Anna zmarła dwa dni po odessaniu tłuszczu. Śledztwo wraca do prokuratury

Źródło:
TVN24 Łódź
Sąd nakazał prokuraturze wznowienie pracy
Sąd nakazał prokuraturze wznowienie pracyTVN24 Łódź
wideo 2/3
Sąd nakazał prokuraturze wznowienie pracyTVN24 Łódź

Anna miała 34 lata, w marcu 2017 roku poddała się operacji liposukcji i plastyki brzucha, zmarła dwa dni później. Prokuratura ponad dwa lata badała sprawę i ostatecznie stwierdziła, że nikt nie popełnił przestępstwa. Sąd jednak właśnie nakazał ponowne otwarcie śledztwa.

Anna w maju 2017 roku miała mieć ślub. Dwa miesiące wcześniej poddała się zabiegowi odsysania tłuszczu i operacji usunięcia powłok brzusznych. Kobieta zmarła na skutek zatoru tłuszczowego. Zdaniem rodziny zmarłej, do operacji nigdy nie powinno dojść. W lipcu zeszłego roku umorzeniem skończyło się śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci.

Na tę decyzję śledczych do sądu w Częstochowie zażalenie złożyli pełnomocnicy rodziców i narzeczonego zmarłej kobiety. Sędzia Marzena Barburska uznała, że zażalenie to było zasadne i tym samym uchyliła decyzję o umorzeniu śledztwa. - Należy zgodzić się z tym, że prokuratura dołożyła wszelkiej staranności, żeby zgromadzić materiał dowodowy. W tym zakresie prokuratura zasługuje na pochwałę, bo ustalenia są bardzo szczegółowe i konkretne. Trzeba też zaznaczyć, że argumenty podnoszone w zażaleniu są nazbyt ogólne i nie zawierają takich wniosków dowodowych, których przeprowadzenie uzasadniałoby uchylenie decyzji - tak swoje uzasadnienie rozpoczęła sędzia Barburska.

Skąd zatem taka, a nie inna decyzja sądu?

- W zażaleniach sąd dopatrzył się jednej kwestii, która musi zostać uwzględniona. W tej sprawie biegli muszą uzupełnić swoją opinię o stwierdzenie, czy ze względu na nadwagę pacjentki taka operacja mogła być wykonana. Muszą ocenić, czy w tym wypadku nie trzeba było odstąpić od zabiegu - mówiła sędzia.

"Ból i żal"

Na sali rozpraw pojawili się rodzice zmarłej 34-latki. Podkreślali, że dotąd nie pogodzili się ze stratą córki. - Czujemy ból i żal. Nie zależy mi na tym, żeby wskazać winnego. Chcemy tylko poznać prawdę - mówiła przed kamerą TVN24 Krystyna, matka kobiety.

Jej pełnomocnik, mecenas Krzysztof Kuźnik podkreślał, że do tragedii mógł przyczynić się błąd medyczny. - W naszej ocenie prowadzący zabieg nie wszczął prawidłowo procedury wdrożenia leku przeciwzakrzepowego. Powinien podać lek 12 godzin przed zabiegiem, a zrobił to dopiero w trakcie operacji - mówił mec. Kuźnik.

Z kolei mec. Łukasz Kowalski reprezentujący narzeczonego zmarłej 34-latki zwracał uwagę na to, że lekarz przeprowadzający operację w ogóle nie powinien do niej przystąpić. Zwracał uwagę, że na operowanie Anny wcześniej nie zgodził się lekarz z Warszawy. Poinformował on pacjentkę, że operacja będzie możliwa dopiero wtedy, kiedy Anna schudnie około 12 kilogramów.

- Skoro znany profesor, autorytet w branży odesłał pacjentkę, a drugi przeprowadził operację, to rodzi to wątpliwości - mówił mec. Kowalski.

Pogrzeb zamiast ślubu

Anna miała operację w jednej z prywatnych klinik w Częstochowie. Postanowiła przejść zabieg liposukcji (odsysanie tkanki tłuszczowej), a dokładnie lipoabdominoplastyki (odessanie tłuszczu z nadbrzusza i wycięcie fałdu skórnego z podbrzusza - red.).

