Przyjaciółka, inspiracja i "jedna z najmilszych osób", jakie znali. Bliscy, współpracownicy, fani, a nawet politycy wspominają zmarłą w poniedziałek Olivię Newton-John. "Zobaczymy się gdzieś na szlaku i znów będziemy razem. Twój na zawsze, od pierwszej chwili, gdy Cię ujrzałem. Twój Danny, Twój John" - napisał na Instagramie John Travolta.
O śmierci 73-letniej piosenkarki poinformowali jej bliscy w poniedziałek: "Odeszła dzisiaj rano w spokoju na swoim ranczu w południowej Kalifornii. Była otoczona przez przyjaciół i rodzinę. Prosimy wszystkich o uszanowanie prywatności rodziny w tym bardzo trudnym czasie". Na wpis zareagowały setki tysięcy fanów. Niektórzy z nich niedługo później pojawili się z kwiatami w Alei Gwiazd w Los Angeles. Hołd zmarłej oddało wiele postaci życia publicznego.
"Olivia Newton-John była gwiazdą. Jasnym, radosnym światłem w naszym życiu. Od chwili, gdy ją zobaczyliśmy, była wciąż obecna, a jej głos stał się ważną częścią australijskiej muzyki. Przede wszystkim była wspaniałą, hojną osobą" - napisał na Twitterze Anthony Albanese, premier Australii - kraju, do którego przyszła aktorka i piosenkarka przeprowadziła się z Wielkiej Brytanii z rodzicami, kiedy miała sześć lat. Popularność zdobyła w Stanach Zjednoczonych, a największy rozgłos przyniosła jej rola Sandy Olsen w musicalu "Grease", w którym zagrała u boku Johna Travolty. Aktor pożegnał artystkę poruszającym wpisem.
"Twój Danny, Twój John" - napisał Travolta
"Moja najdroższa Olivio, uczyniłaś życie nas wszystkich o wiele lepszym. Twój wpływ był niesamowity. Kocham Cię tak bardzo. Zobaczymy się gdzieś na szlaku i znów będziemy razem. Twój na zawsze, od pierwszej chwili, gdy Cię ujrzałem. Twój Danny, Twój John" - napisał Travolta na Instagramie.
Reżyser "Grease", Randal Kleiser, powiedział, że przyjaźnił się z Newton-John przez 40 lat: "Ona nigdy się nie zmieniła - stwierdził - Zawsze była dokładnie taka, jak wszyscy ją sobie wyobrażają. Była czarująca, urocza, ciepła... Jest tyle banałów, które można o niej powiedzieć, ale w jej przypadku to wszystko było prawdą".
Kylie Minogue: "Kocham i podziwiam Olivię Newton-John"
Piosenkarka Dionne Warwick określiła gwiazdę jako "jedną z najmilszych osób, z którymi miała przyjemność nagrywać i występować". Z kolei Kylie Minogue, przekazując kondolencje bliskim i rodzinie, nazwała ją na Instagramie "inspiracją w tak wielu dziedzinach". I dodała: "Kocham i podziwiam Olivię Newton-John, odkąd skończyłam 10 lat. I zawsze będę".
Inspirowała również Roda Stewarta. Piosenkarz podzielił się wspomnieniem, w którym nazwał zmarłą w poniedziałek artystkę "perfekcyjną damą, wspaniałą, z wielką gracją i pewnym australijskim wyrafinowaniem". Przyznał, że w pewnym momencie kariery wzorował się na jej "spodniach ze spandeksu" - elemencie ikonicznego stroju, w którym Newton-John wystąpiła w ostatnich scenach "Grease'".
"Symbol triumfu i nadziei"
Gwiazdę żegnają też postaci ze świata medycyny. Newton-John przez dekady zmagała się z rakiem piersi, pierwszą operację przeszła w 1992 roku. Angażowała się w promowanie profilaktyki tej choroby, stworzyła fundację. "Jesteśmy niesamowicie wdzięczni za specjalną relację, którą mieliśmy z Olivią przez wiele lat. Jej hojne wsparcie i talent zapewniły nadzieję i zmieniły życie tysięcy pacjentów z rakiem... Była światełkiem na końcu tunelu dla wielu, wielu osób" - przekazał w oświadczeniu szpital Cancer Wellness and Research Centre w Melbourne, ośrodek, który został otwarty dzięki kampanii przeprowadzonej przez piosenkarkę.
Za działalność charytatywną, rozrywkową i na rzecz badań nad rakiem została uhonorowana Orderem Imperium Brytyjskiego II klasy w 2020 roku. Zyskała tym samym prawo do używania przedrostku "dame" (dama) przed imieniem i nazwiskiem. "Olivia była symbolem triumfu i nadziei przez ostatnie 30 lat, kiedy dzieliła się ze światem swoją walką z rakiem piersi" - napisała rodzina piosenkarki.
Źródło: BBC, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/Instagram