Morderstwo kobiety i porwanie jej córki. Zatrzymany Norweg trafi do Polski na przełomie roku

Oświęcimski blok, w którym doszło do morderstwa 26-latki i uprowadzenia jej córki
Duński sąd zdecydował o areszcie dla Norwega (materiał z 09.11.2022)
Źródło: TVN24

Ingebrigt G., podejrzany o zamordowanie w Oświęcimiu Polki i porwanie jej pięcioletniej córki, najprawdopodobniej na przełomie roku trafi w ręce polskich władz - poinformował we wtorek zastępca prokuratora rejonowego w Oświęcimiu Mariusz Słomka. Wkrótce obcokrajowcowi zostaną przedstawione zarzuty.

Do tragedii doszło 5 listopada w Oświęcimiu. W jednym z mieszkań zamordowana została 26-letnia kobieta, a jej pięcioletnia córka została uprowadzona. Dziewczynkę odnaleźli na obwodnicy Kopenhagi duńscy policjanci. Dziecko było w samochodzie 26-letniego Norwega Ingebrigta G., podejrzanego o zamordowanie kobiety i uprowadzenie jej córki.

Mężczyzna wkrótce ma trafić do Polski. Jak informuje prokuratura, stanie się to najprawdopodobniej na przełomie roku. To efekt decyzji duńskiego sądu o ekstradycji Norwega, która zapadła w ubiegłym tygodniu.

Czytaj też: Child Alert: jak działa system? Kto i kiedy go uruchamia?

Prokuratura: Ingebrigt G. trafi do Polski, zostaną mu przedstawione zarzuty

- Mam nadzieję, że na przełomie roku zostanie on przejęty przez polskie organy i wtedy niezwłocznie zostaną wykonane czynności związane z przedstawieniem mu zarzutu. Stanie się to w Prokuraturze Rejonowej w Oświęcimiu. (…) Formalnie, od dnia, w którym zostanie przekazany, mamy na to 14 dni - poinformował we wtorek zastępca prokuratora rejonowego w Oświęcimiu Mariusz Słomka.

26-letni Norweg Ingebrigt G. został zatrzymany tego samego dnia, w którym ojciec zamordowanej kobiety znalazł jej ciało. Dzień później krakowski sąd okręgowy wydał europejski nakaz aresztowania (ENA) wobec Norwega. Podstawą jego wydania były zarzuty zabójstwa byłej partnerki i uprowadzenia dziecka. Decyzją duńskiego sądu mężczyzna trafił do aresztu, w którym pozostanie do czasu ekstradycji. Grozi mu dożywocie.

Prokuratura o zabójstwie kobiety w Oświęcimiu

Jak informował w listopadzie rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie Janusz Hnatko, zamordowana 26-latka "zmarła w wyniku ran i wynikającego z tego krwawienia". Według nieoficjalnych ustaleń PAP obrażenia na ciele kobiety wskazywały na to, że próbowała się bronić. Wiadomo też, że G. miał ograniczone prawa rodzicielskie.

hnatko
Prokuratura Okręgowa w Krakowie o wynikach sekcji zwłok zamordowanej 26-latki z Oświęcimia
Źródło: TVN24

Po zatrzymaniu mężczyzny przez duńskich funkcjonariuszy pięcioletnia Mia znajdowała się pod opieką służb. Później Sąd Rejonowy w Oświęcimiu przyznał tymczasowe prawo do opieki nad córką zamordowanej 26-latki dziadkowi dziecka, który pojechał odebrać ją z Danii.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: