Goście gali oscarowej dostali już zaproszenia, z których każde zostało wykonane ręcznie z papieru sprowadzonego z małej niemieckiej wioski. Szef kuchni pooscarowego przyjęcia, na które goście trafią po czterech godzinach trwania ceremonii, już opracował menu. Pełną kolację zastąpiono przystawkami. - W tym mieście wszyscy są na diecie – wyjaśnił szef. Gości będzie obsługiwać ponad tysiąc kucharzy i kelnerów.
- Projekt zrodził się z inspiracji blaskiem złotej ery Hollywood – tłumaczy Marc Friedland, projektant specjalnych zaproszeń na oscarową galę i kopert z nazwiskami tegorocznych laureatów. - Każda wielka impreza tak naprawdę zaczyna się od wielkich zaproszeń – dodaje.
Po raz pierwszy do stworzenia wszystkich papierowych dokumentów związanych z imprezą Amerykańskiej Akademii Filmowej został poproszony w 2011 roku (wcześniej były to zwykłe druki) i od tamtej pory robi to co roku. Tym razem postawił na metalizujące złoto (związek ze statuetką Oscara) i czerwień (odniesienia do dywanu, po którym chodzą gwiazdy), a papier pochodzi z małej niemieckiej wioski. Na zewnątrz kopert ze zwycięzcami wydrukowana jest oscarowa kategoria, by mogła być widoczna dla kamer telewizyjnych. Całość zamykana jest czerwoną wstążką z satyny i wytłoczeniem znaku autentyczności.
Wszystkie egzemplarze są wykonane ręcznie, a ekipa Friedlanda zawozi je do Dolby Theatre w białych rękawiczkach. Tym razem będzie to 26 sztuk.
Gdy w 2011 roku Tom Hanks, jako jeden z pierwszych wręczających Oscara, otwierał kopertę z nazwiskiem zwycięzcy, zatrzymał ją na dłużej w dłoniach, a potem skomentował na głos: - Ta koperta... to dzieło sztuki.
Jej autor, który w Los Angeles prowadzi firmę od 25 lat, nazywany jest "ojcem chrzestnym zaproszeń". Projektuje oryginalne zaproszenia ślubne i na bale, pozdrowienia z wakacji i spersonalizowane materiały do wysyłania listów dla osób prywatnych lub dokumenty dla korporacji. To, co robi – zdaniem mediów – daje mu tytuł "mistrza sztuk papierniczych", bo wyróżnia się kreatywnością i wyrafinowaniem. Korzysta z nietypowych materiałów (np. kryształków Swarovskiego) i złożonych procesów druku.
Papeterie zamawiają u niego m.in. Oprah Winfrey, Elton John, Steven Spielberg, Tom Hanks, Jennifer Lopez i John Travolta.
Odpoczynek za kulisami
Podczas ceremonii prezenterzy oscarowych kategorii będą odpoczywali za kulisami w luksusowym pokoju zaprojektowanym przez magazyn wnętrzarski "Architectural Digest". Styl to art deco, a kolorem przewodnim jest zielony.
- Chcieliśmy, aby pokój był jednocześnie efektowny i wygodny. Użyliśmy bajecznie luksusowych tkanin, które zachęcają do wylegiwania się i relaksu, nawet tylko na chwilę – zachwala Madeline Stuart, autorka wnętrza, które jest hołdem dla Cedrica Gibbonsa, twórcy statuetki Oscara.
Całość udekorowana będzie storczykami, kaliami i innymi egzotycznymi kwiatami sprowadzonymi specjalnie na ten wieczór z Singapuru i Hawajów.
To tam trafią też zwycięzcy, gdy zejdą ze sceny i będą czekać na przerwę reklamową, w trakcie której wrócą na swoje miejsce na widowni. I tam zapewne będą żałować, że komuś nie podziękowali odbierając najważniejszą nagrodę w branży filmowej.
Podziękowania
Jak wyliczył magazyn "Vanity Fair", w historii 84 ceremonii najczęściej dziękowano ze sceny matce, bo aż 170 razy. A zaczęło się w 1943 roku, gdy jako pierwsza zrobiła to Greer Garson, która wygrała Oscara dla najlepszej aktorki za film "Pani Miniver". Potem w jej ślady poszli m.in. Audrey Hepburn, Meryl Streep, Cher i Robert De Niro.
Tuż za podziękowaniami dla matki są podziękowania dla agenta. Jako pierwszy zrobił to ze sceny Gary Cooper, gdy w 1953 roku odebrał Oscara za "W samo południe". Potem 62 razy powtórzyli to inni m.in. Jack Nicholson, Dustin Hoffman, Denzel Washington, Clint Eastwood, Julia Roberts i Al Pacino.
Jest też ktoś, kto najczęściej przy podziękowaniach wymieniany jest z imienia i nazwiska - Harvey Weinstein. To jemu mądrze odwdzięczali się zdobywcy Oscara: reżyser "Angielskiego pacjenta" Anthony Minghella, Ben Affleck, Matt Damon, Gwyneth Paltrow, Catherine Zeta-Jones i Christoph Waltz. Wiedzieli co robią, bo Weinstein to najpotężniejszy producent w Hollywood i ten z największą ilością statuetek w historii dla swoich produkcji.
Kolacja i bal
Po czterogodzinnej gali, gdy werdykt jury przestaje być tajemnicą, półtora tysiąca wyselekcjonowanych gości w towarzystwie nominowanych i laureatów udaje się na słynny Bal Gubernatora (oficjalne oscarowe after party) w Hollywood & Highland Center.
- Menu składające się z około 50 pozycji wymyślam sam niemal w ostatniej chwili - mówi Austriak Wolfgang Puck, słynny szef kuchni i właściciel kilku restauracji w Hollywood, który od dziewiętnastu lat przygotowuje potrawy na Bal Gubernatora.
Do 2011 roku podczas wieczoru serwowano pełną kolację, jednak od ubiegłego roku zastąpiono ją przystawkami. - W tym mieście wszyscy są na diecie – Puck podał przyczyny.
Łącznie podczas wieczoru zostanie podanych ponad 50 różnych minidań. Goście dostaną m.in. dania z kaczki, mango i tuńczyka w sezamie oraz pikantny tatar. Będą też minihamburgery z wołowiny Kobe z czosnkowym sosem aioli, zapiekanka z kurczaka z truflami, pieczone ziemniaki ze śmietaną i kawiorem, gotowany na parze okoń morski po tajsku.
Szef kuchni pamiętał też o gościach stosujących dietę wegańską (to m.in. Anne Hathaway nominowana za rolę w "Les Miserables. Nędznicy" czy Joaquin Phoenix nominowany za rolę w "Mistrzu"). Dla nich przygotował wegańską pizzę, sałatkę z jarmużu z grillowanymi karczochami, soczewicę z kalafiorem i miniwarzywami oraz orkisz z jabłkami, burakami i orzechami. Nie zabraknie też słodkości, np. lodów z winogronami i legendarnych pozłacanych czekoladowych ciasteczek w kształcie statuetek Oscara.
W ostatnich latach impreza doczekała się też oficjalnego trunku. To dekorowany płatkiem róży The Moët Red Carpet Glamour, koktajl z szampana, likieru, soku z limonki i cytryny. Tym razem będzie odmiana - koktajl Patrón Gold Cosmopolitan, czyli miks tequili, likieru pomarańczowego i z czarnej porzeczki oraz soków pomarańczowych. Wszystkie serwowane w kieliszkach w oprawie z 10-karatowego złota.
Do tego czeka już 1,5 tys. butelek szampana Thienot i 2,3 tys. butelek wina Sterling Vineyards, które zostały zamówione specjalnie na tę okazję.
Podczas przyjęcia w kuchni będzie pracować 300 osób, a 650 będzie odpowiadać za obsługę ok. 1,5 tysiąca gości zgromadzonych w sali balowej. Zabawa potrwa do rana.
Autor: am\mtom / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: A.M.P.A.S.