Szef miejscowego OSP zatrudnił nowego pracownika, ten połasił się na jego kolekcję zabytkowych hełmów strażackich.
Pod koniec maja do policjantów z Krakowa przyszło dwóch mężczyzn: szef Ochotniczej Straży Pożarnej w jednej z podkrakowskich miejscowości i, jak dodają policjanci, "skruszony sprawca przestępstwa".
Amator zabytków
Jak wynika z ich relacji, szef OSP hobbistycznie kolekcjonuje stare hełmy strażackie, które wykorzystywane są przez strażaków w czasie uroczystości. Zabytkowe hełmy przechowywane były w siedzibie firmy. Jeden hełm, jak określił właściciel, był wart 600 zł.
Według jego relacji, na zabytkowe obiekty "połasił się" zatrudniony przez niego niedawno 40-latek.
"Pokrzywdzony zauważył brak kilku hełmów. Ponieważ o kradzieże zaczął podejrzewać nowego pracownika, na własną rękę rozpoczął 'śledztwo'. Codziennie, kilka razy sprawdzał pomieszczenie, w którym były przechowywane hełmy" – relacjonują policjanci.
Pewnego dnia po zakończeniu pracy, również sprawdził pomieszczenie i okazało się, że brakuje kolejnego hełmu.
Szef OSP wpadł na pomysł, jak udowodnić nowemu pracownikowi kradzieże.
"Samochodem pojechał na przystanek autobusowy, gdzie zastał czekającego na transport 40-latka. Nie zdradzając swoich zamiarów, zaproponował mu podwiezienie, po czym zawiózł go bezpośrednio na komisariat. Pracownik widząc, że padł ofiarą fortelu, już na parkingu przyznał się do kradzieży wszystkich hełmów, po czym potulnie poszedł z pracodawcą do komisariatu – informują w komunikacie policjanci.
Wpadł z cudzymi dokumentami
Na miejscu 40-latek opowiedział ze szczegółami o kradzieżach. Okazało się, ze hełmy sprzedawał i otrzymywał za nie po 200 zł. Jak wyznał, do kradzieży zmusiła go sytuacja materialna.
Podczas przeszukania policjanci znaleźli przy mężczyźnie dwa dowody osobiste i prawo jazdy, które do niego nie należały.
Funkcjonariuszom udało się odzyskać trzy ze skradzionych hełmów. Pozostałe trzy zostały już sprzedane. 40-latek usłyszał zarzuty kradzieży oraz posługiwania się cudzym dokumentem. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Autor: mmw / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska policja /