Driftował na parkingu. Rozbił auto i dostał wysoki mandat

Zajście nagrały miejskie kamery
Drift na parkingu "nagrodzony" rozbitym autem i wysokim mandatem
Źródło: Policja w Myślenicach

20-letni kierowca próbował jeździć poślizgami po parkingu w Myślenicach (Małopolska). Popisy za kierownicą skończyły się rozbiciem auta, a wszystko nagrał miejski monitoring. Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości pięciu tysięcy złotych. Dostał też punkty karne.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 22. Dyżurny myślenickiej komendy powiatowej policji na monitoringu miejskim zobaczył, że na jednym z parkingów pojawiło się jasne auto osobowe, którego kierowca usiłował driftować, czyli pokonywać zakręty w czasie kontrolowanego poślizgu. Jeden z manewrów skończył się jednak poślizgiem całkiem niekontrolowanym - auto wyjechało z drogi, uszkodziło metalową skrzynię, w której były słupki drogowe, a potem zatrzymało się na drzewie.

Młodszy aspirant Dawid Wietrzyk z policji w Myślenicach przekazuje, że na miejsce został wysłany patrol policji.

Czytaj też: Dlaczego Polak ginie trzy razy częściej niż Szwed? "Systemu nie ma i długo nie będzie"

Pięć tysięcy złotych mandatu i osiem punktów karnych

- 20-latek za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym został ukarany mandatem w wysokości pięciu tysięcy złotych, a na jego konto trafiło osiem punktów karnych - informuje Wietrzyk.

Kierowca - w związku z uszkodzeniami jego pojazdu - stracił też dowód rejestracyjny auta. 

- Apelujemy o rozwagę i rozsądek na drodze oraz stosowanie się do przepisów ruchu drogowego - podkreśla policjant. 

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: