Do zdarzenia doszło w poniedziałek (7 lipca) po południu w Łodzi. Policjanci patrolujący miasto postanowili skontrolować kierującego bmw mężczyznę, ten się nie zatrzymał i ruszył z dużą prędkością przez centrum.
Policyjny pościg. Jedna osoba ranna
- Około godziny 18.40 na zbiegu ulic Kościuszki z Zamenhofa patrol Wydziału Patrolowo-Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi postanowił skontrolować osobowe bmw. Na widok policjantów kierujący przyspieszył i nie reagował na wydawane sygnały świetlne i dźwiękowe. Przejeżdżając al. Mickiewicza, uszkodził dwa pojazdy stojące na światłach, następnie na alei Politechniki przy Radwańskiej uszkodził kolejne dwa samochody. Finalnie kierowca bmw został zatrzymany przez policjantów przed centrum handlowym Sukcesja - poinformował podkomisarz Adam Dembiński z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Bez prawa jazdy
We wtorek aspirant Kamila Sowińska z KMP w Łodzi przekazała, dlaczego kierujący się nie zatrzymał. - Kierujący był trzeźwy, był też zbadany na zawartość środków odurzających i narkotest nic nie wykazał. Ale 18-latek nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami i to mogła być przyczyna niezatrzymania się do kontroli - poinformowała policjantka.
Z mężczyzną będą prowadzone czynności. - Spowodował kolizję i wypadek. Za kolizję grozi 1500 złotych grzywny, za spowodowanie wypadku nawet do trzech lat więzienia - podsumowała rzeczniczka KMP w Łodzi.
Autorka/Autor: pk/tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: LDZ Zmotoryzowani Łodzianie