"Moi prawnicy mówią, że to pierwszy taki przypadek w Federacji Rosyjskiej"

Źródło:
PAP
Wyrypajew: bardzo ważne, by opowiedzieć ludziom, szczególnie młodym, o tym, jak powstaje ten system totalitarny
Wyrypajew: bardzo ważne, by opowiedzieć ludziom, szczególnie młodym, o tym, jak powstaje ten system totalitarnyTVN24
wideo 2/35
Wyrypajew: bardzo ważne, by opowiedzieć ludziom, szczególnie młodym, o tym, jak powstaje ten system totalitarnyTVN24

- To pierwszy przypadek, kiedy sąd w Rosji uznał argumenty obrony i polecił wszcząć nowy proces - mówił związany od lat z Polską reżyser i dramatopisarz Iwan Wyrypajew. Komentował decyzję moskiewskiego sądu, który zmniejszył o pół roku wyrok za krytykę agresji na Ukrainę. - W pierwszym procesie zostałem skazany na osiem lat więzienia, a teraz udało się wygrać pół roku mniej. Mówiąc ironicznie, w jakimś sensie to jest zwycięstwo - ocenił.

- Wiem, że prokurator zażądał dla mnie 10 lat więzienia. W pierwszym procesie zostałem skazany na 8 lat więzienia, a teraz udało się wygrać pół roku mniej. Mówiąc ironicznie, w jakimś sensie to jest zwycięstwo - mówił o wyroku skazującym wydanym przez sąd Federacji Rosyjskiej reżyser i dramatopisarz Iwan Wyrypajew.

"Związany z Polską reżyser teatralny i dramatopisarz Iwan Wyrypajew, mąż polskiej aktorki Karoliny Gruszki, został zaocznie skazany przez moskiewski sąd w dzielnicy Basmannym na 7,5 roku więzienia z powodu sprzeciwu wobec wojny na Ukrainie" - poinformował niezależny portal rosyjski Mediazona. Sąd uznał Wyrypajewa za winnego rozpowszechniania "fejków" na temat armii rosyjskiej z powodu jego antywojennych wywiadów i publikowania antywojennych treści na jego stronie internetowej.

Sprawę Wyrypajewa rozpatrywano powtórnie. W maju 2023 roku został skazany na osiem lat kolonii karnej, ale wyrok ten latem moskiewski Sąd Miejski uchylił ze względu na błędy proceduralne.

Reżyser: to pierwszy przypadek, kiedy sąd uznał argumenty obrony

Pytany o komentarz do ostatniego wyroku skazującego, Iwan Wyrypajew powiedział, że "wygląda to wszystko bardzo dziwnie".

- Moi prawnicy mówią, że to pierwszy taki przypadek w Federacji Rosyjskiej, gdy sąd uznał apelację. Zwykle, jak widzimy to przy okazji każdego procesu politycznego, żadna apelacja nie była brana pod uwagę - ani w przypadku Aleksieja Nawalnego, ani przy procesie Żeni Berkowicz (rosyjska poetka i reżyserka teatralna skazana 8 lipca na osiem lat łagru - red) - mówił reżyser.

Jak podkreślił, "to pierwszy przypadek, kiedy sąd uznał argumenty obrony i polecił wszcząć nowy proces". - Wiem, że prokurator zażądał dla mnie 10 lat więzienia. W pierwszym procesie zostałem skazany na osiem lat więzienia, a teraz udało się "wygrać" pół roku mniej. Mówiąc ironicznie, w jakimś sensie to jest zwycięstwo - ocenił artysta.

Iwan Wyrypajew i Karolina GruszkaStrefa Gwiazd/Stach Leszczyński/PAP

CZYTAJ RÓWNIEŻ: "W 2012 roku wszystko się skończyło po prostu w sekundę". Iwan Wyrypajew i Karolina Gruszka o sytuacji w Rosji

Jego zdaniem "wszystkie te zarzuty biorą się z aktualnej polityki Federacji Rosyjskiej, która oskarża ludzi o szerzenie 'fejków' na temat armii rosyjskiej". - Czyli, że zarzucono mi, iż kłamię i okłamuję naród rosyjski, gdy mówię, że to Rosjanie napadli na Ukrainę - tłumaczył.

- Cóż, ja mówię to, co mówię. Uważam, że właśnie tak sprawy wyglądają i nie kłamię. Ale ponieważ (Władimir) Putin i Federacja Rosyjska nie mogą zaakceptować takich poglądów, to spotykają mnie represje polityczne - wyjaśnił dramatopisarz.

"Można powiedzieć, że teraz jestem autorem podziemnym"

Pytany, czy jego sztuki są wystawiane w teatrach w Rosji, Iwan Wyrypajew odpowiedział, że "oficjalnie, legalnie żadnych moich sztuk w Rosji nie wystawiają". - W Federacji Rosyjskiej mam zakaz prowadzenia strony internetowej, Nie mogę też niczego pisać w mediach społecznościowych. A ponieważ sztuka jest rodzajem komunikacji, zabroniono rozpowszechniania moich dramatów - tłumaczył.

Wyjaśnił, że na temat jego twórczości powstało w Rosji już około 140 prac naukowych i krytycznych. - Te badania i opracowania mojej twórczości zostały po wybuchu wojny natychmiast wstrzymane. W 50 teatrach odwołano wystawienia moich sztuk i na razie nie ma o tym mowy, by pojawiły się na afiszach - powiedział reżyser.

- Natomiast wiem, że moje dramaty są grywane przez niepaństwowe, offowe teatry, które nie mają oficjalnych dotacji. To półlegalne przedstawienia, realizowane tak, jak w Polsce w czasach panowania komunizmu. Dlatego można powiedzieć, że teraz jestem autorem podziemnym - ocenił dramatopisarz, dodając, że "wie, iż jego sztuki czytają po domach i na zamkniętych spotkaniach w klubach".

Wyrypajew: hasła "stop wojnie" nic nie znaczą

Pytany, czego w obliczu przeciągającej się wojny w Ukrainie życzyłby Ukraińcom i Rosjanom, Wyrypajew przyznał, że nie chce, żeby jakiekolwiek wojny się toczyły. - Nie chcę, żeby ludzie się wzajemnie mordowali, bo zabijanie ludzi to jest straszna głupota w XXI wieku. Z drugiej strony, nie mogę na sto procent być pacyfistą, bo wiem, że w każdej walce są ludzie, którzy się bronią i ci, którzy atakują - mówił.

- Nie mogę po prostu powiedzieć: przestańcie się bronić - ocenił artysta. I dodał: - Nie będę też naiwnie apelował, by natychmiast zakończyć wojnę, jak to często czynią politycy z Zachodu czy rozmaite organizacje humanitarne. To byłoby dobre rozwiązanie, ale istnieją określone okoliczności, które trzeba brać pod uwagę.

W jego opinii "rosyjska armia wciąż znajduje się na terenach państwa ukraińskiego i ja nie mam prawa mówić Ukraińcom, że mają się przestać bronić, przestać strzelać". - To byłoby nieodpowiedzialne, głupie i bezczelne z mojej strony - stwierdził.

- Tę wojnę koniecznie należy zakończyć. Ale to zadanie dla całej naszej cywilizacji. Ja proponowałbym maksymalne włączenie się, zaangażowanie państw zachodnich, Europy, Wschodu, Azji, Chin, wszystkich ludzi dobrej woli w uregulowanie procesu pokojowego w Ukrainie - mówił dalej. - Wydaje mi się, że inicjatywa (Wołodymyra) Zełenskiego ogłoszona podczas forum pokojowego w Szwajcarii nie była bez sensu. Oczywiście, w tym forum nie brali udziału Rosjanie, a chyba powinni. Na pewno jestem za procesem budowania planu pokojowego, bo trzeba zrobić wszystko, by ta wojna jak najszybciej się skończyła - powiedział Wyrypajew.

Iwan WyrypajewMarcin Kmieciński/PAP

Podkreślił, że "bardzo ważne jest, aby najlepsi ludzie w Ukrainie, cywile, ukraińska inteligencja, którzy poszli na front, przestali ginąć w tej strasznej, krwawej łaźni". - Jednak nie mogę i nie chcę być naiwny i banalny, dlatego powtórzę, że takie proste hasła "stop wojnie", "zakończyć wojnę" obecnie nic nie znaczą - ocenił.

Wyrypajew potępia "barbarzyński atak Rosji"

9 marca 2022 roku Wyrypajew opublikował list do 40 rosyjskich teatrów państwowych, w którym poinformował, że swoje wynagrodzenie autorskie za inscenizacje jego sztuk w Federacji Rosyjskiej przekaże na pomoc ukraińskim uchodźcom. "Nasze wspólnie zarobione pieniądze zostaną przeznaczone na pomoc ukraińskim uchodźcom, dzieciom i matkom, wszystkim, którzy teraz potrzebują tej pomocy. Cieszę się, że w ten sposób pieniądze z budżetu kultury Federacji Rosyjskiej zostaną sprawiedliwie przekazane tym, którzy ucierpieli i cierpią przez barbarzyński atak Rosji" - napisał artysta.

Iwan Wyrypajew urodził się 3 sierpnia 1974 roku w Irkucku. Jest absolwentem wydziału aktorskiego Irkuckiej Szkoły Teatralnej. Studiował także reżyserię w Instytucie Teatralnym im. B. Szczukina w Moskwie. Grał w teatrach w Magadanie i na Kamczatce. W 2001 rou jako aktor i reżyser rozpoczął współpracę z moskiewskim Teatr.doc. Był współzałożycielem i dyrektorem artystycznym Teatru Praktika w Moskwie. Jako reżyser ma na koncie kilkadziesiąt inscenizacji teatralnych na całym świecie.

Jest zdobywcą licznych nagród na międzynarodowych festiwalach filmowych i teatralnych. Szczególne uznanie polskiej publiczności zyskał swoimi dramatami "Sny", "Tlen", "Letnie osy kąsają nas nawet w listopadzie", a także debiutem filmowym "Euforia", wyróżnionym w Wenecji i Warszawie. W 2012 roku otrzymał Paszport "Polityki" w kategorii "Teatr".

Od 2014 roku Iwan Wyrypajew mieszka i pracuje w Polsce. Często komentował i wypowiadał się przeciwko prześladowaniu przez władze rosyjskie reżysera teatralnego i filmowego Kiriłła Sieriebriennikowa, bronił Aleksieja Nawalnego.

21 maja 2022 roku Wyrypajew poinformował w mediach społecznościowych, że został obywatelem RP. "Złożyłem wniosek o obywatelstwo do prezydenta RP Pana Andrzeja Dudy jeszcze przed wojną, praktycznie rok temu" - wyjaśnił, dodając, że "nie chce mieć nic wspólnego z reżimem". Mężem polskiej aktorki Karoliny Gruszki jest od 2007 roku.

Autorka/Autor:akr/kab

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Strefa Gwiazd/Stach Leszczyński/PAP

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Premier Donald Tusk zapytał podczas posiedzenia sztabu kryzysowego o to, jak pęknięcie tamy w czeskiej Ostrawie, blisko polskiej granicy, może wpłynąć na sytuację w naszym kraju. Prezeska Wód Polskich Joanna Kopczyńska powiedziała, że według pierwszych ocen przerwanie wału po stronie prawej "nie powinno spowodować aż takich zniszczeń", ale potrzebne są dokładne symulacje, które na razie nie zostały jeszcze opracowane.

Pękła tama w Czechach. Co to oznacza dla Polski? Pierwsza reakcja podczas sztabu kryzysowego

Pękła tama w Czechach. Co to oznacza dla Polski? Pierwsza reakcja podczas sztabu kryzysowego

Źródło:
TVN24

W Ostrawie pękła tama, woda wypływa w kierunku miasta i je zalewa. Zastępca burmistrza Ostrawy, Ales Bohac, opisał sytuację jako bardzo poważną, wręcz krytyczną. Czeskie miasto znajduje się około 35 kilometrów od granicy z Polską. Do pęknięcia doszło u zbiegu dwóch dużych rzek: Odry i Opawy.

Pękła tama w Czechach, 35 kilometrów od granicy Polski

Pękła tama w Czechach, 35 kilometrów od granicy Polski

Źródło:
Idnes.cz, PAP, TVN24

Dzięki eksperymentalnemu projektowi współprowadzonemu przez IMGW-PIB możemy zobaczyć zasięg zalanych terenów na mapach. Potężne rozlewiska widać koło Prudnika, w Kotlinie Kłodzkiej i w okolicach zbiornika Racibórz Dolny.

Powódź 2024 na mapach. "Pochodzą z satelitów radarowych obserwujących Ziemię"

Powódź 2024 na mapach. "Pochodzą z satelitów radarowych obserwujących Ziemię"

Źródło:
tvn24.pl

Nikt nie jest w stanie nam zagwarantować, że ten przelew się nie poszerzy, nie pójdzie większa masa wody na zbiornik Kozielno. Bardzo proszę mieszkańców o zgłaszanie konieczności ewakuacji, a tam, gdzie można samemu opuścić - bez kontaktu z wodą - swoje domy, swoje mieszkania, o ewakuację natychmiastową i przeniesienie się w bezpieczne części miasta - apeluje burmistrz Paczkowa na Opolszczyźnie.

Zniszczony zbiornik Topola. Paczków zalany po raz drugi

Zniszczony zbiornik Topola. Paczków zalany po raz drugi

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Dotychczas żaden z zakładów ZPC Otmuchów, w tym główny położony w Nysie nie został zalany - przekazała spółka w komunikacie. Jak dodano, do tej pory nie odnotowano istotnych strat finansowych, jednakże ryzyko zalania zakładów w Otmuchowie i Nysie nadal jest wysokie.

Zakłady ZPC Otmuchów mogą zostać zalane. Jest oświadczenie spółki

Zakłady ZPC Otmuchów mogą zostać zalane. Jest oświadczenie spółki

Źródło:
PAP

Alert RCB. W części południowo-zachodniej Polski zagrożeniem dla ludzi i zwierząt może być kontakt z wodą powodziową. Eksperci Rządowego Centrum Bezpieczeństwa wysłali SMS-owy alert do odbiorców sieci komórkowych na terenie trzech województw.

"Wyrzuć bez względu na stan opakowania"

"Wyrzuć bez względu na stan opakowania"

Źródło:
RCB, PAP

Sytuacja pogodowa stabilizuje się, ale sytuacja hydrologiczna wciąż jest trudna. W wielu miejscach są przekroczone stany alarmowe i ostrzegawcze. Eksperci podkreślają, że największym zagrożeniem jest teraz przemieszczająca się fala kulminacyjna na Odrze.

Fala kulminacyjna na Odrze. Gdzie jest

Fala kulminacyjna na Odrze. Gdzie jest

Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW

- Policja i prokuratura będzie działała bezwzględnie, szybko i z użyciem wszystkich dostępnych narzędzi wobec szabrowników. Wobec tych wszystkich, którzy chcieliby wykorzystać sytuację ludzi, którzy musieli opuścić swoje domostwa - zapewnił premier Donald Tusk podczas obrad powodziowego sztabu kryzysowego we Wrocławiu.

Tusk: każdy taki przypadek będzie bezwzględnie ścigany

Tusk: każdy taki przypadek będzie bezwzględnie ścigany

Źródło:
TVN24, PAP

Komendant główny policji nadinspektor Marek Boroń na spotkaniu powodziowego sztabu kryzysowego we Wrocławiu poinformował, że od początku działań ewakuowano 3241 osób. - Niestety, mamy cztery ofiary śmiertelne - przekazał. Rząd wprowadził stan klęski żywiołowej na obszarze części województw dolnośląskiego, opolskiego oraz śląskiego. W Opolu i Wrocławiu obowiązuje alarm przeciwpowodziowy. Między zbiornikami Topola i Kozielno runął przepust wody.

Powódź w Polsce. Relacja

Powódź w Polsce. Relacja

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Światowe media relacjonują przejście niżu genueńskiego Boris. Informują m.in. o przerwaniu tamy w Stroniu Śląskim, zniszczeniu mostu w Głuchołazach, czy o ewakuacjach w Kłodzku. Do opisu sytuacji w Polsce i innych państwach Europy zagraniczne tytuły najczęściej używają określenia "dramatyczna". Co piszą? 

"Spustoszenie", "wielkie zniszczenia". Światowe media o powodzi w Polsce

"Spustoszenie", "wielkie zniszczenia". Światowe media o powodzi w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Dno i skarpa nowego zbiornika retencyjnego w Krakowie "uległy zdeformowaniu". Ażurowe płyty, które stanowiły dno, wyglądają, jakby się zapadły. Okoliczności wyjaśnia Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, a miejscy urzędnicy uspokajają: ten zbiornik nie ma jeszcze znaczenia dla ochrony przeciwpowodziowej.

Pusty zbiornik retencyjny w Krakowie "uległ deformacji"

Pusty zbiornik retencyjny w Krakowie "uległ deformacji"

Źródło:
TVN24

W niedzielę (15 września) doszło do zawalenia budynku policji i straży miejskiej w Stroniu Śląskim (Dolny Sląsk). Budynek został zniszczony przez wodę, która wdarła się do miasta.

Tak runął budynek straży miejskiej i policji. Nagranie

Tak runął budynek straży miejskiej i policji. Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Klienci Santander Bank Polska informują o problemach z logowaniem i aplikacją mobilną. Bank jeszcze nie wydał komunikatu w tej sprawie.

Klienci informują o awarii w dużym banku

Klienci informują o awarii w dużym banku

Źródło:
tvn24.pl

W tragicznym wypadku na Trasie Łazienkowskiej zginął 37-latek, który jechał autem z żoną i dwójką dzieci. Wjechał w nich rozpędzony volkswagen, którym podróżowało pięć osób. Kobieta z tego samochodu trafiła w stanie ciężkim do szpitala. Trzem mężczyznom nic się nie stało, byli pijani. Trwają poszukiwania czwartego. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że miał sądowy zakaz prowadzenia i był notowany.

Wjechali w auto rodziny z dziećmi. Jeden z nich uciekł po wypadku. Nagranie i nowe informacje

Wjechali w auto rodziny z dziećmi. Jeden z nich uciekł po wypadku. Nagranie i nowe informacje

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

39-letni Krzysztof M. ostrzelał z broni palnej interweniujących policjantów. Jak poinformował Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu, mężczyźnie grozi kara dożywotniego więzienia.

Strzelał do policjantów, grozi mu dożywocie. Twierdzi, że działał w obronie własnej

Strzelał do policjantów, grozi mu dożywocie. Twierdzi, że działał w obronie własnej

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Utrudnienia drogowe w czterech województwach. Sytuacja powodziowa w południowej części kraju utrudnia transport. Zamknięte są drogi, przejścia graniczne, mosty i wiadukty. Choć wiele odcinków udało się uruchomić, nadal część z takich miejsc pozostaje nieprzejezdna.

Powódź 2024. Zamknięte drogi, mosty i przejścia graniczne

Powódź 2024. Zamknięte drogi, mosty i przejścia graniczne

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl/PAP

Centrum informacji turystycznej w Ostrawie zaapelowało w mediach społecznościowych do Polaków, by nie przyjeżdżali do miasta w najbliższym tygodniu w związku sytuacją powodziową. Ta w Ostrawie jeszcze bardziej skomplikowała się w poniedziałek, kiedy pękła tam tama na zbiegu dwóch rzek i woda zaczęła zalewać miasto.

Apel do turystów z Polski. "Nie spodziewaliśmy się, że przyjdzie nam to powiedzieć"

Apel do turystów z Polski. "Nie spodziewaliśmy się, że przyjdzie nam to powiedzieć"

Źródło:
tvn24.pl, PAP, irozhlas.cz, Idnes.cz

Martwego noworodka znaleziono na jednym z przystanków autobusowych w gminie Halinów. Sprawę wyjaśniają służby.

Martwy noworodek w reklamówce. Dziecko znaleziono na przystanku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W weekend kierowca SUV-a ściął sygnalizator na przejściu dla pieszych na Wybrzeżu Szczecińskim, potrącił dwie osoby i uciekł. Strażnicy miejscy udzieli pomocy poszkodowanym, opisali też szczegóły.

Potrącił dwie osoby, "wysiadł z samochodu, ocenił szkody, a potem wsiadł i odjechał". Policja szuka sprawcy wypadku

Potrącił dwie osoby, "wysiadł z samochodu, ocenił szkody, a potem wsiadł i odjechał". Policja szuka sprawcy wypadku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W poniedziałek dyrekcja Szkoły Podstawowej w Zdunach zawiadomiła policję, że dziewięcioletni uczeń przyniósł do szkoły granat, który jest w plecaku w szatni szkolnej. Z budynku ewakuowano 400 uczniów.

Dziewięciolatek przyniósł do szkoły granat, 400 uczniów ewakuowanych

Dziewięciolatek przyniósł do szkoły granat, 400 uczniów ewakuowanych

Źródło:
PAP

Mieszkańcy Hajduk Nyskich (woj. opolskie) walczą ze skutkami powodzi. W sobotę część domostw w tej wsi została zalana. - Gdyby nie pomoc od sąsiadów, którzy mają wyżej położone domy, byłoby trudno. Potrzebna jest też pomoc dla gospodarza, który ma bydło i został bez paszy - opowiada pani Małgorzata.

"Nagle woda zaczęła płynąć zewsząd". Tak woda zalała Hajduki Nyskie

"Nagle woda zaczęła płynąć zewsząd". Tak woda zalała Hajduki Nyskie

Źródło:
tvn24.pl

- Czekamy na falę powodziową - przekazał mieszkańcom burmistrz Oławy, apelując o samoewakuację z okolic rzek. Fala ma mieć nawet 8,80 metrów. Od wtorku szkoły zamienią się w hotele dla ludzi, którzy będą zmuszeni opuścić swoje domy.

Do Oławy zbliża się blisko dziewięciometrowa fala. Szkoły zamieniają się w hotele dla ewakuowanych

Do Oławy zbliża się blisko dziewięciometrowa fala. Szkoły zamieniają się w hotele dla ewakuowanych

Źródło:
tvn24.pl

Stan wody w rzekach w Polsce. Poziom wody w wielu rzekach przekracza stan alarmowy. Najtrudniejsza sytuacja jest na południowym zachodzie. Obowiązują ostrzeżenia hydrologiczne najwyższego stopnia.

Stan wody w rzekach w Polsce. Tu są przekroczone stany alarmowe

Stan wody w rzekach w Polsce. Tu są przekroczone stany alarmowe

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Cały czas dramatyczna sytuacja panuje w kilku miejscowościach Kotliny Kłodzkiej, w tym w Stroniu Śląskim. Po przejściu fali powodziowej są odcięte od świata. Wszystkie drogi dojazdowe są zniszczone, nie ma prądu, nie można się też z nikim skontaktować, bo nie ma tam zasięgu telefonii komórkowej. Do momentu publikacji tego tekstu wiemy, że do Stronia dotarły bardzo nieliczne pojazdy służb mundurowych. Po 14 udało nam się połączyć z burmistrzem Lądka-Zdroju. - Brakuje wszystkiego - mówił.

Nie ma zasięgu, nie ma prądu. Ludzie proszą o chleb i wodę. Dramat Stronia i Lądka-Zdroju

Nie ma zasięgu, nie ma prądu. Ludzie proszą o chleb i wodę. Dramat Stronia i Lądka-Zdroju

Źródło:
tvn24.pl, TVN24

Na terenie nadleśnictwa Jugów na Dolnym Śląsku został wprowadzony do 30 września zakaz wstępu do lasów - powiedział nadleśniczy Krzysztof Flis. Grunt jest na tyle przesiąknięty, że drzewa się przewracają, to zbyt niebezpieczne - dodał.

Zakaz wstępu do lasu. "Grunt jest tak przesiąknięty, że przewracają się drzewa"

Zakaz wstępu do lasu. "Grunt jest tak przesiąknięty, że przewracają się drzewa"

Źródło:
PAP

Prewencyjnie w sklepach zabezpieczono wszelkie sprzęty IT. Obecnie według naszych informacji zamkniętych lub czasowo zamkniętych jest łącznie około 80 placówek, głównie w okolicy Kłodzka - przekazała dla biznesowej redakcji tvn24.pl Katarzyna Przewęzikowska z biura prasowego Żabki. Jak dodała, sklepy są zamykane z powodu zalania, braku prądu czy w związku z zarządzeniem przez służby ewakuacji.

Największa sieć franczyzowa w Polsce liczy straty. Popularne sklepy pod wodą

Największa sieć franczyzowa w Polsce liczy straty. Popularne sklepy pod wodą

Źródło:
tvn24.pl

Mamy zapewnioną rezerwę na potrzeby miejsc i ludzi ogarniętych powodzią w wysokości miliarda złotych. Minister finansów zapewnił mnie, że środków na pomoc nie zabraknie - poinformował premier Donald Tusk.

Premier: miliard złotych na pomoc powodzianom

Premier: miliard złotych na pomoc powodzianom

Źródło:
TVN24

Wiele miast ucierpiało w wyniku powodzi i ulewnych deszczy. W Kłodzku, Lądku-Zdroju czy Głuchołazach mieszkańcy zaczynają już sprzątać i szacować straty. Na wielu ulicach leży wyrwana kostka brukowa, konary przyniesione przez wodę czy wyrwane framugi.

Krajobraz po przejściu wielkiej wody. Na ulicach miast leżą cegły, okna i drzwi

Krajobraz po przejściu wielkiej wody. Na ulicach miast leżą cegły, okna i drzwi

Źródło:
tvn24.pl

Strażnicy graniczni odstawili na linię granicy z Białorusią Etiopczyka, który miał złamaną nogę. Funkcjonariusze biura spraw wewnętrznych SG znaleźli z kolei w beczce na terenie placówki w Dubiczach Cerkiewnych (Podlasie) częściowo stopione telefony komórkowe, paszport oraz zagraniczny dokument tożsamości. Śledztwa w tych sprawach przejęła prokuratura z sąsiedniego województwa. 

Pushback migranta ze złamaną nogą oraz spalone telefony i dokumenty. Śledztwa przejęła inna prokuratura 

Pushback migranta ze złamaną nogą oraz spalone telefony i dokumenty. Śledztwa przejęła inna prokuratura 

Źródło:
tvn24.pl
Miała pięć lat. Gdy wróciła do domu, chowała chleb w ubraniach. "A co ja będę jeść jutro?"

Miała pięć lat. Gdy wróciła do domu, chowała chleb w ubraniach. "A co ja będę jeść jutro?"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

"Nienawidzę Taylor Swift" - poinformował w mediach społecznościowych Donald Trump. Na wyznanie to polityk zdecydował się cztery dni po tym, jak piosenkarka otwarcie poparła Kamalę Harris i Tima Walza i niecały miesiąc po tym, jak fałszywie zasugerował, że cieszy się wsparciem fanów artystki.  

"Nienawidzę Taylor Swift". Niezwykła deklaracja Donalda Trumpa w mediach społecznościowych

"Nienawidzę Taylor Swift". Niezwykła deklaracja Donalda Trumpa w mediach społecznościowych

Źródło:
CBS News, tvn24.pl