27 czerwca zamknięty został Konsulat Generalny Rosji w Krakowie. Zdecydował o tym minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, który poinformował wcześniej o "wycofaniu zgody na działanie konsulatu Federacji Rosyjskiej w Krakowie", co miało związek "z dowodami, że to rosyjskie służby specjalne dokonały karygodnego aktu dywersji wobec centrum handlowego przy Marywilskiej". Zastępca ambasadora Andriej Ordasz przekonywał wtedy, że oskarżenia są "absurdalne" i "bezpodstawne".
Hala targowa przy Marywilskiej 44 w Warszawie spłonęła 12 maja 2024 roku. Było tam około 1,4 tysiąca sklepów i punktów usługowych wynajmowanych przez ponad 700 osób.
W październiku Sąd Okręgowy Warszawa-Praga wydał wyrok skazujący Serhiiego R., Pavla T. oraz Vladyslava Y. za udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze sabotażowo-terrorystycznym, polegających na podpalaniu obiektów wielkopowierzchniowych położonych na terenie państw należących do Unii Europejskiej. Chodziło między innymi o warszawską halę.
Rosjanie byli obecni w kamienicy przy ulicy Biskupiej 7 (na rogu z ulicą Sereno Fenn'a) w Krakowie od 2004 roku, gdzie przeprowadzili się z zajmowanego wcześniej gmachu przy ulicy Westerplatte.
Od 2015 roku budynek jest własnością PKP S.A. Spółka wynajmowała przestrzeń rosyjskim dyplomatom, a od kilku miesięcy szukała nowego najemcy. W tym celu ogłoszono przetarg, w którym złożona została jedna spełniająca wymagania oferta.
Jak informowała nas w piątek Agnieszka Jurewicz z PKP S.A., "w następnym kroku komisja przeprowadzi indywidualne negocjacje z wybranym podmiotem", po których "zostaną opublikowane wyniki postępowania na najem tej nieruchomości".
We wtorek na stronie PKP S.A. pojawiła się informacja o tym, że przetarg został rozstrzygnięty. Z opublikowanych danych wynika, że nowy najemca będzie płacił za wynajem powierzchni 1052 metrów kwadratowych 51 tysięcy złotych miesięcznie.
PKP nie ujawnia najemcy. "Nie do obronienia"
Kto przejmie pomieszczenia po rosyjskich dyplomatach? Tego kolejarze nie chcą zdradzić.
"Co do zasady nie udzielamy informacji o szczegółach umów z naszymi najemcami. Nie mamy także zgody przyszłego najemcy na udostępnienie jego danych. Wszelkie dane, którymi może się Pan posłużyć dostępne są na naszej stronie internetowej w zakładce o rozstrzygnięciu postępowania. Postępowania na najem są uregulowane wewnętrznymi procedurami Spółki" - poinformowała nas Agnieszka Jurewicz z PKP S.A.
Wiemy jedynie, że kamienica przystosowana jest pod działalność biurową, usługową lub hotelową. W piwnicy znajduje się sala konferencyjna, a na parterze biura. Pierwsze piętro to przede wszystkim lokale mieszkalne - w tym dwupoziomowy apartament - jednak część tej kondygnacji też została zaaranżowana na biuro. Mieszkania znajdują się też na poddaszu. Budynek jest też, jak zapewnia kolejowa spółka, w doskonałym stanie technicznym. Kamienica przeszła generalny remont w 2000 roku.
Jak podkreślił w rozmowie z tvn24.pl Szymon Osowski, prawnik i prezes Watchdog Polska - organizacji zajmującej się jawnością w życiu publicznym i obroną praw obywatelskich - PKP S.A. nie może utajniać informacji o zwycięzcy przetargu.
- PKP dysponuje publicznym majątkiem, więc nazwa lub imię i nazwisko kontrahenta spółki, w tym przypadku najemcy, są jawne. Ta sprawa jest nie do obronienia przez PKP S.A. - skomentował Osowski. - Takie dane nie podlegają wyłączeniu z jawności. Nie ma znaczenia, czy to spółka, czy osoba prywatna. Jeśli ktoś jest stroną umowy ze spółką Skarbu Państwa, to zgoda na ujawnienie danych nie jest potrzebna - zaznaczył.
Dlaczego to ważne? - Po to są zasady jawności, by nie dochodziło do nadużyć, pełnią rolę antykorupcyjną. Ustawa o dostępie do informacji publicznej ma też przeciwdziałać różnego rodzaju niedociągnięciom czy ewentualnej niegospodarności - zwrócił uwagę prezes Watchdog Polska.
120 lat historii
Jak wynika z informacji przekazanych nam przez Agnieszkę Jurewicz z PKP S.A., budynek przy ulicy Biskupiej 7 powstał w 1905 roku jako typowa kamienica mieszkalna. Mieszkał w niej prof. Juliusz Makarewicz, konserwator dzieł sztuki i malarz.
Jak wskazała Jurewicz, kamienica "jest przykładem architektury mieszkalnej z pocz. XX w. o charakterystycznym dla tego czasu wystroju i detalu o formach historyzujących. Pomimo częściowego przekształcenia układu wnętrz, obiekt zachował swój pierwotny kształt i neorenesansowy wystrój architektoniczny".
Gdy kamienica była siedzibą rosyjskiego konsulatu, przed budynkiem nieraz odbywały się protesty przeciwko polityce Moskwy. Dawniej dotyczyły one między innymi wojny w Czeczenii i aneksji Krymu. W ostatnich latach demonstracje były częstsze ze względu na pełnoskalową inwazję Rosji na Ukrainę.
W lipcu 2022 roku, niespełna pół roku po rozpoczęciu otwartej wojny, tuż przy rosyjskim konsulacie, na fragmencie placu Biskupiego (tak nieformalnie nazywa się skwer przy ulicy Biskupiej), został otwarty skwer Wolnej Ukrainy. Była to konsekwencja decyzji miejskich radnych, którzy w ten sposób chcieli okazać wsparcie uchodźcom i walczącym o wolność ojczyzny Ukraińcom.
Autorka/Autor: Bartłomiej Plewnia
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PKP S.A.