odnosząc się do ostatnich wypowiedzi rosyjskiego dyktatora.

ISW analizuje słowa Putina. "Może stwarzać warunki pod przyszłą rosyjską agresję przeciwko państwom bałtyckim"

ISW analizuje słowa Putina. "Może stwarzać warunki pod przyszłą rosyjską agresję przeciwko państwom bałtyckim"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Łukasz Ż. został zatrzymany w szpitalu w Lubece. Odbyło się już posiedzenie przed sądem niemieckim. - Ż. został aresztowany, nie wyraził zgody na przyspieszoną ekstradycję do Polski - zaznaczył Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. W sprawie jest już sześciu podejrzanych.

Łukasz Ż. zatrzymany w szpitalu w Lubece. W sprawie jest już sześciu podejrzanych

Łukasz Ż. zatrzymany w szpitalu w Lubece. W sprawie jest już sześciu podejrzanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl/PAP

Zaniepokojona kobieta zawiadomiła policję, że z jednego z mieszkań w bloku dobiega płacz i krzyk dziecka. Policjanci zauważyli małą dziewczynkę stojącą w oknie. Płakała i wołała o pomoc. Okazało się, że jej matka poszła do znajomego "na piwo". Pijana była też matka, której dwuletni synek bawił się sam nad stawem. Nie widziała w tym nic złego, bo "był tam nie po raz pierwszy i nigdy nie wpadł".

W nocy usłyszała krzyk dziecka, w oknie zobaczyli zapłakaną dziewczynkę

W nocy usłyszała krzyk dziecka, w oknie zobaczyli zapłakaną dziewczynkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pogoda na przełomie lata i jesieni może zaskoczyć. Czekają nas pełne słońca i bardzo ciepłe dni. Temperatura sięgnie aż 26 stopni Celsjusza. Opady deszczu wrócą w następnym tygodniu.

Wkrótce pogoda zacznie się wyraźnie zmieniać

Wkrótce pogoda zacznie się wyraźnie zmieniać

Źródło:
tvnmeteo.pl

Oszuści przekonali 77-latka, że jego pieniądze są zagrożone. Wpłacił na wskazane przez nich konto 100 tysięcy złotych. W tym celu pojechał, tak jak mu kazali, do banku w Radomiu. To był jednak dopiero początek, miał zrobić kolejny przelew - na 1,5 miliona złotych. Tym razem w banku w Warszawie.

Wpłacił 100 tysięcy złotych, miał zrobić przelew na 1,5 miliona. Powstrzymali go w ostatniej chwili

Wpłacił 100 tysięcy złotych, miał zrobić przelew na 1,5 miliona. Powstrzymali go w ostatniej chwili

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca toyoty uderzył w łosia, a gdy pomagały mu inne osoby, wjechał w nie kierujący volvo. W konsekwencji siedem osób trafiło do szpitali. Policja apeluje o ostrożność na drodze i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego.

Wjechał w grupę osób udzielających pomocy kierowcy po zderzeniu z łosiem

Wjechał w grupę osób udzielających pomocy kierowcy po zderzeniu z łosiem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Barbara Nowacka i Katarzyna Kotula według neo-KRS nie są ministrami, bo składając przysięgę użyły feminatywów. To prowadzi upolitycznioną Radę do wniosku, że obecny rząd "nie jest organem tożsamym do Rady Ministrów, o jakiej stanowi Konstytucja".

Neo-KRS: kobiety, które użyły feminatywów w czasie ślubowania, nie są ministrami

Neo-KRS: kobiety, które użyły feminatywów w czasie ślubowania, nie są ministrami

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci ze Śródmieścia prowadzą postępowanie dotyczące kradzieży z włamaniem w jednym z hoteli. Łupem sprawcy padł zegarek o wartości 300 tysięcy złotych.

Z hotelu zniknął zegarek o wartości 300 tysięcy złotych. Szukają mężczyzny ze zdjęcia

Z hotelu zniknął zegarek o wartości 300 tysięcy złotych. Szukają mężczyzny ze zdjęcia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana, co oznacza, że kumulacja po raz kolejny wzrośnie. W Polsce najwyższa była wygrana trzeciego stopnia w wysokości prawie 1,3 miliona złotych. Oto liczby, które wylosowano 20 września 2024 roku.

Wyniki Eurojackpot z 20 września. Jakie liczby padły podczas losowania?

Wyniki Eurojackpot z 20 września. Jakie liczby padły podczas losowania?

Źródło:
tvn24.pl

Przy przystanku w Brzezinach w powiecie mińskim znaleziono martwego noworodka. 18-latka z Ukrainy przyznaje, że doszło do porodu i że zaniosła dziecko do kosza na śmieci. Twierdzi, że dziecko urodziło się martwe, co – jak wynika z opinii biegłego – jest nieprawdą. Prokuratura oskarżyła kobietę o dzieciobójstwo, jednak nie wyklucza, że dojdzie do zmiany kwalifikacji czynu na zabójstwo. Podejrzana trafiła do aresztu.

Urodziła w hostelu, potem zaniosła noworodka do kosza na śmieci. Jest decyzja o aresztowaniu 18-latki

Urodziła w hostelu, potem zaniosła noworodka do kosza na śmieci. Jest decyzja o aresztowaniu 18-latki

Źródło:
tvn24warszawa.pl

Kesaria Abramidze została w środę śmiertelnie pchnięta nożem w swoim mieszkaniu w Tbilisi - informuje BBC powołując się na lokalne służby. We wtorek gruziński parlament uchwalił ustawę wymierzoną w społeczność LGBT.

Transpłciowa modelka zabita we własnym domu. Dzień wcześniej przyjęto prawo wymierzone w społeczność LGBT

Transpłciowa modelka zabita we własnym domu. Dzień wcześniej przyjęto prawo wymierzone w społeczność LGBT

Źródło:
BBC, PAP

Fourna, wyludniająca się wioska w centralnej Grecji, poszukuje nowych mieszkańców - rodzin z dziećmi. Miejscowość oferuje zakwaterowanie, pracę dla co najmniej jednej osoby i pieniądze na dobry start w nowym miejscu. Są już pierwsze zgłoszenia. - Mam nadzieję, że się rozrośniemy - komentuje miejscowy duchowny Konstantinos Dusikos.

Wioska szuka mieszkańców. Oferuje zakwaterowanie, pracę i pieniądze na start

Wioska szuka mieszkańców. Oferuje zakwaterowanie, pracę i pieniądze na start

Źródło:
PAP, Euronews, Reuters
Jak sądy skazywały Łukasza Ż.? Dotarliśmy do wyroków

Jak sądy skazywały Łukasza Ż.? Dotarliśmy do wyroków

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl

Policja wystawia mandaty kierowcom, którzy zaparkowali w niedozwolonym miejscu, chcąc uchronić auta przed powodzią - zaalarmowano wrocławian w czasie, gdy przez miasto przechodziła kulminacyjna fala powodziowa. Według innych przekazów za to samo mandaty wystawiała straż miejska. Obie służby tłumaczą procedury i uspokajają, że mandatów nie wystawiono.

Mandaty dla "kierowców, którzy chcieli uchronić auta przed powodzią"? Wyjaśniamy

Mandaty dla "kierowców, którzy chcieli uchronić auta przed powodzią"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkert24

Film o przyjaciółkach podejmujących pracę w pubie podczas podróży przez Australię, kultowa komedia o pogromcach duchów, a może serial o słynnym Gotham? Oto pięć godnych uwagi tytułów, które od piątku można obejrzeć na platformie Max.

Kultowa komedia i inne hity na weekend. Top 5 nowości na platformie Max

Kultowa komedia i inne hity na weekend. Top 5 nowości na platformie Max

Źródło:
tvn24.pl

"Drużyna A(A)" to druga fabuła w dorobku Daniela Jaroszka, który polską publiczność zachwycił filmem "Johnny". W jego najnowszym komediodramacie zagrali między innymi: Magdalena Cielecka, Danuta Stenka, Łukasz Simlat, Michał Żurawski i Mikołaj Kubacki. "Drużyna A(A)" od piątku w kinach.

"Drużyna A(A)" Daniela Jaroszka w kinach. Film, który pozwala "włożyć własne historie". "Przywraca wiarę w ludzi"

"Drużyna A(A)" Daniela Jaroszka w kinach. Film, który pozwala "włożyć własne historie". "Przywraca wiarę w ludzi"

Źródło:
tvn24.pl