Niektóre budynki byłego nazistowskiego obozu w Oświęcimiu od lat popadają w ruinę, a ich stan wciąż się pogarsza. W Warszawie trwa posiedzenie Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej. Najpewniej pojawi się temat funduszy na konserwację obiektu.
- Kilka lat temu zauważyliśmy problem. Stan obiektów drastycznie się pogarsza. Budynki mogą wręcz grozić zawaleniem - alarmuje Bartosz Bartyzel, rzecznik prasowy Auschwitz-Birkenau.
W rozmowie z tvn24.pl powiedział także, że konserwatorzy opracowali plan cyklicznych prac konserwatorskich. A, żeby było to możliwe powołano Fundację Auschwitz-Birkenau.
Swoje zaniepokojenie stanem obiektów wyrażają też członkowie Prezydium Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego. Uczestnicy środowego spotkania w stolicy, którzy obradują pod przewodnictwem prof. Władysława Bartoszewskiego, zajmują się właśnie m.in. założeniami globalnego planu konserwatorskiego finansowanego głównie ze środków fundacji.
Rządy krajów pomogą
Fundacja Auschwitz - Birkenau powołała Fundusz Wieczysty Żelazny, na który pozyskiwane są środki potrzebne na konserwację. Według założeń, od funduszu wielkości 120 milionów euro coroczne odsetki wyniosłyby 4-5 milionów euro. Ta kwota pozwoliłaby na planowe i systematyczne prace.
- W tej chwili mamy deklaracje na 100 milionów euro. Brakuje nam jeszcze 20. Czas gra na naszą niekorzyść. Środki uzyskane to pieniądze deklarowane albo już wpłacone przez zaangażowane państwa – wyjaśnia Bartyzel.
Kraje, które zaoferowały swoją pomoc to m.in. Niemcy, Wielka Brytania, Stany Zjednoczone, Polska, Austria.
Muzeum Auschwitz-Birkenau znajduje się przy ul. Więźniów Oświęcimia 20
Autor: ał/iga / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Muzeum Auschwitz-Birkenau