Zabieg odbył się 6 marca 2017 roku. Następnego dnia pacjentka straciła przytomność, wieczorem zaś trafiła do szpitala w Częstochowie.

- Ona została do nas dowieziona w stanie ciężkim - mówił wtedy Dariusz Kopczyński, zastępca dyrektora Miejskiego Szpitala Zespolonego w Częstochowie. Dodał, że "była nieprzytomna, po długiej reanimacji, z przywróconym tętnem".

Pacjentka trafiła na oddział intensywnej terapii. Jednak leczenie nie powiodło się i następnego dnia w godzinach rannych kobieta zmarła.

Do końca oddychała pod respiratorem, przytomności nie odzyskała.

Zapomniała wziąć wyników

13 maja Anna miała wziąć ślub. - Suknia już była kupiona. Ania chciała pięknie wyglądać. Chciała być zgrabniejsza, marzyła o tym od urodzenia dziecka - opowiedziały nam mama i niedoszła teściowa kobiety.

Do lekarza w Warszawie pojechała z narzeczonym. - Powiedział, że plastykę brzucha zrobi jej osobno, a odsysanie tłuszczu osobno. Ale najpierw polecił jej schudnąć 12 kg - wspominał narzeczony. Lekarz z Częstochowy miał zaproponować co innego. Były narzeczony w 2017 roku opowiadał, że lekarz zgodził się wykonać dwa zabiegi na raz. Wskazał też, jakie badania miała zrobić Anna.

Kobieta jednak, jak mówił jej narzeczony, na zabieg nie wzięła wyników. Anna poszła na zabieg o dziewiątej rano. O 15.30 zadzwoniła do narzeczonego. Już wtedy miała - jak mówił mężczyzna - wyglądać bardzo źle. Miała też - jak opowiadał narzeczony - problemy z oddychaniem. Lekarz - w oświadczeniu przesłanym w marcu 2017 roku do TVN24 - podkreślał, że jest doświadczonym specjalistą z wieloletnim doświadczeniem:

"Ufam, że prowadzone przez Prokuraturę postępowanie wyjaśni wszystkie okoliczności śmierci pacjentki i potwierdzi, że nie popełniłem żadnego błędu medycznego. W postępowaniu medycznym dochowałem wszelkich wymaganych reguł ostrożności" - podkreślał.

Autorka/Autor:

Źródło: TVN24 Łódź

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Katowice | Paweł Skalski

Pozostałe wiadomości

Pani Paulina przygotowywała się do otwarcia salonu jubilerskiego, otworzyła sejf i wyciągała biżuterię. Wiedziała, że nie może nikomu otwierać. Kiedy jednak do drzwi zapukała kobieta w kurtce kurierskiej, zrobiła wyjątek. Wtedy do sklepu wtargnęło dwóch zamaskowanych mężczyzn.

"Uchyliła drzwi i wpadło dwóch panów w kominiarkach, skrępowali ją i zaciągnęli na zaplecze"

"Uchyliła drzwi i wpadło dwóch panów w kominiarkach, skrępowali ją i zaciągnęli na zaplecze"

Źródło:
TVN24

Szef MSZ Francji Jean-Noel Barrot potwierdził, że w poniedziałek w Paryżu odbędzie się szczyt z udziałem partnerów europejskich poświęcony bezpieczeństwu europejskiemu. Barrot nazwał to "spotkaniem roboczym". Nie wymienił krajów, które wezmą w nim udział.

Szef MSZ Francji potwierdza. "Główne kraje europejskie" zaproszone do Paryża

Szef MSZ Francji potwierdza. "Główne kraje europejskie" zaproszone do Paryża

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Giulio Comincioli - tak nazywał się włoski żołnierz pojmany we wrześniu 1943 roku przez Niemców na pograniczu włosko-austriackim, który trafił do obozu jenieckiego w Boguszach (Warmińsko-Mazurskie). Członkowie stowarzyszenia, którzy prowadzą na polach poszukiwania z wykrywaczem metali znaleźli nieśmiertelnik Włocha. Udało się im też dotrzeć do jego rodziny. Żołnierz przeżył wojnę, zmarł w wieku 93 lat. Społecznicy chcą przekazać nieśmiertelnik rodzinie.

Znaleźli nieśmiertelnik włoskiego żołnierza i odnaleźli jego wnuków

Znaleźli nieśmiertelnik włoskiego żołnierza i odnaleźli jego wnuków

Źródło:
tvn24.pl

Z tego spotkania będą wyciągnięte wnioski dla polityki europejskiej. Po pierwsze, mam nadzieję, takie, że Europa wreszcie zacznie wydawać więcej na obronność - mówił o konkluzjach Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa Radosław Sikorski. - Są powody zarówno do nadziei, jak i do niepokoju - mówił o zapowiedzi rozmów pokojowych w sprawie Ukrainy. Premier Donald Tusk skomentował z kolei, że Wołodymyr Zełenski rozumie, że jak nie będzie Brukseli, to przyjdzie Moskwa. "PiS i Konfederacja nie" - ocenił na portalu X.

"Ukraiński prezydent to rozumie, a PiS i Konfederacja nie"

"Ukraiński prezydent to rozumie, a PiS i Konfederacja nie"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP
Z mapą wyrwaną z atlasu i jabłkami w plecaku. Tak ruszyli na podbój świata

Z mapą wyrwaną z atlasu i jabłkami w plecaku. Tak ruszyli na podbój świata

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W latach 60. w Ozieranach Małych (Podlaskie) mieszkało 200 osób, teraz zostało dwóch rolników i muzyk. Sołtys Leszek Skrodzki marzy o tym, żeby ponownie zaludnić wieś i proponuje, że wydzierżawi swoje działki oraz będzie pośredniczył w znalezieniu spadkobierców pustych domów we wsi.

Są puste domy, rośnie topinambur, spotkać można Wyrdasa i Ąpija. Sołtys chce odrodzić opustoszałą wieś 

Są puste domy, rośnie topinambur, spotkać można Wyrdasa i Ąpija. Sołtys chce odrodzić opustoszałą wieś 

Źródło:
tvn24.pl

Dwie osoby zostały ranne, a jedna zginęła – to tragiczny bilans wypadku, do którego doszło w nocy z soboty na niedzielę pod Kutnem. Poszkodowani to obywatele Kolumbii. 

Uderzyli w drzewo, mężczyzna zmarł w szpitalu

Uderzyli w drzewo, mężczyzna zmarł w szpitalu

Źródło:
tvn24.pl

Czeska turystka wyszła w Karkonosze ze swoimi psami, ale na trasie uległa wypadkowi. Suczka Lucy, nie chciała opuszczać swojej właścicielki i weszła do śpiwora termicznego, w którym ta została umieszczona na czas transportu.

Lucy nie opuściła swojej rannej w górach właścicielki. "Była bardzo współpracująca"

Lucy nie opuściła swojej rannej w górach właścicielki. "Była bardzo współpracująca"

Źródło:
tvn24.pl / karkonoszego.pl

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed silnym mrozem. Żółte alarmy wydano na terenie 12 województw. Lokalnie temperatura minimalna może spaść nawet do -19 stopni Celsjusza. Sprawdź szczegóły. 

Potężny spadek temperatury. Ostrzeżenia IMGW w 12 województwach

Potężny spadek temperatury. Ostrzeżenia IMGW w 12 województwach

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

39-latek usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa dwóch osób w kryzysie bezdomności w Malborku (Pomorskie). Jak ustalili śledczy, oblał kobietę i mężczyznę benzyną, kiedy spali koło schodów jednego ze sklepów.

"Spali przy schodach sklepu, oblał ich benzyną i podpalił"

"Spali przy schodach sklepu, oblał ich benzyną i podpalił"

Aktualizacja:
Źródło:
KPP Malbork, PO Gdańsk

Dzieci rosną szybko w stosunku do dorosłych i tak samo nowotwory dziecięce. Dynamika nowotworów dziecięcych potrafi być zaskakująca nawet dla lekarzy. Są takie nowotwory dziecięce, które w ciągu jednej doby potrafią podwoić swoją objętość. To znaczy, że coś, co trzy dni temu w ogóle nie istniało, dzisiaj może być stanem zagrożenia życia - wskazywał w TVN24 profesor Jan Styczyński, konsultant krajowy w dziedzinie onkologii i hematologii dziecięcej. W sobotę obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Onkologii Dziecięcej.

"Jeżeli występuje więcej niż jeden z tych objawów, może być to wczesna oznaka nowotworu"

"Jeżeli występuje więcej niż jeden z tych objawów, może być to wczesna oznaka nowotworu"

Źródło:
TVN24

Banki powinny wypełniać obowiązek informacyjny, czyli dokładnie tłumaczyć, z jakimi kosztami w momencie pozyskiwania kredytu i na przyszłość, muszą liczyć się klienci, a nie zawsze robią to w pełni - zauważyła na antenie TVN24 ekonomistka Joanna Hołub-Iwan. Jej zdaniem ostatni wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w tej sprawie wydaje się jednak zbyt surowy.

Ważny wyrok w sprawie kredytów. "Kara wydaje mi się niewspółmierna"

Ważny wyrok w sprawie kredytów. "Kara wydaje mi się niewspółmierna"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W sobotę zostało uwolnionych trzech kolejnych izraelskich zakładników. Dwóch z nich przebywało w niewoli Hamasu, a jeden - Islamskiego Dżihadu. Lokalne media informują, co spotkało ich, kiedy byli przetrzymywani w Gazie.

Niemal 500 dni w niewoli. Zakładnicy Hamasu opowiedzieli, co ich spotkało

Niemal 500 dni w niewoli. Zakładnicy Hamasu opowiedzieli, co ich spotkało

Źródło:
PAP, Times of Israel

Wspierani przez Rwandę rebelianci M23 zajęli w niedzielę Bukavu, drugie największe miasto na wschodzie Demokratycznej Republiki Konga - podał Reuters, powołując się na relacje świadków i komunikat M23.

Rebelianci zajęli stolicę kolejnej prowincji 

Rebelianci zajęli stolicę kolejnej prowincji 

Źródło:
PAP

Prokuratura trzykrotnie umarzała śledztwo w sprawie bloku komunalnego na Piaskowej. Biegłym nie udało się jednoznacznie ocenić, czy uszkodzenia ścian i konstrukcji mogły doprowadzić do katastrofy budowlanej. Dotychczas nie wskazano odpowiedzialnych za to, że budynek niszczeje. Według urzędników powodem są błędy projektowe.

Blok nie miał nawet kilku lat, gdy zaczęły pękać ściany i uginać się stropy. Winnych brak

Blok nie miał nawet kilku lat, gdy zaczęły pękać ściany i uginać się stropy. Winnych brak

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na większe ocieplenie poczekamy do przełomu lutego i marca. Sprawdź długoterminową, 16-dniową prognozę temperatury, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: mróz jeszcze trochę potrzyma

Pogoda na 16 dni: mróz jeszcze trochę potrzyma

Źródło:
tvnmeteo.pl

Stołeczne pogotowie poinformowało o tragicznych wydarzeniach w Rembertowie. Przed jednym z bloków znaleziono kobietę z ranami postrzałowymi. Poszkodowana 27-latka trafiła do szpitala, gdzie trwa walka o jej życie. W mieszkaniu z kolei znaleziono ciało 30-letniego mężczyzny.

Kobieta z ranami postrzałowymi przed budynkiem, ciało mężczyzny w mieszkaniu

Kobieta z ranami postrzałowymi przed budynkiem, ciało mężczyzny w mieszkaniu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Technologiczny gigant Google, na prośbę rządów między innymi Rosji i Chin, usuwał treści, które mogą być niewygodne dla tamtejszych władz. Sprawę opisuje brytyjski Guardian, przywołując ustalenia dziennikarskiego śledztwa tygodnika "Observer".

"Zabawa w Boga". Jak gigant usuwa treści

"Zabawa w Boga". Jak gigant usuwa treści

Źródło:
Guardian, Observer

39-latka z powiatu białostockiego dostała na komunikatorze internetowym wiadomość od osoby, która podawała się za znanego polskiego wokalistę. W zamian za wpłaty miała dostać między innymi kartę VIP, uprawniającą do wchodzenia na wszystkie koncerty i eventy. Straciła w sumie 21 tysięcy złotych.

Napisał do niej "znany wokalista" z ofertą karty VIP. Zrobiła 10 przelewów

Napisał do niej "znany wokalista" z ofertą karty VIP. Zrobiła 10 przelewów

Źródło:
tvn24.pl

Mam ciekawe informacje na temat tego, co dzieje się wokół walki o prezesurę NIK dla Mariana Banasia - powiedział dziennikarz TVN24 Konrad Piasecki, zapowiadając program "W kuluarach". - Mam wrażenie, że i to wejście do gry prezydenckiej i kontrole mają być jakimś argumentem, nie tyle w sporze o prezydenturę, ile w zabiegach Mariana Banasia o drugą kadencję - mówił.

"Marian Banaś zaczął wielką grę"

"Marian Banaś zaczął wielką grę"

Źródło:
TVN24

Odebrał paczki, w domu je otworzył i od razu powiadomił policję. Zaniepokoiła go ich zawartość. Dopiero wtedy zauważył też, że nie należały do niego. Właściwy odbiorca został zatrzymany, gdy tylko pojawił się w punkcie kurierskim. Grozi mu nawet 20 lat więzienia. Paczki nadane zostały w Hiszpanii.

Otworzył odebrane paczki i od razu wezwał policję

Otworzył odebrane paczki i od razu wezwał policję

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Reporter TVN24 Artur Molęda został nagrodzony na dziesiątej gali finałowego plebiscytu lotniczego "Cumulusy" na Stadionie Narodowym. Statuetkę w kategorii film otrzymał za reportaż "Strażnicy nieba". Można go zobaczyć w TVN24 GO. Jak mówił nasz dziennikarz, najtrudniejszym zadaniem w pracy nad reportażem było przekonanie wojska, że warto go zrealizować.

Reporter TVN24 Artur Molęda nagrodzony. "Najtrudniej było przekonać wojsko"

Reporter TVN24 Artur Molęda nagrodzony. "Najtrudniej było przekonać wojsko"

Źródło:
TVN24
"Codziennie dźgano kogoś nożem". Polski podróżnik o "piekle" w kongijskim więzieniu

"Codziennie dźgano kogoś nożem". Polski podróżnik o "piekle" w kongijskim więzieniu

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Zagrożenia są na coraz większą skalę i potrafią być znacznie bardziej groźne i dotkliwe. To już nie jednostki, ale prawdziwa zorganizowana przestępczość - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Derek Manky, Global VP Threat Intelligence w firmie Fortinet zajmującej się cyberbezpieczeństwem.

Działają "jak zorganizowana przestępczość", "zarabiają miliardy". Ekspert ostrzega

Działają "jak zorganizowana przestępczość", "zarabiają miliardy". Ekspert ostrzega

Źródło:
tvn24.pl

- Często start-upy tworzą ludzie, którzy nie mają pojęcia o programowaniu. Wymyślają rewelacyjne, ale tylko teoretycznie pomysły - twierdzi Artur Majtczak, programista, twórca popularnych Super Kulek i ALLPlayera. - Znam takie, które zdobyły i po dwadzieścia milionów złotych od inwestorów, ale wiem, że nie zbudują rozwiązania - dodaje w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl.

"Wiele start-upów się w tym miejscu wykłada"

"Wiele start-upów się w tym miejscu wykłada"

Źródło:
tvn24.pl