Do końca czerwca Sąd Apelacyjny w Krakowie przedłużył tymczasowy areszt Robertowi J. Mężczyzna w ubiegłym roku został nieprawomocnie skazany na dożywocie za brutalne morderstwo studentki w 1998 roku. 17 kwietnia sąd zacznie rozpatrywać apelacje od wyroku w tej sprawie.
- Areszt tymczasowy dla Roberta J. został przedłużony do końca czerwca 2024 roku - powiedział w piątek rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Krakowie sędzia Tomasz Szymański.
Jak dodał, 17 kwietnia sąd zacznie rozpatrywać apelacje, które wpłynęły do wyroku z września 2022 roku, w którym Robert J. został skazany na dożywocie. - Jest dużo wniosków dowodowych - powiedział rzecznik.
Do momentu uprawomocnienia się wyroku sąd musi rozstrzygać o dalszym stosowaniu tymczasowego aresztu.
Cztery apelacje od wyroku
We wrześniu 2022 roku Sąd Okręgowy w Krakowie uznał Roberta J. winnym brutalnego zabójstwa 23-letniej studentki Katarzyny Z. sprzed 25 lat i skazał go na dożywocie. Mężczyzna nie przyznał się do winy. Sporządzanie pisemnego uzasadnienia, liczącego ponad 800 stron, zakończono we wrześniu 2023 roku.
W listopadzie 2023 roku do Sądu Apelacyjnego w Krakowie wpłynęły cztery apelacje, złożone miesiąc wcześniej w sądzie okręgowym przez trzech obrońców Roberta J. oraz przez prokuratora.
Czytaj też: Torturował i zabił studentkę, a jej skórę wrzucił do Wisły. Obrońcy i prokurator odwołują się od wyroku
Obrońcy mężczyzny mają wątpliwości co do sposobu przeprowadzenia postępowania przez sąd oraz do opinii biegłych. Prokuratura zaś zaskarżyła wyrok, odwołując się do kwestii związanych z kwalifikacją czynu oraz kosztami postępowania.
Z Wisły wyłowiono fragmenty skóry
Tzw. sprawa "Skóry" została określona jedną z największych zagadek polskiej kryminalistyki. Pod koniec lat 90. z Wisły wyłowiono fragmenty skóry i ciała Katarzyny Z.
Podejrzewanego o zbrodnię Roberta J. zatrzymano w 2017 roku na krakowskim Kazimierzu. Jak podała wówczas Prokuratura Krajowa, mężczyzna nie przyznał się do popełnienia zbrodni, złożył obszerne wyjaśnienia, ale odmówił odpowiedzi na niektóre pytania.
Proces rozpoczął się na początku 2020 roku i był finałem wielowątkowego śledztwa prowadzonego m.in. przez policjantów z tzw. Archiwum X. W poszukiwanie zabójcy zaangażowanych było wielu polskich i zagranicznych ekspertów.
Brutalna zbrodnia na tle zaburzeń
Według ustaleń śledczych Robert J. miał popełnić zbrodnię z powodu zaburzeń preferencji seksualnych o cechach sadystycznych i fetyszystycznych. Mężczyzna miał stosować przemoc, pozbawić ofiarę wolności, podawać leki przeciwpsychotyczne i przeciwlękowe.
Młodą kobietę - według aktu oskarżenia - więził, maltretował fizycznie i psychicznie. Zwłoki rozczłonkował i wrzucił do rzeki. Tożsamość ofiary ustalono dzięki badaniom genetycznym.
Czytaj też: "Był agresywny, kobiety się go bały". Nauczyciel opowiada o podejrzanym o brutalne zabójstwo.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24