Nie mógł dodzwonić się do weterynarza. Zabił konia

Koń
Zakliczyn (woj. małopolskie)
Źródło: Google Maps
Koń miał cierpieć, więc właściciel postanowił go ubić. Policjanci sprawdzają, czy mieszkaniec gminy Zakliczyn (woj. małopolskie) uśmiercił zwierzę zgodnie z prawem. Mężczyzna tłumaczy, że nie mógł dodzwonić się do weterynarza po tym, jak koń uszkodził sobie kręgosłup. Twierdzi, że chciał skrócić zwierzęciu cierpienie.

Do zdarzenia doszło na terenie gminy Zakliczyn w okolicach Tarnowa w Małopolsce. W sobotnie popołudnie 19 lipca policja otrzymała anonimowe zgłoszenie, że w jednym z gospodarstw miało dojść do uboju konia.

Właściciel zabił konia. Jest postępowanie

- Policjanci potwierdzili zgłoszenie. Na posesji ujawniono truchło konia. Na miejscu był właściciel zwierzęcia, który poinformował, że dokonał uboju, ponieważ dzień wcześneij w zagadkowy sposób doszło do uszkodzenia kręgosłupa konia. Twierdził, że działał w stanie wyższej konieczności, bo zwierzę bardzo cierpiało. Właściciel mówił też, że nie potrafił skontaktować się z weterynarzem, więc sam podjął decyzję o uboju - powiedział tvn24.pl mł. asp. Kamil Wójcik, oficer prasowy tarnowskiej policji.

W miejscu zdarzenia przeprowadzono oględziny pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Tarnowie. Jak przekazał nam Wójcik, postępowanie prowadzone jest pod kątem artykułu 35 ustawy o ochronie zwierząt, który mówi o "zabijaniu, uśmiercaniu lub uboju zwierząt z naruszeniem przepisów". Za ten czyn grozi do trzech lat więzienia.

Na razie właściciel konia nie usłyszał zarzutów, bo cały czas sprawdzane są okoliczności śmierci konia. W poniedziałek badania ciała zwierzęcia przeprowadził biegły z zakresu weterynarii. Truchło zostało następnie zwrócone właścicielowi do utylizacji. Opinia biegłego będzie kluczowa w ocenie, czy doszło do przestępstwa.

Lekarz weterynarii: koń powinien być zbadany

Jak wyjaśniła w rozmowie z tvn24.pl lek. wet. Agnieszka Szewczyk-Kuta, zastępca powiatowego lekarza weterynarii w Tarnowie, właściciel każdego zwierzęcia ma obowiązek zapewnienia mu opieki weterynaryjnej.

- Mówi o tym ustawa o ochronie zwierząt. Właściciel jest zobowiązany do zapewnienia zwierzęciu należytej opieki, również medycznej. Jeśli widzi, że zwierzę cierpi, powinien skontaktować się z lekarzem weterynarii - powiedziała zastępczyni powiatowego lekarza weterynarii.

Szewczyk-Kuta podkreśliła również, że "nie ma możliwości, by dokonać zabicia zwierzęcia bez przeprowadzenia przez lekarza weterynarii badania klinicznego".

O sprawie jako pierwsze poinformowało Radio Kraków.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: