Rząd zapowiada Osobiste Konto Inwestycyjne (OKI), które ma pozwolić na inwestowanie do 100 tysięcy złotych bez podatku od zysków kapitałowych. Jak zauważa Jarosław Sadowski, główny analityk Rankomat.pl, dla wielu Polaków może to być mniej korzystne, niż się wydaje.
Nowe konto OKI ma ruszyć w 2026 roku. Rząd zapowiada, że będzie to dobrowolne narzędzie, które pozwoli inwestować bez podatku Belki do kwoty 100 tys. zł. Ale nie wszystkie formy oszczędzania będą traktowane jednakowo.
Sadowski: to może być rozczarowujące
- Dla wielu Polaków rozczarowujące może być, że w przypadku lokat i obligacji skarbowych limit w ramach OKI wyniesie nie 100 000 zł, a jedynie 25 000 zł - komentuje Jarosław Sadowski, główny analityk Rankomat.pl.
Pozostałe 75 tys. zł będzie można ulokować bez podatku tylko w bardziej ryzykownych instrumentach, takich jak akcje, fundusze inwestycyjne czy ETF-y.
- Tymczasem większość Polaków preferuje najbezpieczniejsze produkty oszczędnościowe - dodaje Sadowski.
Bezpieczne oszczędzanie z limitem
Ekspert wylicza, że jeśli ktoś posiada 100 tys. zł i nie chce inwestować w rynek kapitałowy, będzie mógł skorzystać z ulgi podatkowej tylko w ograniczonym zakresie.
- W takim przypadku ulga podatkowa wyniesie zaledwie 237,50 zł - przy założeniu rocznej lokaty z oprocentowaniem 5 proc. Gdyby możliwe było wpłacenie całych 100 tys. zł do OKI, ulga sięgnęłaby 950 zł - tłumaczy. Różnica to aż 712,50 zł.
Czytaj więcej: Do 100 tysięcy złotych bez podatku. Zapowiedź ministra >>>
Założenia OKI
W ramach OKI można będzie inwestować w instrumenty dopuszczone do obrotu na rynku regulowanym lub wprowadzone do alternatywnego systemu obrotu oraz fundusze inwestycyjne (akcje, obligacje, ETF i inne).
W części oszczędnościowej OKI można będzie otwierać lokaty i składać zapisy na obligacje oszczędnościowe (do 25 tys. zł wartości oszczędności bez podatku).
Domański poinformował, że prace informatyczne nad OKI mogą zająć co najmniej pół roku, a realnym terminem uruchomienia OKI jest połowa 2026 r.
OKI mają prowadzić instytucje finansowe, które obecnie prowadzą IKE i IKZE, czyli np. biura maklerskie czy banki.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock