Do kin na całym świecie trafi w grudniu film o bohaterskich żydowskich partyzantach walczących podczas II Wojny Światowej w lasach wschodniej Polski. Problem w tym, że, jak pisze "Gazeta Wyborcza", pełen jest nieścisłości, a na partyzantach ciążą zarzuty morderstw na cywilach.
Film, który w USA premierę będzie miał pod koniec roku, opowiada o oddziale braci Bielskich, którzy wśród lasów Puszczy Nalibockiej w dzisiejszej Białorusi postanowili szukać schronienia przed Niemcami.
Jak pisze "GW", oddział Bielskich przez kilka lat z powodzeniem wymykał się hitlerowcom, nie podejmując samobójczych bitew z o wiele lepiej uzbrojonymi okupantami. W filmie "Opór" jednak, na potrzeby hollywoodzkiej produkcji, pełno jest prawdziwych batalii z całymi oddziałami Niemców.
Daniel Craig na białym koniu
Według scenarzystów, partyzantom udaje się nawet niszczyć czołgi. A wszystkim dowodzi na białym koniu Tewje Bielski, w którego wcielił się znany z roli Bonda Daniel Craig. W walce wspiera go jeszcze dwóch braci, którzy jak głoszą zapowiedzi, toczą z Tewjem spory o sens walki.
Wszystkie te błędy czy też naciągnięcia są jednak mniej istotne. Niejedna hollywoodzka produkcja pokazując historie wojenne, operowała bowiem uproszczeniami i używała podkolorowań, by film lepiej się na szerokim ekranie prezentował.
Mordercy czy bohaterowie?
Najważniejszy jest zarzut stricte historyczny, o którym pisze "Gazeta Wyborcza". Okazuje się bowiem, że oddział Bielskich oprócz walk z Niemcami, walczył także z cywilami. Jak pisze gazeta, powołując się na IPN, partyzanci m.in. w miasteczku Naliboki wymordowali 128 Polaków.
- Część zabudowań podpalono, z domów zabierano praktycznie wszystko: odzież, buty, żywność, z zagród konie i bydło – opisuje "GW" masakrę prokurator Anna Gałkiewicz z łódzkiego oddziału IPN. – Spalono kościół... Zabito 128 osób, głównie mężczyzn, ale wśród ofiar były również trzy kobiety, kilkunastoletni chłopcy i dziesięcioletnie dziecko.
Musieli zabijać?
Żydzi wkroczyli do Naliboków po żywność. Potrzebowali jej podczas nieustannej ucieczki przed Niemcami. Chłopi jednak nie chcieli jej oddać.
Ocena tego czynu nie jest jednoznaczna. - Proszę sobie wyobrazić: człowiek ucieka z transportu czy getta, znajduje się w całkowicie obcym środowisku, często nie zna języka. Jest poza nawiasem prawa, ścigany. Do tego dochodzi demoralizacja wojną. Dla niego najważniejsze jest, aby przeżyć. Tylko to się liczy - mówi "GW" Piotr Gontarczyk z IPN.
Poszukiwany czwarty brat...
Niemniej jednak w hollywoodzkiej superprodukcji dla tego wydarzenia zabrakło miejsca. Nie ma również czwartego z braci Bielskich. Oddziałem dowodziło bowiem ich czterech, a w filmie jest tylko trzech.
Dlaczego? Można się tylko domyślać. "GW" pisze, że odnalazło czwartego Bielskiego. Jest na Florydzie i w areszcie domowym czeka na proces. Grozi mu 90 lat więzienia za oszustwo, którego ofiarą padła Polka.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: Youtube, imdb.com