Zalane sklepy, domy, samochody i drogi - to wynik sobotnich opadów deszczu w Małopolsce. Chociaż sytuacja została już opanowana, to okoliczni mieszkańcy wciąż liczą straty.
Burza z gradem przeszła między innymi nad okolicami Tanowa (Małopolska). Tam działania strażaków zakończyły się późno w nocy.
- Taka nawałnica, że jak uciekałyśmy, to woda była prawie do kolan. Wszystko pływało, nawet kontenery z tyłu - relacjonuje kobieta pracująca w sklepie w Tuchowie.
Jak informuje reporter TVN24 Mateusz Półchłopek, strażacy z okolic Tarnowa podjęli w nocy z soboty na niedzielę 46 interwencji. Teraz trwa szacowanie zniszczeń, dokonanych przez żywioł. Ale Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega: w niedzielę również mogą występować silne burze.
Do podtopień doszło w Tuchowie (Małopolska):
Autor: wini/pm / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: tvn24