Wikariat Rzymu nie zgodził się na to, by w kościołach w Wiecznym Mieście kręcone były zdjęcia do ekranizacji głośnej powieści Dana Browna "Anioły i demony". Diecezja nie chce udostępnić świątyń ekipie, pracującej nad filmem według książki, raniącej, według duchownych, uczucia religijne.
Ekipa pod wodzą reżysera Rona Howarda zwróciła się z prośbą o udostępnienie między innymi bazyliki Santa Maria del Popolo będącej tytularnym kościołem metropolity krakowskiego kardynała Stanisława Dziwisza. Chciano nakręcić tam scenę straszliwego mordu na kościelnym dostojniku.
Amerykańscy filmowcy chcieli też wejść z kamerami do kościoła Santa Maria della Vittoria, gdzie znajduje się słynna rzeźba Berniniego "Ekstaza świętej Teresy". Tam też w bestsellerze Browna ma miejsce zabójstwo kardynała.
Żadnej zgody i żadnej współpracy
Na oficjalne pismo ekipy wystosowane ponad rok temu odpowiedź była prosta: żadnej zgody, żadnej współpracy.
Włoskie media przytaczają słowa rzecznika wikariatu Rzymu księdza Marco Fibbiego, który tłumaczy, że kościoły mogą być udostępniane jedynie produkcjom religijnym. - Udostępniamy często nasze kościoły produkcjom o tematyce religijnej lub zgodnym z uczuciami religijnymi, ale nie wtedy, gdy film przedstawia wymysły, które godzą w powszechne uczucia religijne - zaznaczył.
Głęboka tajemnica
Zdjęcia w Rzymie rozpoczęły się 4 czerwca. Pierwszy klaps padł na Piazza del Popolo, tuż obok kościoła, w którym kilka scen chciał nakręcić Ron Howard.
Początek prac ekipy otoczono wielką tajemnicą. Zatajono, że chodzi o "Anioły i demony" i podano fikcyjny tytuł rzekomo kręconego filmu "Obelisk".
Podobnie jak w filmie "Kod da Vinci" - także według powieści Browna - profesora Roberta Langdona gra Tom Hanks. Występują również Ewan McGregor oraz włoski aktor Pierfrancesco Favino.
Zdjęcia do "Aniołów i demonów" mają potrwać cztery miesiące. Po zakończeniu pracy w Rzymie, ekipa przeniesie się do słynnego pałacu królewskiego Reggia di Caserta na południu Włoch. Tam zostaną odtworzone miejsca niedostępne dla ekipy, między innymi watykańskie komnaty.
Źródło: PAP, tvn24.pl