Niebezpieczne zachowanie kierowcy na skrzyżowaniu ulic Tymienieckiego i Kilińskiego w Łodzi. Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie od pana Bartłomieja, na którym widać jak inny kierowca minął jego stojące przed światłami auto, po to, by następnie skręcić na czerwonym świetle. Autor zamierza zgłosić sprawę na policję. Jej rzeczniczka, poinformowała, że kierowca dopuścił się dwóch wykroczeń i grozi mu wysoki mandat.
Do zdarzenia doszło po godzinie 13 na skrzyżowaniu ulic Tymienieckiego i Kilińskiego w Łodzi. Pan Bartłomiej w rozmowie z redakcją Kontakt24, relacjonował, że czekał wówczas na przejazd na czerwonym świetle. - Słuchałem radia, akurat był poruszany temat cierpliwości kierowców w Łodzi ze względu na długi czas oczekiwania w korkach. W tym dokładnym czasie zobaczyłem w lusterku kierowcę, który wymijał mój samochód na ciągłej, po to, by później ignorując czerwone światło skręcić w prawo. Ciekawa była ta synchronizacja z tym, co mówili w radiu. Akurat w tym momencie ten kierowca zdecydował się wystawić moją cierpliwość na próbę - przekazał. Dodał, że planuje zgłosić zdarzenie służbom.
Dwa poważne wykroczenia
O komentarz do nagrania poprosiliśmy rzeczniczkę Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. Przekazała nam, że doszło do dwóch poważnych wykroczeń. - Na filmiku, widać jak kierujący nie stosuje się do sygnalizacji świetlnej i przejeżdża na czerwonym świetle, za co grozi mandat w wysokości 500 złotych oraz 15 punktów karnych. Do tego dochodzi przejazd na podwójnej linii ciągłej, tutaj mówimy o mandacie w wysokości 200 złotych i 5 punktach karnych - poinformowała aspirant Kamila Sowińska. Dodała, że na razie nie wpłynęło zgłoszenie w tej sprawie, ale jeśli takie będzie, to policja będzie prowadziła czynności wyjaśniające.
Autorka/Autor: pk /jas
Źródło: Kontakt24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Baqx/ Kontakt24