Iwan Wyrypajew to aktor, reżyser i dramatopisarz rosyjskiego pochodzenia. W rozmowie z reporterką "Faktów" TVN Arletą Zalewską mówił, że otrzymał już polskie obywatelstwo i jest w trakcie procesu zrzekania się rosyjskiego. Wspominał też, że niegdyś jego kraj zdobywał coraz więcej demokracji i wolności, ale "w 2012 roku wszystko się skończyło po prostu w sekundę". Aktorka Karolina Gruszka, która przez kilka lat mieszkała w Rosji, wskazywała, że obserwowała tę przemianę. - To znaczy, kiedy najpierw się wydaje, że wszystko idzie w stronę jakąś bardziej demokratyczną, potem nagle następuje taki nagły zwrot - mówiła.
W ramach Campusu Polska Przyszłości w Olsztynie w poniedziałek zorganizowano między innym panel pod hasłem "Jak rodzi się władza despotyczna, cenzura i łamanie praw człowieka? Dlaczego uciekłem z Rosji lata temu", na którym wystąpili aktor, reżyser i dramatopisarz rosyjskiego pochodzenia Iwan Wyrypajew oraz jego żona, aktorka Karolina Gruszka, która przez kilka lat mieszkała w Rosji.
Przed spotkaniem z młodzieżą artyści rozmawiali w reporterką "Faktów" TVN Arletą Zalewską. Wyrypajew mówił, że ma już obywatelstwo polskie i zrzeknie się rosyjskiego. Zastrzegł, że to długi proces, ale jest w trakcie.
Nawiązując do tematu swojego panelu, reżyser mówił, że "to jest bardzo ważne, (by - red.) opowiedzieć ludziom, szczególnie młodym ludziom, o tym, jak powstaje ten system totalitarny, od czego się on zaczyna". Wskazywał, że sam jest "świadkiem tego". Jak mówił, urodził się w 1974 roku w ZSRR i - wspominał - wtedy z każdym rokiem było coraz więcej demokracji, coraz więcej wolności w jego kraju. - O takich represjach tylko czytałem w książkach, oglądałem w filmach - mówił.
- Nagle w 2012 roku wszystko się skończyło po prostu w sekundę - powiedział. W 2012 roku na prezydenta Rosji został wybrany ponownie Władimir Putin.
- Teraz warto zadać sobie podstawowe pytanie - jak to się stało? Oczywiście są politolodzy, różni naukowcy, którzy to mogą wytłumaczyć, ale ja też mogę. Też przeanalizowałem to dla siebie i tą swoją wiedzą, tym swoim doświadczeniem przede wszystkim wydaje mi się, że mogę się podzielić z młodzieżą - powiedział Wyrypajew.
Gruszka: wydaje się, że wszystko idzie w stronę bardziej demokratyczną, potem nagle następuje zwrot
- Wydaje mi się, że najważniejsze, żeby mówić z pozycji jakiegoś doświadczenia - wskazywała Karolina Gruszka.
- Mogę trochę opowiedzieć z perspektywy Polki, która przez parę lat w Moskwie mieszkała i rzeczywiście też widziałam dokładnie ten moment, o którym Iwan mówi, tej przemiany. To znaczy, kiedy najpierw się wydaje, że wszystko idzie w stronę jakąś bardziej demokratyczną, potem nagle następuje taki nagły zwrot - dodała aktorka.
Na pytanie, kiedy zapaliła się lampka, że kierunek władzy się zmienia, Wyrypajew powiedział, że w 2008 roku, "od wojny w Gruzji". Wspominał jednak, że przemówienie Władimira Putina w 2007 w Monachium "to był początek". - Nie wiedzieliśmy, że aż tak będzie - dodał. Jego zdaniem wtedy "było widać, że jednak ta władza ma swój kierunek, nie taki wspólny, jak myśleliśmy".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24