Podczas pobytu w Uzbekistanie Kevin Spacey doświadczył silnego drętwienia lewej ręki. Aktor został szybko zabrany do szpitala na badania. - To sprawiło, że naprawdę poświęciłem chwilę, by pomyśleć o tym, jak kruche jest życie. Dla nas wszystkich - podkreślił Spacey, informując o tym incydencie.
Jak podaje "New York Post", do zdarzenia doszło w trakcie poniedziałkowej wizyty Spaceya w muzeum w Samarkandzie. Aktor, który przebywał w Uzbekistanie na zaproszenie organizatorów Międzynarodowego Festiwalu Filmowego "Perła Jedwabnego Szlaku", w pewnym momencie poczuł silne drętwienie lewej ręki. Trafił do miejscowego szpitala na badania.
- Spędziłem tam popołudnie, wykonując różne testy. Personel zaopiekował się mną, a nawet poddał mnie rezonansowi magnetycznemu - relacjonował aktor. - Wszystko okazało się w całkowitym porządku. Cieszę się, że nie jest to nic poważnego.
Kevin Spacey o pobycie w szpitalu
O niepokojącej sytuacji 64-latek opowiadał dwa dni później, 4 października, podczas finałowej gali festiwalu. - Kiedy patrzyłem na unikatowe zdobienia mauzoleum Gur-i Mir, moja lewa ręka zawiodła. Zabrano mnie do nowoczesnej placówki medycznej w tym historycznym mieście. Tam szybko zostałem zbadany i na szczęście nic poważnego się nie stało - mówił aktor. - To sprawiło, że naprawdę poświęciłem chwilę, by pomyśleć o tym, jak kruche jest życie. Dla nas wszystkich - podkreślił Spacey w swoim przemówieniu.
Aktor nie ujawnił, co zdaniem lekarzy było przyczyną nagłego zdrętwienia lewej ręki. Drętwienie w lewym ramieniu może być jednym z objawów zawału serca.
Kevin Spacey uniewinniony
W ostatnich miesiącach o Spaceyu głośno było przede wszystkim w kontekście jego procesu. Pod koniec lipca amerykański aktor został uznany przez sąd w Londynie za niewinnego dokonania przestępstw seksualnych. 64-letni Spacey oskarżony był o 12 przestępstw natury seksualnej, których miał się dopuścić wobec czterech mężczyzn.
Źródło: PAP, "New York Post"
Źródło zdjęcia głównego: Matthias Balk/DPA/PAP