Przekładali transportery, było tam kilkadziesiąt psów i kotów

Zwierząt było kilkadziesiąt
Kraków
Źródło: Google Earth

Do strażników miejskich patrolujących okolice cmentarza w Borku Fałęckim podszedł przechodzień, który chwilę wcześniej zauważył niepokojącą sytuację. Okazało się, że grupa mężczyzn przewozi w fatalnych warunkach około 60 psów i kotów.

Budzący wątpliwość przeładunek zwierząt odbywał się w poniedziałek na ulicy Zawiłej w Krakowie. Przechodzień poinformował strażników, że grupa mężczyzn przekłada transportery ze zwierzętami z samochodu do samochodu.

Na miejsce udał się patrol Straży Miejskiej. "Okazało się, że zwierzęta były stłoczone w zbyt małych klatkach, niektóre były chore i zaniedbane. Mężczyźni nie posiadali wymaganych dokumentów transportowych, a pojazdy nie były przystosowane do przewozu zwierząt" – czytamy we wpisie opublikowanym przez SM w mediach społecznościowych.

Zwierząt było kilkadziesiąt
Zwierząt było kilkadziesiąt
Źródło: Facebook / Straż Miejska Miasta Krakowa

W związku z podejrzeniem znęcania się nad zwierzętami na miejsce została wezwana policja, pracownicy Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami oraz Powiatowy Lekarz Weterynarii. Wówczas, jak piszą strażnicy, potwierdzono liczne nieprawidłowości.

Zwierzęta trafiły do schroniska, a dalsze czynności przejęli policjanci.

Zwierząt było kilkadziesiąt
Zwierząt było kilkadziesiąt
Źródło: Facebook / Straż Miejska Miasta Krakowa
Zwierząt było kilkadziesiąt
Zwierząt było kilkadziesiąt
Źródło: Facebook / Straż Miejska Miasta Krakowa
TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: