Ariana Grande u fanów rannych w zamachu. "Nigdy nie widziałem córki tak szczęśliwej"

Do wybuchu w hali widowiskowo-sportowej Manchester Arena, tuż po zakończeniu koncertu amerykańskiej piosenkarki Ariany Grande, doszło 22 maja. Zginęły 22 osoby, w tym dzieci. Kilkadziesiąt osób trafiło do szpitali, wiele wciąż w nich przebywa.

Grande wróciła do Manchesteru, by wziąć udział w zaplanowanym na niedzielę koncercie poświęconym pamięci ofiar zamachu. W piątek sprawiła niespodziankę fanom, którzy ucierpiały w ataku i odwiedziła je w Royal Manchester Children's Hospital. Jak pisał "Manchester Evening News", artystka rozmawiała z pacjentami i przyniosła im prezenty.

Adam Harrison, którego córka Lily doznała obrażeń kręgosłupa, mówił dziennikarzom BBC, że dziewczynka była wniebowzięta po spotkaniu ze swoją idolką.

- Byliśmy w ostatnim pokoju na oddziale, który miała odwiedzić. Podekscytowanie u Lily rosło - relacjonował. Harrison, który był z córką na tragicznie zakończonym koncercie, poinformował, że w sobotę lub niedzielę dziewczynka zostanie wypisana ze szpitala.

- Teraz jest gotowa, żeby iść jak jutrzejszy koncert. Czuje się jak gwiazda rocka i cały czas słucha swojej playlisty z piosenkami Ariany Grande, chce pójść - opowiadał. - Po wczorajszym wieczorze wyrzekłaby się mnie i mamy, jeśli byśmy jej nie zabrali - żartował.

Peter Mann, którego córka, 10-letnia Jaden, również przebywa w szpitalu, napisał na Facebooku o wizycie: "To znaczy dla nas więcej niż wszystkie niesamowite rzeczy, które dla nas zrobiono w ostatnim czasie".

"Nigdy nie widziałem Jaden takiej szczęśliwej. Nawet sam znowu się popłakałem" - dodał.

- Córka sobie po prostu siedziała i oglądała telewizję, a wtedy weszła ona. (Jaden) była całkowicie osłupiała. To była dla niej kompletna niespodzianka - relacjonowała matka 10-latki. - Wcześniej tego dnia poznała księcia Williama, a teraz nagle weszła Ariana - opowiadała.

- Fantastycznie było zobaczyć ją taką szczęśliwą - dodała.

10-latka trafiła do szpitala ze złamaniami w obu nogach i ranami odłamkowymi.

Po wizycie w szpitalu Grande spotkała się z niektórymi rodzinami ofiar zamachu. "Nieskończony szacunek dla Ariany Grande za to, że wróciła do naszego miasta i spotkała się z moją rodziną i tyloma innymi" - napisał na Twitterze Dan Hett, który w ataku stracił brata.

W charytatywnym niedzielnym koncercie oprócz Grande zaśpiewają inni czołowi wykonawcy światowej muzyki pop, m.in. Justin Bieber, Katy Perry, Pharell Williams, Miley Cyrus oraz brytyjskie zespoły Coldplay i pochodzący z Manchesteru Take That.

Całkowity zysk zostanie przekazany na fundusz "We Love Manchester", wspierający rodziny ofiar i rannych.

Do tej pory w związku z atakiem brytyjska policja zatrzymała 17 osób. 11 pozostaje w areszcie. Zamachowcem samobójcą według policji był Salman Abedi, Brytyjczyk libijskiego pochodzenia.

Autor: kg//rzw / Źródło: BBC, Telegraph, Manchester Evening Standard