Dwaj gimnazjaliści w wieku 15 i 16 lat zniszczyli przydrożną kapliczkę. Jak tłumaczyli policjantom, byli pod wpływem alkoholu i "nie mogli się opanować". Teraz zajmie się nimi sąd rodzinny.
Kapliczka w Starej Wsi została zniszczona na początku kwietnia. Wandale wybili w jej drzwiach szybę i rozbili gipsową figurę Jezusa wysoką na metr.
Teraz zostali zatrzymani.
– Tłumaczyli, że byli pod wpływem alkoholu, gdy przechodzili obok kaplicy. Jak tłumaczyli zniszczyli ją, bo nie mogli się opanować – relacjonuje Stanisław Piegza, rzecznik limanowskich policjantów.
Zajmie się nimi sąd rodzinny
Rzecznik nie chce powiedzieć, jak udało się ustalić, kim są sprawcy. Jak czytamy w lokalnych mediach, sprawa wyszła na jaw, bo jeden z nastolatków przyniósł głowę z figury Jezusa do domu.
Teraz nastolatkami zajmie się sąd rodzinny. O wszystkim poinformowano także dyrekcję szkoły, do której ci uczęszczają.
Właściciel zniszczonej kapliczki oszacował straty na kilkaset złotych.
Autor: mmw/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: limanowa.in