Podczas 95. gali rozdania Oscarów to Johnowi Travolcie przypadło w udziale wspomnienie przedstawicieli świata kina, którzy zmarli w ubiegłym roku. Widać było, że aktorowi towarzyszyły przy tym duże emocje. W ostatnich miesiącach 69-latek stracił dwie bliskie przyjaciółki: Olivię Newton-John i Kristie Alley.
Zmarłych kolegów i koleżanki z branży John Travolta wspominał w części "In Memoriam" (czyli "ku pamięci" - red.) tegorocznej gali rozdania Oscarów. - Każdy z nich pozostawił po sobie niezatarty ślad. Dotknęli naszych serc, sprawili, że się uśmiechnęliśmy i stali się drogimi przyjaciółmi, którym zawsze pozostaniemy oddani - mówił łamiącym się głosem aktor. Jak widać na krążących w sieci nagraniach, w pewnym momencie Travolta był bliski łez.
Amerykański gwiazdor w ubiegłym roku stracił dwie bliskie przyjaciółki. Olivia Newton-John, która w sierpniu zmarła po wieloletniej walce z nowotworami, kojarzona jest przede wszystkim w słynnym musicalu "Grease", w którym w rolę jej kochanka wcielił się właśnie Travolta. U boku 69-latka w przeszłości występowała również zmarła w grudniu roku Kristie Alley.
Oscary 2023. Część "In Memoriam"
Nazwiska i zdjęcia przedstawicieli świata filmu, którzy odeszli w 2022 roku, zostały wyświetlone na ekranie, gdy na scenie Lenny Kravitz śpiewał "Calling All Angels". Obok Alley i Newton-John wspomnieni zostali m.in. Angela Lansbury, Ray Liotta, Jean-Luc Godard, Irene Cara, Raquel Welch, Nichelle Nichols, Burt Bacharach czy Vangelis. Łącznie na ekranie pojawiło się ponad 200 nazwisk.
Magazyn "Deadline" zauważa, że wśród wymienionych zabrakło kilku gwiazd zmarłych w ostatnich miesiącach. Portal, a także internauci, wskazują m.in. na Charlbi Dean, która wystąpiła w nominowanym do Oscara filmie "W trójkącie", tragicznie zmarłą w sierpniu ubiegłego roku Anne Heche, Paula Sorvino czy Toma Sizemore’a, który odszedł niespełna dwa tygodnie przez oscarową galą.
Źródło: tvn24.pl, "Deadline"