- Te młode dziewczyny przychodzą ze swoimi matkami. To matki je przyprowadzają. Twierdzą, że im wcześniej taka dziewczyna zacznie, tym dłużej będzie młoda - mówił we "Wstajesz i Weekend" lekarz medycyny estetycznej Krzysztof Gojdź na antenie TVN24. Komentował nowy amerykański trend.
W Stanach Zjednoczonych przez ostatnie pięć lat liczba młodych osób stosujących botoks wzrosła o ponad 40 procent. Krzysztof Gojdź został zapytany na antenie TVN24, czy do jego gabinetu przychodzą młode Polki. - Niestety, coraz częściej, nawet nastolatki. Jest pewne wariactwo, jeśli chodzi o odmładzanie, czasami odmładzanie na siłę, bo jak można zestarzeć się w wieku kilkunastu czy dwudziestu lat. Ja takie pacjentki odsyłam do domu - powiedział lekarz medycyny estetycznej. - Co więcej, bardzo często przychodzą te pacjentki, te młode dziewczyny, ze swoimi matkami. To matki je przyprowadzają. Twierdzą, że im wcześniej taka dziewczyna zacznie, tym dłużej będzie młoda. Absolutnie nie - zaznaczył gość programu. - Uważam, że etycznie trzeba podejść do tego typu pacjentów. Powiedzieć: hej, stop, przyjdź do mnie za 15, 20 lat, kiedy faktycznie będzie trzeba coś poprawić. Młoda skóra broni się sama, nie powinniśmy jej rozleniwiać - stwierdził. - Jeśli za wcześnie rozpoczniemy ingerencję w skórę, to ją rozleniwimy. Ona przestanie już sama produkować kolagen - podkreślił.
"Chcą podążać za trendami"
Zapytany o powody wizyt młodych dziewczyn w gabinecie medycyny estetycznej, Gojdź odpowiedział: - Wiele dziewczyn patrzy na swoje idolki, chcą tak samo wyglądać. Chcą podążać za trendami. Straszne to jest - powiedział Krzysztof Gojdź. - Te dziewczyny przychodzą i mówią: chcę wyglądać atrakcyjniej od mojej rówieśniczki, chce się podobać chłopakom - dodał. - Około 20 procent moich pacjentów odsyłam do domu, dlatego że często pacjentki chcą coś zrobić na siłę. Zaczynam bardziej od takiej psychoterapii, rozmowy - powiedział gość programu.
Autor: bpm\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock