Fani brytyjskiej grupy Oasis, która niedawno ogłosiła reaktywację, są sfrustrowani sprzedażą biletów na zbliżającą się trasę koncertową. Ich ceny u oficjalnych dystrybutorów błyskawicznie rosły bowiem w trakcie sprzedaży, osiągając zawrotne kwoty. "Wygląda na to, że doszło do kompletnego niepowodzenia w organizacji tego wydarzenia"- brzmi jeden z komentarzy w sieci. Podjęcie kroków w tej sprawie zapowiedział już rząd w Londynie.
W zeszłym tygodniu Noel i Liam Gallagher potwierdzili reaktywację zespołu Oasis. Grupa zagra 17 koncertów w Wielkiej Brytanii w przyszłym roku: w Cardiff, Manchesterze, Londynie, Edynburgu i Dublinie. W piątek wystartowała przedsprzedaż, a w sobotę oficjalna sprzedaż biletów na te wydarzenia.
Bilety na koncerty Oasis
Oficjalną platformą sprzedażową jest Ticketmaster. Początkowo ogłoszono, że ceny biletów na miejsca stojące będą wynosić około 150 funtów, jednak już po kilku godzinach od rozpoczęcia sprzedaży podskoczyły do 355 funtów - podaje portal Politico.
Wszystko dlatego, że Ticketmaster zastosował tzw. dynamiczne ceny. Oznacza to, że wraz ze sprzedażą biletów i spadaniem ich liczby pozostałej w puli ceny stopniowo rosną. Im szybciej i więcej biletów jest kupowanych, tym gwałtowniej rosną ceny, wykorzystując zainteresowanie klientów.
Jak przypomina BBC, nie jest to zjawisko nowe i jest ono dozwolone prawnie. Platforma wprowadziła ten system jeszcze w 2022 roku, argumentując wówczas, że ma on na celu zapobieganie oszustwom i zapewnienie, że więcej pieniędzy trafi do samych artystów - dodaje Sky News.
Frustracja fanów Oasis
Jednak ceny na bilety Oasis rosły tak szybko, że setki fanów złożyło z tego powodu oficjalne skargi. Brytyjski Urząd ds. Standardów Reklamowych (Advertising Standards Authority - ASA) poinformował w poniedziałek, że otrzymał już 450 skarg, w których stwierdzano, że promowane informacje o cenach i faktyczne liczby dostępnych biletów wprowadzały nabywców w błąd. Wielu fanów Oasis jest sfrustrowanych, ponieważ po godzinach czekania w kolejce do kupna okazywało się, że ceny biletów wzrosły nawet kilkukrotnie. W innych przypadkach, po odczekaniu długiego czasu w kolejce, zawieszała im się strona, przez co w ogóle wypadali z kolejki.
Pod nowym wpisem grupy na Instagramie zaroiło się od komentarzy fanów. "Przez godziny siedziałem w kolejce, by kupić bilety, a gdy nareszcie wszedłem, poproszono mnie o zapłacenie ponad dwukrotnie więcej, niż ogłaszano. Tak bardzo chciałem was zobaczyć, dorastałem z wami w latach 90., byliście moją muzyką, ale po prostu nie mogłem sobie tego zrobić" - napisał jeden z fanów, a komentarz ten polubiło kilkanaście tysięcy osób.
"Jak możecie mówić ludziom, by nie sprzedawali biletów powyżej ceny nominalnej, a pozwalać Ticketmasterowi na potrojenie cen?" - pyta inny z fanów. "Wygląda na to, że doszło do kompletnego niepowodzenia w organizacji tego wydarzenia. Skoro wiedziano, że koncert przyciągnie ogromne tłumy, to dlaczego strona Ticketmaster nie była na to przygotowana? Dlaczego musiałam przez cztery godziny siedzieć przy komputerze, nie mogąc kupić jednego biletu? Dlaczego prawdziwi fani zostali zidentyfikowani (przez system - red.) jako boty?" - napisała inna fanka.
ZOBACZ TEŻ: Robert Smith z The Cure "zniesmaczony" opłatami za bilety na koncerty. Ogłosił ważną zmianę
Rząd zapowiada działania
W związku z sytuacją zareagował już brytyjski rząd. Minister ds. kultury Lisa Nandy podkreśliła, że władze przyjrzą się praktyce dynamicznych cen. Wskazała, że to "przygnębiające widzieć znacznie zawyżone ceny, które wykluczają zwykłych fanów". Zaznaczyła, że chce zakończyć "zdzierczą odsprzedaż" biletów, do której również dochodzi przy sprzedaży biletów na koncerty Oasis.
Niektóre z biletów zostały bowiem szybko wystawione na platformach pozwalających na odsprzedawanie ich z cenami wielokrotnie przewyższającymi ceny, za które pierwotnie zostały zakupione. Przed tym zjawiskiem ostrzegała sama grupa i w sobotę przypomniała, że jedyne oficjalne platformy pozwalające na odsprzedaż to Ticketmaster i Twickets.
Źródło: Politico, BBC, Sky News
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock