"To najostrzejsza kampania w historii Krakowa. Bardzo brutalna"

Źródło:
TVN24, tvn24.pl
Brudna kampania wyborcza w Krakowie. Miszalski i Gibała przerzucają się oskarżeniami
Brudna kampania wyborcza w Krakowie. Miszalski i Gibała przerzucają się oskarżeniamiTVN24
wideo 2/2
TVN24 Clean_20240417144208(1644)_aacTVN24

Oskarżenia o brudną kampanię, związki z deweloperami i biznesowe powiązania, a zarazem niemal zbieżne wizje przyszłości miasta – tak wygląda kampania Łukasza Gibały (bezpartyjny) i Aleksandra Miszalskiego (KO), walczących o fotel prezydenta Krakowa. W walce politycznej wykorzystywano fake newsy, manipulacje i gazetki z niejasnego źródła. - To najostrzejsza kampania w historii wyborów na prezydenta Krakowa - ocenia prof. Marek Bankowicz, politolog.

Druga tura wyborów na prezydenta Krakowa odbędzie się 21 kwietnia. W szranki staną kandydaci, którzy uzyskali 7 kwietnia najwyższe poparcie – to Łukasz Gibała (27 proc.), radny i bezpartyjny lider lokalnego ugrupowania Kraków dla Mieszkańców oraz Aleksander Miszalski (37 proc.), poseł Koalicji Obywatelskiej.

Pewne jest to, że po 21 kwietnia dojdzie do zmiany władzy, bo urzędujący prezydent Jacek Majchrowski po blisko 22 latach od pierwszych wygranych przez niego wyborów nie starał się o reelekcję.

Warszawa przyjeżdża do Krakowa

Polityków łączy więcej niż sami chcieliby przyznać. Obaj wywodzą się ze środowiska Platformy Obywatelskiej – Łukasz Gibała był posłem tej partii od 2007 roku, przez pewien czas kierował jej strukturami w Krakowie. Przeszedł potem do Ruchu Palikota, z którego wystąpił w roku 2014, gdy po raz pierwszy starał się o rządzenie Krakowem. Miszalski jest członkiem PO od 2009 roku, był radnym dzielnicy, a następnie miasta. Obecnie rządzi małopolskimi strukturami Platformy.

Czytaj też: Majchrowski oddaje Kraków. Po najdłuższych rządach w historii miasta

Miszalski chętnie pokazuje się w mieście z czołowymi politykami "koalicji 15 października" - do Krakowa ze słowami poparcia przyjechał sam premier Donald Tusk, a także wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Dobrymi relacjami z Warszawą się chwali: "Stawką (wyborów - red.) jest też to, czy Kraków będzie miał dobre relacje z rządem, czy będzie w stanie współpracować, pozyskać różne fundusze i programy" - powiedział kandydat w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".

Gibała odwraca sytuację: "Szanowni Państwo, 21 kwietnia macie do wyboru kandydata niezależnego oraz kandydata partyjnego, który będzie podlegał centrali partyjnej w Warszawie" - zwrócił się do wyborców w debacie TVP Info przed drugą turą. Zarazem deklaruje, że do Warszawy będzie jeździł po pieniądze na metro, jednocześnie dystansuje się od stolicy i zwraca uwagę, że premier Tusk obiecał takie środki dla Krakowa "niezależnie od tego, kto wygra wybory". "Akurat Donald Tusk powiedział, że jeżeli będzie miał po drugiej stronie partnera, do którego będzie miał zaufanie" - odpowiedział mu Miszalski w debacie Onetu.

Gdy w krakowskim Podgórzu gościł Trzaskowski, na ścianie kamienicy przy rynku Podgórskim wywieszony został transparent o treści skierowanej do prezydenta Warszawy: "nie przenoście nam stolicy do Krakowa". Gibała stwierdził, że to "spontaniczna" akcja mieszkańców. Środowisko KO wychwyciło jednak na zbliżeniu innego kadru, że za zawieszeniem napisu stał lokalny dziennikarz związany z Łukaszem Gibałą.

"Najostrzejsza kampania w historii wyborów" w Krakowie

W ostatnim tygodniu kampanii kandydaci jeździli na takie starcia z jednego końca miasta na drugi, występując - oprócz Onetu i TVP - również w Radiu Kraków, Interii, "Gazecie Krakowskiej" i "Dzienniku Polskim" (gazety Polska Press zrobiły wspólną debatę), a także w "Tak jest" TVN24.

Czytaj też: Leo: niestety we Wrocławiu jest bardzo brudna kampania

Słuchając obu kandydatów, gdyby zignorować wzajemne prztyczki w nos, odniosłoby się wrażenie, że wizję rozwoju miasta mają w zasadzie spójną. Obaj chcą zbudować metro, czym zasadniczo różnią się nie między sobą nawzajem, a między sobą a odchodzącym ze stanowiska prezydentem Jackiem Majchrowskim, który miłośnikiem podziemnej kolei nigdy nie był. Obaj deklarują rozwój komunikacji miejskiej z jednej strony, a z drugiej - postawienie tamy patodeweloperce. Zasadnicza różnica dotyczy tego, że Łukasz Gibała rządzić chce przede wszystkim za pomocą referendów lokalnych, w których to mieszkańcy mieliby decydować o najważniejszych sprawach w mieście. Miszalski zarzuca Gibale, że jest populistą i nie ma zdania w tych kwestiach, o które chce zapytać w referendum.

Przerzucając się jednak argumentami można odnieść wrażenie, że panowie zasadniczo się lubią - mówią sobie nawet po imieniu. To w twardej politycznej grze, którą widać w mediach i na ulicach Krakowa przejawia się brud kampanii. Wszystko zaczęło się jeszcze pod koniec pierwszej tury, kiedy Łukasz Gibała został zaatakowany plakatami i gazetkami o szkalujących go treściach. Z pierwszej strony fikcyjnej "Gazety Mieszkańców Krakowa Konkret" na czytelnika "patrzyło" zdjęcie Łukasza Gibały, pod którym napisano: "Ten człowiek nie może zostać prezydentem Krakowa!!!". Według lidera Krakowa dla Mieszkańców za produkcję i kolportaż tych materiałów odpowiadał deweloper.

Materiały zniechęcające do głosowania na Łukasza GibałęKraków dla Mieszkańców
Materiały zniechęcające do głosowania na Łukasza GibałęKraków dla Mieszkańców

Od tamtej pory było tylko gorzej. - To najostrzejsza kampania w historii wyborów na prezydenta Krakowa. Bardzo brutalna, bardzo nasączona negatywnymi treściami, z dnia na dzień niechęci jest coraz więcej - ocenia w rozmowie z tvn24.pl profesor Marek Bankowicz, politolog, kierownik Katedry Współczesnych Systemów Politycznych i Partyjnych Instytutu Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Jagiellońskiego.

- Bardzo nietypową sytuacją jest ta, w której kampanię wyborczą dominuje przekaz negatywny. Mamy z nią do czynienia w Krakowie. Obie strony bardzo zaciekle reagują na pewne zaczepki i wyzwala się samonaprowadzający mechanizm. Kandydaci niespecjalnie różnią się merytorycznie, a w czymś się różnić muszą, stąd ta walka negatywna - tłumaczy prof. Bankowicz.

Czytaj też: Socjolog kontra matematyk. Historyczna dogrywka wyborcza w Rzeszowie

Rozkręciło się na dobre tuż po ogłoszeniu wyników exit poll z pierwszej tury. Podczas wieczoru wyborczego wyprowadzony z równowagi wynikiem poniżej oczekiwań Łukasz Gibała powiedział, że "ze zwycięstwa Miszalskiego ucieszyliby się tylko pijani turyści i deweloperzy".

Niedługo potem porzucił taktykę nierozwieszania swoich banerów w przestrzeni miasta. W pierwszej turze krytykował swoich kontrkandydatów za to, że zaśmiecają reklamami Kraków, w którym obowiązuje uchwała krajobrazowa, co do zasady zakazująca podobnych praktyk. Ale - według magistratu - kampania wyborcza rządzi się innymi prawami, dlatego komitety chętnie korzystały z luki prawnej. Przed drugą turą wizerunek lidera Krakowa dla Mieszkańców pojawił się na słupach ogłoszeniowych i ogrodzeniach w całym mieście, podobnie jak wcześniej polityków KO.

Miliony na banerach i związki z deweloperami

A co na banerach? Te niepodpisane przez nikogo głosiły, że Łukasza Gibały dotyczyły 234 mln zł długu, jakie firma radnego zaciągnęła u spółek jego ojca. Pożyczka- tłumaczył polityk - pomogła w inwestycji w nowy zakład. Na tydzień przed drugą turą, by "uciąć spekulacje" o zależności finansowej od ojca oddał mu firmę. Twierdzi, że w ten sposób spłacił dług.

Z kontrą wyszli działacze Krakowa dla Mieszkańców, rozwieszając w mieście plakaty o takiej treści: "Jako poseł Miszalski wziął 11 mln zł z Twoich podatków". - Małym druczkiem napisaliście tam, że "na swoje firmy" (...), nie piszecie o tym, że to był covid, że to była pomoc dla firm" - zarzucał Miszalski swojemu kontrkandydatowi podczas debaty w Radiu Kraków. Podkreślał, że środki były przeznaczone na utrzymanie pracowników, a sam nie był wyłącznym właścicielem firm, o których mowa. Miszalski był do niedawna współwłaścicielem sieci hosteli, dlatego Gibała nazywa go "hostelowym baronem".

Czytaj też: Kaczyński o kandydatach PiS w drugiej turze: "więcej niż przedtem". Nie, dużo mniej

Inny plakat Gibały głosił: "działania Miszalskiego finansuje Strabag. Jeden z największych deweloperów w Europie". Spółka Strabag wydała oświadczenie, w którym "zaprzecza informacjom o rzekomym finansowaniu przez nią działań jednego z kandydatów". Władze firmy tłumaczą, że wsparły one jedynie Kongres Krakowskich Przedsiębiorców organizowany przez Stowarzyszenie "Postaw na Kraków" - w komisji rewizyjnej tej organizacji zasiada poseł Miszalski.

O związki z deweloperami posądza z kolei Łukasza Gibałę środowisko KO. Radni Platformy pokazali przed II turą wyborów "pajęczynę Gibały" - czyli "sieć powiązań" kandydata Krakowa dla Mieszkańców z firmami ojca i brata. Ojciec radnego zajmuje się dystrybucją alkoholi, a firma brata ma prowadzić biznes związany z inwestycjami deweloperskimi. Bartosz Gibała, brat kandydata, wydał oświadczenie, w którym podkreślił, że insynuacje dotyczące działalności deweloperskiej są "kłamliwe".

Wątpliwości budzi jeszcze jeden materiał wyborczy. Wybrany w tych wyborach z listy KO radny Nowej Lewicy Tomasz Leśniak zawiadomił prokuraturę, zarzucając Gibale nielegalne finansowanie kampanii wyborczej. Chodzi o gazetkę "Kraków dla Mieszkańców", wydawaną przez stowarzyszenie Gibały, która od lat ukazuje się w mieście i roznoszona jest bezpłatnie po sklepach czy kawiarniach. "Jej ostatnie wydanie było dystrybuowane w trakcie kampanii wyborczej i zawierało treści mające charakter agitacji wyborczej, w tym między innymi elementy programu Komitetu Wyborczego Wyborców Łukasza Gibały oraz wyniki sondażu wyborczego przeprowadzonego przez firmę Opinia24 na zlecenie KWW Łukasza Gibały" - poinformował Leśniak.

Czytaj też: Kampania wyborcza podczas mszy. "Popatrzcie dobrze na to nazwisko"

Agitację wyborczą powinny prowadzić tylko komitety wyborcze, podczas gdy gazetkę wydaje stowarzyszenie.

"Nie rozumiemy, w czym problem. Gazeta naszego stowarzyszenia wychodzi od marca 2016 roku, jest wydawnictwem ciągłym – początkowo kwartalnikiem, od dłuższego czasu dwumiesięcznikiem (...). Nie widzieliśmy ani potrzeby, ani sensu, żeby w związku z trwającą kampanią wyborczą wstrzymywać jej wydawanie" odpowiedział na nasze pytanie o wpis Leśniaka sztab Łukasza Gibały. "W ostatnim numerze znajdują się treści analogiczne jak w poprzednich, bez elementów agitacji wyborczej" - czytamy w przesłanym nam oświadczeniu.

Kto chwali się dziadkami na Rakowicach...

Negatywny przekaz pojawia się nieraz we wpisach krakowskich polityków Platformy Obywatelskiej. Najszerzej echem poniósł się fake news podany przez radnego Dominika Jaśkowca, który opublikował zmanipulowany zrzut ekranu z profilu Gibały. W oryginalnym poście radny Gibała zamieścił instrukcję, jak dopisać się do rejestru wyborców. Na stronie Jaśkowca instrukcja została podmieniona słowami "Zostań krakusem na chwilę".

Po krytyce radny podmienił wersję na oryginalną, tłumacząc, że... "obrazek był fejkowy z sieci". Brnął jednak w narrację o "robieniu z kogoś Krakusa pod wybory". Oburzeniu Jaśkowca wtórował świeżo upieczony radny Grzegorz Wojciech Stawowy (w radzie miasta będzie dwóch Grzegorzów Stawowych z PO): "Krakusem się jest, a nie bywa! (...) Moi dziadkowie leżą na Rakowicach!". Cmentarz Rakowicki w Krakowie kojarzony jest z pochowanymi tam zasłużonymi mieszkańcami Krakowa.

...a kto przeprasza wyborców PiS za skwer Praw Kobiet

Dla Łukasza Gibały szansą na historyczne zwycięstwo jest mobilizacja wyborców PiS, dla których jest on "mniejszym złem", podczas gdy sztab Aleksandra Miszalskiego liczy, że elektorat prawicy zostanie w domach.

Chodzi o potężny elektorat. W pierwszej turze wyborów na prezydenta Krakowa Łukasz Kmita, kandydat PiS, osiągnął blisko 20 procent poparcia. To 58 tysięcy wyborców, którzy w drugiej turze będą wybierać "mniejsze zło" albo nie będą wybierać wcale. 7 kwietnia Aleksander Miszalski zdobył 110 tysięcy głosów (ponad 37 procent), a Łukasz Gibała - prawie 80 tysięcy (niecałe 27 procent). Tymczasem krakowski PiS zaapelował do wyborców, by poszli na wybory, ale nie popierali Miszalskiego. Partia formalnie nie poleciła Gibały, ale wybór jest prosty: albo głos na niego, albo głos nieważny. Ciepło o Gibale mówiła była premier Beata Szydło i kontrowersyjna kurator Barbara Nowak (świeżo upieczona radna sejmiku z PiS). Stąd zapewne nieprawdopodobnie brzmiące insynuacje otoczenia Miszalskiego, że Nowak miałaby zostać u Gibały wiceprezydentką do spraw edukacji, czemu lider Krakowa dla Mieszkańców stanowczo zaprzecza.

Gibała odżegnuje się od związków z PiS. Niedawno przekonywał w rozmowie z tvn24.pl, że nie zabiegał o poparcie PiS w drugiej turze (i formalnie go nie ma). Jednocześnie jednak przeprosił wyborców PiS za nazwanie skweru przy siedzibie krakowskiego PiS skwerem Praw Kobiet, twierdząc, że nie wiedział o znajdującej się obok siedzibie partii. Mimo że wcześniej podpisywał przed tą samą siedzibą deklarację o objęciu PiS kordonem sanitarnym - za co też zresztą przeprosił.

- Gibała nie może zachowywać się inaczej z punktu widzenia własnego interesu, stara się dowartościować elektorat PiS w Krakowie - ocenia w rozmowie z nami profesor Marek Bankowicz.

Jak na przeprosiny za skwer Praw Kobiet reaguje posłanka Lewicy Razem Daria Gosek-Popiołek, która popiera w tych wyborach Gibałę? - Była to niefortunna wypowiedź. To oczywiste, że są między nami różnice w poglądach, ale jeśli chodzi o kwestie programowe dotyczące miasta, także w kwestiach równości czy właśnie praw kobiet, to tu mamy zgodę. Ważne, żeby kwestia praw kobiet nie zamykała się do symboli. Łukasz Gibała proponuje na przykład całodobowy gabinet ginekologiczny czy likwidację luki płacowej między mężczyznami a kobietami zatrudnionymi w magistracie. - zaznacza w rozmowie z tvn24.pl.

Małgorzata Wassermann nie chce Gibały

W ostatnim dniu kampanii głos niespodziewanie zabrała Małgorzata Wassermann, posłanka PiS, która kandydowała na urząd prezydenta Krakowa w 2018 roku, przegrywając w drugiej turze z Jackiem Majchrowskim. Polityczka całkowicie zburzyła narrację prominentnych polityków i lokalnych działaczy partii Kaczyńskiego. Zasugerowała, że zagłosuje na... kandydata KO. Zniechęciła zarazem do poparcia Łukasza Gibały.

