Pierwsza gala odbyła się w 1929 roku i była to też najkrótsza ceremonia w historii Oscarów. Wręczanie nagród trwało 15 minut, bo zwycięzców ogłoszono 3 miesiące wcześniej. [Tekst oryginalnie opublikowany w lutym 2015 roku]
- My mieliśmy małe zmartwienia, wy macie teraz wielkie; urosły, tak jak urósł ten biznes. Ale bez względu na jego problemy jest to największy biznes na świecie - tak ze sceny w 1936 roku powiedział reżyser D.W. Griffith, gdy dostał honorowego Oscara i pierwszą w historii tej nagrody owację na stojąco.
Oscary i "złota era" Hollywood:
Pierwsza gala trwała 15 minut
Jego słowa były prorocze. Bo od tamtej pory potęga branży filmowej jest jeszcze większa, a ceremonia, na której docenia się jej twórców, ma jeszcze większe wpływy - sięgające dalej niż Hollywood. Założyciele Akademii Filmowej - m.in. Louis B. Mayer, urodzony w Mińsku Litewskim współwłaściciel wytwórni Metro-Goldwyn-Mayer, oraz Harry Warner z wytwórni Warner Bros, urodzony w Krasnosielcu na Mazowszu - tego nie przewidzieli, gdy w 1927 roku wymyślili walkę o złoconą statuetkę.
Zresztą początkowo Oscary budziły umiarkowane zainteresowanie. Pierwsza gala została zorganizowana w hotelu Roosevelt przy Hollywood Boulevard w Los Angeles. Na prywatnym przyjęciu było około 200 gości, którzy siedzieli przy trzydziestu sześciu stołach. A przyjemność "bycia" w tym miejscu kosztowała 10 dolarów. Ponieważ laureatów wybrano trzy miesiące przed galą, impreza w hotelu to było tylko rozdanie nagród, które trwało... 15 minut. A media opuściły salę jeszcze przed zakończeniem ceremonii.
Pierwszą produkcją uhonorowaną Oscarem w kategorii najlepszy film był obraz niemy - wojenny melodramat "Skrzydła" w reż. Williama A. Wellmana, opowieść o pilotach amerykańskich sił powietrznych i zakochanych w nich kobietach.
By dodać oscarowej ceremonii szczypty emocji, już od następnego roku postanowiono nazwiska zwycięzców trzymać w sekrecie aż do momentu rozpoczęcia gali. Jedynie dziennikarze otrzymywali poufne informacje o nagrodzonych, tak aby mogli opublikować ich nazwiska w prasie o godz. 23, czyli zaraz po rozdaniu statuetek.
Na ratunek przyszła telewizja
Ponieważ członków Akademii zaczęło przybywać, rosły też koszty gali, na którą trzeba było wynajmować coraz większe sale, by wszystkich pomieścić. Wydatki związane z organizacją Oscarów pokrywały wielkie wytwórnie, jednak w 1949 roku nad organizatorami imprezy zawisła groźba krachu finansowego.
Wytwórnie zaczęły odmawiać dalszych subwencji, rozwiązanie problemu przyniosła telewizja. I tak też 19 mara 1953 roku Amerykanie transmisję z uroczystości mogli zobaczyć na żywo. Prawo do emisji sprzedano NBC za 100 tys. dolarów.
Mariaż Oscarów i telewizji okazał się największym sukcesem: rok później przed odbiornikami zasiadło 43 miliony widzów. Obecnie oscarowe ceremonie śledzić można dzięki telewizji w ok. 200 krajach, często robi to nawet 100 mln osób.
Albo gala, albo łóżko
Zmieniło się coś jeszcze: do 1940 roku na ceremonię zapraszano jedynie zwycięzców. Nominowani do nagród w różnych kategoriach, ubrani w stroje wieczorowe, czekali w domach na telefon swojego agenta. Jeśli wiadomość była pomyślna, pędzili na uroczystość, jeśli nie - kładli się spać.
Potem już zapraszano wszystkich wyróżnionych, choć czasem do niektórych statuetka… szła sama. Tak było z Joan Crawford, której rola w dramacie "Mildred Pierce" w 1946 roku przyniosła Oscara. Aktorka nie była obecna na ceremonii wręczenia, bo akurat była chora, więc Oscara odebrała leżąc w swoim łóżku.
Nie wszyscy laureaci chcieli jednak odebrać statuetkę i za nią dziękować. Katherine Hepburn, choć dostała cztery, po żadnego Oscara nie przyszła. Marlon Brando też bojkotował ceremonię. Woody Allen kiedyś się nie pojawił, bo wolał grać na klarnecie w klubie w Nowym Orleanie.
Za to w nietypowy sposób Oscarem uhonorowano Walta Disneya. Za animację "Królewny Śnieżki" otrzymał jedną statuetkę normalnej wielkości i siedem mniejszych. To jedyny taki przypadek w historii.
Walt Disney ustanowił rekord pod względem liczby otrzymanych Oscarów, zdobywając w sumie 26 statuetek. Pozostaje również odbiorcą największej liczby nagród, wręczonych podczas jednej ceremonii, dzięki czterem statuetkom, które otrzymał w 1953 roku.
Od 1929 roku Akademia przyznała ponad 3 tys. Oscarów.
Autor: am / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: A.M.P.A.S.