21-latka z Kolbuszowej ukradła książki i kalendarze warte ponad 300 złotych. Kiedy została zatrzymana, wyjaśniła policjantom, że kradzieży dokonała z nudów. Teraz jej sprawą zajmie się sąd.
Kobieta do jednej z placówek usługowych na terenie Kolbuszowej przyszła ze swoim chłopakiem.
- Z zawiadomienia wynikało, że książki zostały skradzione bezpośrednio z półek prawdopodobnie przez młodą dziewczynę – tłumaczy Jolanta Skubisz-Tęcza, oficer prasowy kolbuszowskiej komendy policji.
"Z nudów"
Policjanci przeprowadzili śledztwo, które doprowadziło ich do 21-latki. – Funkcjonariusze odzyskali większą część skradzionych książek, które jak się okazało, kobieta trzymała w domu – relacjonuje rzeczniczka. Skradzione przedmioty wróciły już do właściciela.
Kobieta usłyszała już zarzut kradzieży, grozi jej do 5 lat więzienia.
- Policjantom wyjaśniła, że zrobiła to z nudów – ujawnia Jolanta Skubisz-Tęcza.
Autor: wini/sk / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Pixabay | condesign