"Obaj kandydaci to osoby, do których wyborów politycznych jest mi bardzo daleko, stąd też nie kieruję się w tej decyzji barwami politycznym" - podkreśliła, dodając, że "nie mogłaby poprzeć człowieka, który w sposób haniebny manifestował wielokrotnie pogardę dla ludzi mających konserwatywne, prawicowe poglądy".

"Czuję sprzeciw wobec tego aby prezydentem mojego miasta mógł zostać ktoś bez wiarygodnej wizji jego rozwoju, kto dzisiaj składa pusto brzmiące deklaracje o ponadpartyjnym łączeniu mieszkańców, a nie tak dawno chciał otaczać ludzi podzielających moje poglądy i związanych z Prawem i Sprawiedliwością kordonem sanitarnym" - podkreśliła posłanka. "Nie mogłabym w zgodzie z własnym sumieniem i przekonaniami zagłosować na człowieka, który w 2012 roku został członkiem Ruchu Palikota" - dodała, apelując do wyborców: "Każdego z Państwa, kto podziela moje zapatrywanie na sprawy publiczne, proszę o rozważenie takiej decyzji".

Jednak swoje "za uszami" ma także poseł Aleksander Miszalski, którego na koncercie sfotografowano z narysowanymi na czole ośmioma gwiazdkami - popularnym wśród przeciwników PiS podczas "strajków kobiet" symbolem, za którym kryje się wulgarne hasło "J...ć PiS". Polityk kilkukrotnie za to przepraszał - choć nie w tej kampanii.

Prof. Bankowicz podkreśla, że "to zagadka, czy elektorat PiS jest zdyscyplinowany do działania i posłucha wskazań przywództwa". - Gdyby tak było, to szanse Gibały bardzo znacząco wrosną, bo to potężny elektorat. Oczywiście nie jest tak, że każdy wyborca PiS pójdzie do głosowania, ale gdyby wielu z nich poszło na wybory, to zmieni mocno sytuację i wtedy rzeczywiście druga tura może się zakończyć zwycięstwem Gibały. Jest to na pewno elektorat bardzo nielubiący Platformy Obywatelskiej i być może będzie działał na zasadzie: wróg mojego wroga jest moim przyjacielem. To największa szansa Gibały, bo jeśli elektorat PiS zostanie w domu, to przewaga Miszalskiego może się okazać zbyt duża - uważa naukowiec.

Poparcia wprost udzielił Gibale też Konrad Berkowicz z Konfederacji (miał prawie 15 tysięcy głosów, 5 proc.). Miszalski cieszy się poparciem, PSL-u, Nowej Lewicy, Polski 2050 i Stanisława Mazura, który wycofał się z wyścigu o prezydenturę i ma zostać wiceprezydentem w magistracie Miszalskiego. Nie wprost Miszalskiego poparł również ustępujący prezydent Jacek Majchrowski.

- Nie ma środowiska politycznego w Krakowie, które by było takim środowiskiem kontynuującym spuściznę prezydenta Majchrowskiego. Oczywiście każdy z kandydatów, którzy teraz rywalizują, walczą o poparcie i każda deklaracja jest cenna, ale zdanie Majchrowskiego nie jest rozstrzygające. Jacek Majchrowski ma po tej kadencji zaskakująco mały kapitał polityczny - ocenia prof. Bankowicz.

Autorka/Autor:Bartłomiej Plewnia

Źródło: TVN24, tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

W domu jednorodzinnym w Kutnie doszło do zatrucia tlenkiem węgla. W budynku przebywała pięcioosobowa rodzina. Zmarło dwóch chłopców w wieku 9 i 12 lat. Na miejsce przyleciały trzy śmigłowce LPR, które zabrały pozostałych poszkodowanych - dwoje dorosłych oraz niemowlę - do szpitala.

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Obfite opady śniegu pozostawiły we wtorek tysiące domów bez prądu Bośni i Hercegowinie. Doszło do poważnych zakłóceń w ruchu drogowym, a niektóre miejscowości zostały odcięte od świata. Intensywnie sypie też w Serbii.

Zima zaatakowała na Bałkanach. Domy bez prądu, zaspy na dwa metry

Zima zaatakowała na Bałkanach. Domy bez prądu, zaspy na dwa metry

Źródło:
Reuters, ENEX

Należąca do NASA sonda Parker podjęła we wtorek próbę zbliżenia się do Słońca bliżej niż kiedykolwiek wcześniej, na 6,2 miliona kilometrów. Celem misji jest zbadanie atmosfery gwiazdy, w tym szczególnie burz słonecznych, które mogą mieć wpływ na systemy komunikacyjne na Ziemi.

"Coś, czego nikt inny wcześniej nie dokonał"

"Coś, czego nikt inny wcześniej nie dokonał"

Źródło:
PAP

Zmarła kobieta, która zatruła się tlenkiem węgla w jednym z mieszkań w Koszalinie. Pomimo resuscytacji, nie udało się jej uratować. Do szpitala przewieziono również dwoje dzieci, które znajdowały się w lokalu.

Zatrucie tlenkiem węgla w Koszalinie. Nie żyje kobieta, dwoje dzieci w szpitalu

Zatrucie tlenkiem węgla w Koszalinie. Nie żyje kobieta, dwoje dzieci w szpitalu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Warunki drogowe w noc wigilijną i w środę rano na dużym obszarze Polski będą trudne. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed gęstymi mgłami, a na południowych krańcach Polski przed gołoledzią.

Uwaga! Ostrzeżenia IMGW prawie w całej Polsce

Uwaga! Ostrzeżenia IMGW prawie w całej Polsce

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Jest to noc, w której Bóg mówi każdemu: także dla ciebie jest nadzieja - głosił papież Franciszek podczas pasterki w bazylice Świętego Piotra. W homilii szeroko mówił o niesieniu nadziei. Potrzeba jej - wskazywał - tam, "gdzie życie jest poranione, w zdradzonych oczekiwaniach, w rozwianych marzeniach, w niepowodzeniach, które rozdzierają serce". Przed mszą Ojciec Święty otworzył w symbolicznym geście Drzwi Święte bazyliki, inaugurując tym gestem ogłaszany co 25 lat Rok Święty w Kościele.

"Pielgrzymi światła w ciemności świata". Wigilijne kazanie papieża o nadziei

"Pielgrzymi światła w ciemności świata". Wigilijne kazanie papieża o nadziei

Źródło:
PAP

Pięciu mężczyzn zostało we wtorek skazanych przez sąd w Amsterdamie za podżeganie do napaści oraz ataki na izraelskich kibiców piłki nożnej, do których doszło w listopadzie - podała agencja AFP. Sędzia wskazywał, że zwykle w takich przypadkach zasądza się wyłącznie prace społeczne, ale tym razem "biorąc pod uwagę powagę przestępstwa i kontekst, w jakim zostało popełnione, tylko kara pozbawienia wolności jest odpowiednia".

Zaatakowali izraelskich kibiców. Jest wyrok

Zaatakowali izraelskich kibiców. Jest wyrok

Źródło:
PAP

Prokuratura Rejonowa Kraków-Śródmieście Zachód postawiła zarzut po tym jak wszczęła śledztwo w sprawie nielegalnego posiadania broni i czynnej napaści na funkcjonariuszy. W czwartek w centrum miasta mężczyzna wycelował z broni do policjantów. Po wszystkim uciekł.

Strzelanina w centrum Krakowa. Postawiono zarzuty

Strzelanina w centrum Krakowa. Postawiono zarzuty

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Węgry za Orbana stają się krajem dla upadłych dyktatorów i poszukiwanych przestępców - mówi o sprawie Marcina Romanowskiego lider węgierskiej opozycji, która według sondaży ma szanse wygrać tam kolejne wybory. Jeśli Orban nie wyda Polsce Romanowskiego, choć formalnie ma taki obowiązek, zrobiłby to jego następca? Czy może to się stać jednak szybciej?

Wiceminister MSZ zapowiada ruch w sprawie Romanowskiego. Mówi o skardze do TSUE

Wiceminister MSZ zapowiada ruch w sprawie Romanowskiego. Mówi o skardze do TSUE

Źródło:
Fakty TVN

Kulinarne tradycje, szczególne wspomnienia z dzieciństwa, uczucia żywione do bliskich oraz rozmowy i relacje przy wspólnym stole - te tematy poruszali goście w wigilijnym wydaniu "Faktów po Faktach". Magda Gessler przyznała, że zawsze stara się, aby "całe to wielkie świętowanie było absolutnie idealnie harmonijne". Michel Moran podzielił się zwyczajami, jakie panują w jego rodzinnych stronach. Ojciec Paweł Gużyński wspominał zaś pewne święta, od czasu których "nigdy nie był tak blisko z innymi, jak wtedy".

Historia pewnej Wigilii. "Nigdy nie byłem tak blisko z innymi, jak wtedy, kiedy to się stało"

Historia pewnej Wigilii. "Nigdy nie byłem tak blisko z innymi, jak wtedy, kiedy to się stało"

Źródło:
TVN24

Rosyjski kontenerowiec Ursa Major zatonął na Morzu Śródziemnym - przekazał Reuters, powołując się na rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych. Przyczyną miał być wybuch w maszynowni. Agencja opublikowała też nagranie z poniedziałku, na którym widać chylący się ku wodzie statek. Rosyjskie władze przekazały, że 14 z 16 członków załogi udało się uratować, a dwóch pozostaje zaginionych.

Wybuch w maszynowni, rosyjski statek zatonął. Pokazali nagranie

Wybuch w maszynowni, rosyjski statek zatonął. Pokazali nagranie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP
"Gdyby ktoś to odkrył, trzeba by było ewakuować cały Zgierz i pół Łodzi"

"Gdyby ktoś to odkrył, trzeba by było ewakuować cały Zgierz i pół Łodzi"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Mimo upływu lat "Kevin sam w domu" dla wielu pozostaje nieodłącznym elementem świąt Bożego Narodzenia. Czy po twarzy włamywacza idzie prawdziwa tarantula? Kogo miał zagrać Robert De Niro? I w której scenie niektórzy widzowie dostrzegli Elvisa Presleya? Oto 10 faktów, o których wiedzą tylko najbardziej zagorzali fani gwiazdkowego hitu.

Czy po twarzy włamywacza idzie prawdziwa tarantula? Nieznane fakty o "Kevinie…"

Czy po twarzy włamywacza idzie prawdziwa tarantula? Nieznane fakty o "Kevinie…"

Źródło:
Time, Billboard, USA Today, tvn24.pl

Czterdzieści osób ewakuowanych, w tym cztery wymagające pomocy medycznej - to bilans pożaru, który wybuchł we wtorek w bloku w Sieradzu (woj. łódzkie). Na miejscu działało siedem zastępów straży pożarnej.

Pożar piwnicy w bloku, ewakuowano 40 mieszkańców

Pożar piwnicy w bloku, ewakuowano 40 mieszkańców

Źródło:
PAP

Pocisk nieznanego pochodzenia w poniedziałek wieczorem przebił szybę w oknie i wleciał do domu, w którym przebywała rodzina z dwójką dzieci. Sprawę bada policja.

Pocisk przebił szybę i wleciał do domu. W środku była rodzina z dziećmi

Pocisk przebił szybę i wleciał do domu. W środku była rodzina z dziećmi

Źródło:
TVN24

Dowódca Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego Denis Kapustin przekazał, że jego żołnierze wzięli udział w ewakuacji ukraińskich wojskowych tak zwaną Drogą Życia w Awdijiwce. Według niego grupa bojowników uniemożliwiła rozmieszczenie wojsk rosyjskich we wsi Krynyczne, a także zadała wrogowi znaczne straty.

Rosyjski Korpus Ochotniczy ewakuował ukraińskich żołnierzy z Awdijiwki

Rosyjski Korpus Ochotniczy ewakuował ukraińskich żołnierzy z Awdijiwki

Źródło:
PAP

W Belgii odnotowano pierwszy przypadek zarażenia nowym wariantem mpoksu. Pochodzący z Walonii pacjent zaraził się podczas pobytu w jednym z krajów afrykańskich. Chociaż wariant ten jest bardzo zaraźliwy i śmiercionośny, służby uspokoiły, że ryzyko rozprzestrzenia się wirusa jest bardzo niskie.

Niebezpieczny wariant mpoksu w kolejnym europejskim kraju

Niebezpieczny wariant mpoksu w kolejnym europejskim kraju

Źródło:
PAP
Luzak, ultrakatolik i adwokat prawicy. Kim jest "mecenas Kuleczka"?

Luzak, ultrakatolik i adwokat prawicy. Kim jest "mecenas Kuleczka"?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ryszard Petru, poseł na Sejm, dotrzymał słowa i w Wigilię stawił się do pracy w jednym z warszawskich sklepów sieci Biedronka. W rozmowie z dziennikarzami przyznawał, że była to praca "normalnie ciężka", do tego pod "presją czasową". Jednak zdania odnośnie pracy w Wigilię nie zmienił. Wcześniej przekonywał, że "tu nie chodzi o politykę", a ma być to gest, który ma otworzyć dyskusję o tym, że każda praca jest ważna.

Ryszard Petru o pracy w Wigilię w Biedronce: była ciężka

Ryszard Petru o pracy w Wigilię w Biedronce: była ciężka

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura Krajowa poinformowała w poniedziałek o zwolnieniu z aresztu youtubera Kamila "Buddy" L. oraz jego partnerki Aleksandry "Grażynki" K. Tymczasowe aresztowanie zostało zamienione na poręczenie majątkowe.

Uchylono areszt "Buddzie" i "Grażynce". Dzień przed Wigilią wrócili do domu

Uchylono areszt "Buddzie" i "Grażynce". Dzień przed Wigilią wrócili do domu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Policjanci z Tarnowskich Gór (woj. śląskie) zatrzymali mężczyznę, który na terenie parku wodnego nagrywał telefonem nieletnie osoby. Sprawca usłyszał prokuratorskie zarzuty i został objęty policyjnym dozorem. Grozi mu do pięciu lat więzienia.

Wsunął telefon do kabiny na basenie i nagrał małoletnią. Noc spędził w celi

Wsunął telefon do kabiny na basenie i nagrał małoletnią. Noc spędził w celi

Źródło:
tvn24.pl

33-letniemu Gwatemalczykowi postawiono zarzuty w związku z podpaleniem śpiącej w nowojorskim metrze pasażerki. Kobieta zmarła. Reuters podał, że podejrzany przebywał w Stanach Zjednoczonych nielegalnie. W 2018 roku został deportowany i nie wiadomo, kiedy wjechał do USA ponownie.

Zbrodnia, która "przekracza wszelkie pojęcie". Usłyszał zarzuty za podpalenie pasażerki

Zbrodnia, która "przekracza wszelkie pojęcie". Usłyszał zarzuty za podpalenie pasażerki

Źródło:
Reuters, PAP

Stanowią nieodłączny element świąt. Bawią, ale też wzruszają i "rozgrzewają serce". Bo w bożonarodzeniowych filmach chodzi przede wszystkim o miłość, przyjaźń, życzliwość, dobroć. Świąteczne klasyki co roku przyciągają przed ekrany całe rodziny. Ich oglądanie stało się elementem tradycji.

Kultowe filmy na święta. Przed telewizorem zasiadają całe rodziny

Kultowe filmy na święta. Przed telewizorem zasiadają całe rodziny

Źródło:
USA Today, NYT, Vanity Fair, visitsweden.com, tvn24.pl

Statek towarowy przewrócił się w porcie w Stambule. Na nagraniu widać, jak załoga kontenerowca opuszcza w pośpiechu pokład. Pięć osób wskoczyło do wody, żeby się ratować.

Statek przechyla się na bok, załoga ucieka. Nagranie

Statek przechyla się na bok, załoga ucieka. Nagranie

Źródło:
Reuters

Na popularnym portalu z nieruchomościami pojawiła się oferta reklamowana jako "najtańszy lokal na Marszałkowskiej". To niewielki fragment strychu do adaptacji, który wyceniono na 249 tysięcy złotych. Sprzedający zachęcają, by przerobić go na kawalerkę na wynajem krótkoterminowy.

Ćwierć miliona za 15 metrów strychu. Bez kuchni, łazienki i okna. "Kawalerka z potencjałem"

Ćwierć miliona za 15 metrów strychu. Bez kuchni, łazienki i okna. "Kawalerka z potencjałem"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W ubiegłym roku było ich zaledwie blisko 440. Ta niewielka grupa zawodowa może nabyć nowe uprawnienia. Grupa senatorów koalicji chce obniżyć wiek emerytalny tancerzom baletowym. Stosowny projekt ustawy złożono do laski marszałkowskiej.

Emerytura po 20 latach pracy. Może powstać nowa uprzywilejowana grupa zawodowa

Emerytura po 20 latach pracy. Może powstać nowa uprzywilejowana grupa zawodowa

Źródło:
PAP

Choć świąteczny hit Mariah Carey "All I Want For Christmas Is You" miał swoją premierę 30 lat temu, przed świętami 2024 roku znów trafił na listy przebojów. Na czym polega fenomen tej piosenki?

Jak napisana w 15 minut piosenka stała się hymnem świąt

Jak napisana w 15 minut piosenka stała się hymnem świąt

Źródło:
Sky News
Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Źródło:
tvn24.pl
Premium